Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

Omega Seamaster – historia zegarkowej legendy (część 1)

Rekomendowane odpowiedzi

Od kiedy zadebiutował na ekranie w filmie "GoldenEye" pomagając Jamesowi Bondowi, stał się jednym z ulubionych i najbardziej znanych zegarków marki Omega. Ale jego kariera zaczęła się wiele lat wcześniej. Dzisiaj Seamaster jest klasą samą w sobie i każda z dostępnych wersji ma swoich fanów.

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga tak na szybko :)

Na dekielku tej linii widnieje nie jak napisano wizerunek konika morskiego, a hippokampa, mitycznego stwora, poł konia, pół rybę, z zaprzęgu Posejdona.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Ledwo się na forum zarejestrował, a już się mądruje... pewnie w bazar celuje ;)  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nick jakiś taki jakby znany... ;)


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ledwo się na forum zarejestrował, a już się mądruje... pewnie w bazar celuje ;)  :)

Znalazłem zegarek u wujka na strychu.....:)

Ale nick jakiś taki jakby znany... ;)

To z filmu....:)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam Wikipedię - TUTAJ.

Na oficjalnej stronie Omegi również pojawia się "seahorse" - TUTAJ.

A ja polecam to co napisałem sprawdzić.

A powoływanie się na wikipedie to tak jak na rosyjskiego rzecznika rządu :), a co do strony Omegi, jak widać, zatrudniają mało wykwalifikowany personel do sprzedawania spinek do mankietów.( mowa w temacie jest o deklach zegarkowych)

To są hippokamy i dalsze dywagacje są niepotrzebne, a upieranie się ze jest inaczej to błedny kierunek.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Na początku lat 50. XX w. firmy Rolex i Blancpain jako pierwsze wyprodukowały zegarki dla profesjonalnych nurków...."

 

 

Pierwsza chyba była Doxa.....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek wrócił :) Wcześniej wracał Mariusz - jest dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ż brak odzewu jest jednoznaczny z zaakceptowaniem ze strony portalu iż w artykule pojawiła się niescisłość?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwracałem już na to uwagę kiedyś portalowi ch24, pracownikom trzech AD Omegi w Polsce oraz brand managerowi, który w nich bywa. To są hipokampy a nie koniki morskie! Sprawę dodatkowo komplikuje podobieństwo nazw w języku łacińskim, angielskim i polskim. Figurki na gondolach to nie koniki morskie a właśnie hippokampy. W orszaku Neptuna nie było zaprzęgu z konikami morskimi, to były hippokampy, czyli nie obecnie istniejące zwierzęta a postacie mityczne: pół konie pół ryby. Konik morski nie ma przednich „kopytopletw” a hippokampy maja i takie są widoczne na deklach Seamasterow i Speedmasterow.

Nie brnijcie z wklejaniem Wikipedii jeśli chcecie być postrzegani jako profesjonaliści a zapytajcie w centrali Omegi skoro argumenty nasze do Was nie trafiają.

Sprawa dyskusyjna. Słowo hippocampus pochodzi z greckiego i jest odpowiednikiem konika morskiego. Orszak Neptuna nie istniał a hippokampy jak najbardziej mają się dobrze.

https://www.britannica.com/animal/sea-horse

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa dyskusyjna. Słowo hippocampus pochodzi z greckiego i jest odpowiednikiem konika morskiego. Orszak Neptuna nie istniał a hippokampy jak najbardziej mają się dobrze.

https://www.britannica.com/animal/sea-horse

 

Nie. Zwierzę mityczne NIE jest odpowiednikiem zwierzęcia realnego. Warszawska Syrenka to nie ssak z rzędu Sirenia, mimo że nazywa się syrena. Kwestia przesądzona. Chronos i Yoda mają rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Zwierzę mityczne NIE jest odpowiednikiem zwierzęcia realnego. Warszawska Syrenka to nie ssak z rzędu Sirenia, mimo że nazywa się syrena. Kwestia przesądzona. Chronos i Yoda mają rację.

Chodzi mi o to, że zarówno hippokamp jak i konik morski są właściwą nazwą i nie ma sensu się o to spierać. Hippokamp jest z łaciny a konik morski to nazwa potoczna.

"Sea horse, (genus Hippocampus)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rodzaj Hippocampus określa systematyczną przynależność zwierząt określanych po polsku jako koniki morskie, zaś po angielsku seahorses. Łacińska nazwa rodzajowa stanowi erudycyjne nawiązanie do antycznej nazwy, jaką określano mityczne stworzenie: hybrydę konia i ryby. Jednak nie należy przyjmować, że autor tej nazwy uważał, że mityczne hippokampy (czyli konie morskie) i realne koniki morskie to te same stworzenia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Hippokampy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hippocampy na zegarkach mają uzdy i kopyta jak te z mitycznego orszaku Posejdona, natomiast konik morski, to konik morski, ktorego nazwa z greki nawiązuje do tego mitycznego stwora.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hippocampy na zegarkach mają uzdy i kopyta jak te z mitycznego orszaku Posejdona, natomiast konik morski, to konik morski, ktorego nazwa z greki nawiązuje do tego mitycznego stwora.

Rzeczywiście jest coś co można by uznać za uzdę. Wcześniej się temu tak nie przyglądałem aż do teraz.

 

czr7mp.jpg

 

Przekonaliście mnie Panowie. Mój konik morski ma uzdę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że ma sens, ponieważ literówka może zmienić sens zdania, czego dobrym przykładem jest laska/ łaska.

 

Chciałem pokazać, że odjęcie pierwszego "p" mówić będzie już o czymś innym. A, o taką literówkę łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.