Longines

[lec 61]

Witam!

 

Dzis zakupiłem taki zegarek i w związku z tym mam pytanie do Panów.

Zakładam, iż jest z przed 1975r.

!.Czy ta koperta jest orginalna?

2.Jaka "maszyneria" w nim siedzi?

Nie posiadam zdjęcia dekla, ale jak twierdził sprzedający posiada on tylko numer.

Czy więc z dużą dozą prawdopodobieństwa należy przyjąć, iż to pasówka a tylko z różnych powodów zmieniony dekiel bez sygnatury?

 

Pozdrawiam

Dziadek Wyler

[chronofil 133]

Mechanizm znany i popularny - 12.68Z z 1950/51 roku.

Koperta mi się nie podoba - przypuszczam, że to składak

[lec 61]

szajse

 

Z rocznikiem masz słuszność, bowiem sprawdziłem w linkach od kolegów to po numerze 8086231 wypada na 1950.

Chyba, że na rynek za wielką wodą bo ozdóbki jak w Bulowa i innych amerykanskich wynalazkach

[STARUSZEK 207]

Zdjęcia oglädam w telefonie, ale dekiel by się przydał, może to być oryginalna koperta -wszystko zależy od wyglądu i "kroju" numerków na deklu, werk wiadomo - nie jest zły, plexi jak widać chyba była wymieniana, tarcza nie wygląda źle, dosyć powszechna w tym okresie, bez wewnętrznej foty dekla trudno coś wyrokować na 100%

[lec 61]

Czyli cień nadzieji jest ?

Choć podobno to matka głupich :-(((

[chronofil 133]

Ja nie twierdzę na 100%, że to składak. Nie widziałem wszystkich modeli Longinesa

Ta koperta wygląda mi jednak na taką od znacznie tańszego zegarka, a opisany przez Ciebie brak sygnatur też wzmaga czujność...  Koniecznie pokaż ten dekiel

[lec 61]

No i jest w mych rąsiach i z mety dorwałem się do dupci,    by obaczyć, co jest na deklu.

I jest napisik,    tylko nie wiem czy dobrze skrojony???

Ale myślę, że Panowie i STARUSZEK - Dziadkowi coś roztłumaczą i przełożą, choćby z "polskiego na nasze"

[kaido2 122]

Zegarek jest OK.

[STARUSZEK 207]

Moim zdaniem Kolega Artur może miećrację, to nie koniecznie jest koperta od tego dekla i werku, czy plexi ma stalową ramkę ? Tak wygląda na zdjęciu . Dwie cyfry na dole z dekla(chyba 83 tam jest)  powinny być bite na uchu, lub brzegu wewnętrznym koperty a nie widać na zdjęciu nic takiego.

To może być dobra koperta ale wcale nie musi, wyjmij werk i obejrzyj dobrze kopertę, może chociaż czwórka (4) tam będzie  gdzieś bita, jak dla mnie tak 50/50, można spróbować napisać do Longinesa z zapytaniem. Na początku lat 50-tych Longines to była całkiem niezła firma a tutaj faktycznie koperta wygląda tragicznie choć robili takie ... wynalazki .

 

 

 

Trzeba by na spokojnie przejrzeć co nieco, ja strasznie nie cierpię krabów i zawsze ich unikałem dlatego moja wiedza a raczej jej brak w tym temacie nie pozwala określić tego na 100%.

Wygląda jakby było coś na brzegu wewnętrznym koperty po przeciwnej stronie korony, zazwyczaj koperta w tym czasie miała oznaczenie które było powtórzone na deklu , czasem znajdowało się właśnie w takim miejscu, czasem słabo widoczne etc. ale zazwyczaj było.

[lec 61]

Udało mi się rozebrać i na wewnętrznej stronie koperty od strony górnych uszu są kreski jak rzymskie VIII III co by mogło świadczyć, że to co mówisz jest prawdą. Jednakże może ktoś kumaty sam je wydrapał co wydaje się całkiem możliwym. I jak w życiu - na dwoje babka wróżyła. Może uda mi się szczelić fotkę to wstawię byś mógł to ocenić. I jeszcze jedno, nie ma stalowej ramki przy szkiełku, ono jest wciskane bezpośrednio w kopertę.

[STARUSZEK 207]

Nie potrzeba zdjęć koperta jest od tego zegarka, oznaczenie koperty zgodne z materiałem z którego jest wykonana, takie numery robiono na kopertach z mosiądzu etc. Chodzi o plastyczność materiału - oryginał na 100%.

[lec 61]

No to git! Tera tylko poszukać taniego zegarmajstra co by załatwił sprawę sprężyny naciągu, gdyż ewidentnie jest zerwana oraz odpicowanie koperty co by siem błyscała, oczywizda z załatwieniem przetarć na szczypcach kraba. I wtedy do kufra niech leży i czeka świetlanej przyszłości, która może dla niego nadejdzie? 

[chronofil 133]

No tak - wychodzi, że oryginał, chociaż koperta mi się ciągle nie podoba. W przeciwieństwie do Piotra bardzo lubię krabiki, ale tu jakość wykonania raczej nie powala. Pewnie po kosmetyce będzie to zdecydowanie lepiej wyglądać, tylko musisz dać do pozłocenia do jakiegoś porządnego zakładu

[lec 61]

Ba!!!!

Porządny, to prawie jak piątka w Totka,

że o szóstce nie wspomnę

a jeszcze tani, to chyba szczyt marzeń!!!

Gdyby się taki trafił, to "pare trzy" by u mnie zarobił,

bo mam ci ja kupę strucli do wyrychtowania,

które może jeszcze nabiorą blasku wracając do dawnej świetności.

Ech!!!!

Chciało by się,

ale czy zdążę?

 

A na marginesie, to cóżeś siem tak przy szczypał do tego mego homara ? 

Esteta malkontent siem zanlazł,

to jaki jest, taki jest

i basta! 

 

Pozdrawiam

Dziadek W

[STARUSZEK 207]

Ta czwórka była zazwyczaj bita na pierścieniu dystansowym ale tutaj go nie ma wię może nie być tego oznaczenia, koperta wygläda kiepsko ale jest oryginalna.

[lec 61]

No i koniec epopei!

O Lońce co za szwedem po wiekach,

trafił nad nadwiślańskie ziemie.

 

Gumka od majtek wyrychtowana tak,

że bęben nie kręci się jak karuzela.

Lufcik wymieniony a i korona także.

Po kąpielach zdrowotnych

w "misce" u zegar majstra wypłukane stawy, 

zostały potraktowane tajemnymi miksturami.

Tak, ze kryzysa wieku minęły 

a sam pacjent śmiga jak 

porąbany małolat.

Po skrojeniu nowego obleczenia,

błyscy jak przysłowiowe jaja.

I co tu mówić więcej,

duma mi pierchy 

rozsadza. 

[OmegaDeVille 59]

No, piękny Longines Lec! Gratulacje!

[chronofil 133]

No i koniec epopei!

O Lońce co za szwedem po wieklach,

trafił nad nadwiślańskie ziemie.

 

Gumka od majtek wyrychtowana tak,

że bęben nie kręci się jak karuzela.

Lufcik wymieniony a i korona także.

Po kąpielach zdrowotnych

w "misce" u zegar majstra wypłukane stawy, 

zostały potraktowane tajemnymi miksturami.

Tak, ze kryzysa wieku minęły 

a sam pacjent śmiga jak 

porąbany małolat.

Po skrojeniu nowego obleczenia,

błyscy jak przysłowiowe jaja.

I co tu mówić więcej,

duma mi pierchy 

rozsadza. 

 

Znaczy, lifting się udał

[lec 61]

To dołożę jeszcze dwa boczki sikorka.