Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

[egzo18 744]

No... I ładne.

Ja też tej rzepy nie mam na brodzie, tylko całkowicie po prawej.

Chyba masz go lekko krzywo założonego, tak mi się wydaje.

Czyli udany zakup?

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez egzo18

[suqub 94]

Założyłem na szybko. Nie wczuwalem się. Musze się nauczyć. W sumie mój. Pierwszy kask. Czy udany zobaczymy po pierwszej głębię, upale i kilku h na rowerze.

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez suqub

[pawelb29 802]

Kask jest jest prosto , tylko głowa skręcona w bok.

[egzo18 744]

Ja mogę już coś o nim powiedzieć. Zarówno jazda leśna, gdzie raz ze mną lądował na glebie, także szybka, ostra jazda po korzeniach, wybojach, małych dropach maks 40cm, czyma się głowy jak na kleju . Także asfalt, trasa 50 km, nie czuć dyskomfortu.

W tej cenie, to on jest praktycznie bez konkurencji. Bo jego normalna cena jest lekko wysoka.

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez egzo18

[suqub 94]

Nie umiałem się ustawić do foty. Moje pierwsze selfy No 300zl za ten model to chyba seper cena.

[egzo18 744]

Owszem.

Ja kupowałem dokładnie rok temu w grudniu, na niemieckim amazonie, tata dostał bon w pracy na 100€ ( pracuje w Niemczech), bon dostałem po choinkę. kask kosztował coś 90, co przy ówczesnym kursie ojro dawało niecałe 400 zł. Ponad stówa taniej niż u nas w tamtym czasie.

[suqub 94]

Zima jest dobrym czasem na doposażenie siebie i roweru. Bardzo dużo promocji.

[egzo18 744]

Owszem.

A jak tam twój rower? Zrobiłeś co planowałeś? Pokaż go w końcu...

[suqub 94]

Nic jeszcze nie robiłem... liczę na święta.

[trollu 724]

A tam nie ma konkurencji, flux wcale nie jest gorszy o ile nie lepszy każdy chwali swoje

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez trollu

[egzo18 744]

Otóż to

Każdy swoje chwali

[gustaw6666 324]

My tu gadu gadu a gwiazdka się zbliża nieubłaganie. Skoro w tych elektrycznych kiepski osprzęt - polecicie mi jakąś trekkingowa damkę na której nie będzie strachu jechać 50kph? Najlepiej z rurami ramy w takiej odległości abym między te rury zapodał zestaw ogniw i osłonil dorobiona blachą.

[trollu 724]

a to nie lepiej kupić elektryka i dołożyć lepsze heble? Zacisk z manetką i będzie po problemie. Na pewno będzie mniej roboty niż dokładanie napędu 

[egzo18 744]

Dokładnie. Kupić elektryka, zapakować heble xt lub na tarczach 180mm i będzie cacy

[gustaw6666 324]

A dobre hamulce to jaki koszt? Wystarczy przedni poprawić?

[trollu 724]

ja mam u siebie M355 i w zupełności ogarniają do amatorki, jak trzeba to bez problemu koło zablokują. U kumpla chyba na SLX różnica jest taka, że biorą wcześniej, trzeba przyłożyć mniejszą siłę.

do 200zł coś by się ogarnęło, później to wiadomo, płaci się za wagę, droższe heble są też mocniejsze - widać to np po długości klamki, u mnie jest klamka na całą łapę a w wyższych liniach na 2 palce - potrzeba mniejszej siły do przyłożenia na klamkę. Ale ja bym nie panikował, to tak jakby do oktavii 2.0tsi ładować ceramikę z porsche bo ktoś może polecieć 200km/h tym autem. Odnoszę wrażenie, że rower będzie do lajtowej jazdy a nie poganiania ma maxa między drzwami. No chyba że się mylę i będzie trzeba go hamować z 50km/h niemal do zera non stop  w motocyklach czy samochodach idzie zagotować hamulce, w rowerach - nie wiem

 

SHIMANO BR-M396? Edytowane 9 Grudnia 2016 przez trollu

[egzo18 744]

Slx dysponują większą mocą i lepszą modulacją od 355.

Miałem 355, mam xt. Czasem na ostrym zjeździe trzena go było nieźle dusić. A xt jednym palcem i nie idzie ich zagotować. A 355 mi się udało

Dobrze kombinujesz, większa siłę jest potrzebna z przodu.

Od razu mówię, że mogę być nie wiarygodny, mówię o mojej jeździe, las, strome zjazdy, ostre szybkie hamowania.

A do elektryka aby rower nie zatrzymywał się jak tir, to trzeba mieć czym złapać.

Z drugiej strony mocny hebel z przodu ubije ten " amortyzator " suntoura w tydzień...

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez egzo18

[trollu 724]

BR-M506, BR-T615

to tak za 200+zł, do tego tarcza 180mm. Co do 355 to wiadomo - to jakaś niska linia ale mi przy zjazdach dają jak na razie poczucie bezpieczeństwa, inna sprawa że nie lecę na łeb i szyję, nie musiałem jak na razie hamować z 50 do zera na zjeździe ale założę się, że prędzej podda się opona niż zacisk, człowiek w stresie raczej dość zdrowo potrafi przydusić klamkę 

[egzo18 744]

506 i 615, to wariacje deore.

Specjalnie nie podałem deore. Slx ma przewagę w postaci ceramicznych tłoków

Oj tak. Koło zablokować nie sztuka trzeba tak hamować aby koła nie zablokować

[trollu 724]

nie wnikałem ale domyślam się, że skądś musiała się wziąć różnica w cenie bo nowych SLX poniżej 300 raczej nie kupisz 

 

edit

jednak kupisz 

https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/hamulce-rowerowe/hamulce-tarczowe-hydrauliczne/p,hydrauliczny-hamulec-tarczowy-slx-br-m675-shimano,49455.html?gclid=CjwKEAiAyanCBRDkiO6M_rDroH0SJAAfZ4KLzf7ZxSAmg91USzrMv7synVBwxp3UOUoTSrS3WEM_XRoC2s3w_wcB

 

jak przyjdzie kiedyś czas upgreadować heble u mnie to pewnie padnie na te

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez trollu

[egzo18 744]

Ja za komplet xt dałem rok temu 550 zł ( bez tarcz oczywiście). Różnica konstrukcyjna żadna. Slx ma zablokowaną śrubkę od odległości klocków, ale wystarczy ją wymienić i działa. I ma zawleczke zamiast śrubki w zacisku, ale jest gwint i śrubkę można dać.

[gustaw6666 324]

Dzięki chłopaki za te myśli.

 

Dlaczego rozważałbym jeszcze samodzielną konwersję? Abstrahując od lepszej jakości osprzętu w rowerze który z Waszą pomocą kupię żonie - mam obawy co do pojemności baterii. O ile przy założeniu, że wystarczy mi 35 kph - damce Ecobike być może wystarczyłyby i seryjne hamulce i bateria około 500 Wh. Natomiast aby podnieść prędkość na trasie z 35 do 50 kph - spodziewam się podwojenia zapotrzebowania na prąd do wspomagania. Tymczasem Ecobike od marca zaproponuje tak szybki rower ale z baterią niespełna 600 Wh. I ten parametr w tym przypadku budzi obawę. Natomiast przy konwersji własnej żaden problem zbudować akumulator o pojemności dajmy na to 1 kWh.

Edytowane 9 Grudnia 2016 przez gustaw6666

[siruspan 212]

Gustaw jechales kiedys na rowerze z predkoscia 50kmh ze chcesz tyle po trasie robic? To naprawde duzo i trzeba miec mocne nerwy a nie hamulce.

[egzo18 744]

Kolega dobrze prawi. Taka prędkość na rowerze, to stalowe nerwy i umiejętność doskonałego panowania nad maszyną. Jeden fałszywy ruch, dołek, nawet kamyk... I amen. W najpelsze wypadku zdarłeś skórę do gołej kości.

Także myślenie z wyprzedzeniem, uważnie jak diabli na samochody... Taka prędkość to już nie przelewki. I pęd powietrza jak by ci łeb urwać miało.

Edytowane 10 Grudnia 2016 przez egzo18

[pawelb29 802]

Gustaw jechales kiedys na rowerze z predkoscia 50kmh ze chcesz tyle po trasie robic? To naprawde duzo i trzeba miec mocne nerwy a nie hamulce.

Ten Pan ma rację. 50 km/h na rowerze to bardzo szybko .