@StaryWilk: właśnie miałem na myśli model na pierwszym zdjęciu i chrono na ostatnim. Przymierzałem oba w zeszłym tygodniu i wydawało mi się że są identyczne, jednak za bardzo skupiłem się na trójwskazówkowcu. Nie sugeruj się suchymi danymi dotyczącymi rozmiarów koperty - źródła różnie podają od 42,5 do 43,5 mm. IMHO komfort noszenia modelu EFR-S107L-1AVUEFna pasku jak w zegarku z kopertą 40 mm. Nie mogłem sprawdzić referencji chrono bo został sprzedany ale jeżeli znowu się pojawi to sprawdzę jaki to typ i podam.
Model bez chrono: EFR-S107L-1AVUEF (pasek), na bransolecie: EFR-S107D-1AVUEF. Szafir, stal, wodoszczelność 10 atm. Regularna cena w okolicach 560zł. Niestety, nie pamiętam referencji chrono z tej serii.
Dołożysz trochę (do regularnej ceny) i kupisz nowy wypust edifice - szafirowe szkło, stalowa koperta. Modele z nowej kolekcji mają mniejsze koperty - bodaj 41mm i są cieńsze. Dużo lepsza jakość niż lorusa i łatwiej o części w wypadku uszkodzenia zegarka.
To fakt, jeżeli byłby pocałunek śmierci. Ewentualnie, pomyślałem o przeskoczeniu paska o kilka ząbków ale wtedy pracowałby głośniej niż zwykle. Dzięki.
Myślisz? Nie poczułem żadnego swądu, sprzęgło normalnie bierze. Pod koniec miesiąca jadę pojadę na wymianę oleju w skrzyni, zobaczymy co tam wypłynie:)
Panowie, potrzebuję porady (wywróżenia z fusów). Jechałem sobie dzisiaj ekspresówką i mając prędkość 100km/h zredukowałem z 6 biegu na 2 (chciałem na 4 ale ....nie wyszło). Obroty wystrzeliły w kosmos, błyskawicznie ponownie włączyłem sprzęgło i włożyłem wyższy bieg. Auto jeździ normalnie ale cały wieczór czytam fora i resztki włosów stają mi dęba. Może uda mi się jutro podjechać do znajomego mechanika i z grubsza oceni skutki tego manewru. Pytanie brzmi - czy rozrząd mógł przeskoczyć? Silnik to fiatowskie 1.4 90km.
@plejadianin: Nie martw się brakiem naklejki. Od 2015 roku zegarki przysyłano już bez hologramów ale z opcją ich naklejania dla bardzo chcących klientów. Teraz chyba zrezygnowano z tej możliwości.
Właściwie już wszystko nt. wczorajszego spotkania zostało napisane. Ujmę to w kilku żołnierskich słowach: Koledzy, dziękuję za spotkanie. Leonie, jak zwykle, chapeau bas za wysiłek włożony w zorganizowanie spotkania. Do zobaczenia w 2019.
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.