Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
renqien

Czy włos w tym zegarku jest w porządku?

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopacy, powiedzcie, czy to ja mam jakieś zwidy, czy coś z tym włosem jest nie halo? Przymierzam się do zakupu i wolę zapytać, niż się potem bujać z problemem:

 

post-106813-0-94518800-1556993661_thumb.png

 

A tutaj cały werk:

 

post-106813-0-36380000-1556993766_thumb.png

 

Zegarek ma być dość drogi na moje możliwości, więc jeśli coś budzi Wasze wątpliwości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mało tych zwojów. O to Ci chodzi? Zdjęcie to tylko zdjęcie...

Alpina ma być droga? A to nie jest pasówka?


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
Napisano (edytowane)

Jeżeli zegarek jest punktualny to nie ma problemu. Jeżeli pytasz czy krzywa regulacyjna, która tutaj nie jest załamana, wyodrębniona od właściwej spirali włosa. Tutaj jest niejako jej rozwinięciem, przedlużeniem i tak ma być. W tamtych czasach, z których pochodzi mechanizm to było normą. Znawcy zapewne są w stanie ustalić kiedy zaczęto wyodrębniać na włosie poprzez dwa załamania krzywą regulacyjną. Przyznaję, nie wiem.

Jeżeli właściwa spirala włosa jest centryczna czyli odległości między kolejnymi zwojami są takie same i zwija się tak by nie stykały się z sobą to wszystko jest w porządku.

 

To tyle co można przedmiotowo wysnuć na podstawie zdjęcia. Ogólnie przy dosyć drogim zegarku wypadałoby się udać wraz ze sprzedawcą do zegarmistrza po to by ten położył go na chronokomparatorze, wibroskopie,... by dokładniej sprawdzić stan mechanizmu. Bowiem między poprawnie działającym a działającym jest przynajmniej 5 stopni szarości.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dzięki. 

@Anansi, wydaje mi się, że w latach dwudziestych w zasadzie każdy zegarek naręczny był pasówką. W mniejszym lub większym stopniu była to adaptacja werku kieszonki. Ważne, że jest to konstrukcja fabryki, a nie przeróbka przez dospawanie uszu. To ma być "lotnik", znalazłem taki sam "w internetach" więc wydaje się w porządku. Na razie gadam ze sprzedającym o cenie, zobaczymy.

 

Tutaj oba zegarki w podobnej pozie:

 

post-106813-0-14475000-1556997877_thumb.png

 

Chyba, ze to ten sam zegarek, bo jak tak teraz patrzę... :D

 

No dobra, to może być jakaś rzeźba, bo ten drugi to ten sam tylko inne zdjęcia. Chyba nie zaryzykuję, bo nigdzie nie widzę podobnego zegarka, a jak czegoś nie ma w internecie, to nie istnieje :)

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo...


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dzięki. 

@Anansi, wydaje mi się, że w latach dwudziestych w zasadzie każdy zegarek naręczny był pasówką. W mniejszym lub większym stopniu była to adaptacja werku kieszonki. Ważne, że jest to konstrukcja fabryki, a nie przeróbka przez dospawanie uszu. To ma być "lotnik", znalazłem taki sam "w internetach" więc wydaje się w porządku. Na razie gadam ze sprzedającym o cenie, zobaczymy.

 

Tutaj oba zegarki w podobnej pozie:

 

attachicon.gifZrzut ekranu 2019-05-04 o 21.23.31.png

 

Chyba, ze to ten sam zegarek, bo jak tak teraz patrzę... :D

 

No dobra, to może być jakaś rzeźba, bo ten drugi to ten sam tylko inne zdjęcia. Chyba nie zaryzykuję, bo nigdzie nie widzę podobnego zegarka, a jak czegoś nie ma w internecie, to nie istnieje :)

No ale on źle nie wygląda... IMO

Takie Helvetie miałem w rękach chyba ze trzy...

s-l1000.jpg

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dlatego właśnie się nad nim zastanawiałem, bo wygląda całkiem całkiem. Dziwi mnie logo na tarczy bez napisu "alpina". Nie wiem, czy Aplina robiła tak w tym okresie. Na pewno koperta była odnawiana. Koronka teoretycznie mogła być aluminiowa, czy jaka ona tam jest. Wygląda na taką z epoki, choć niekoniecznie od tego zegarka. Jednym słowem, za duże ryzyko. 

Helvetie widywałem, wiem że są takie i nie bałbym się. Miałbym z czym porównywać, bo zdjęć jest dużo. Alpiny nie widziałem, choć musiała coś podobnego robić, skoro współcześnie do takiego zegarka nawiązuje całą serią "lotników".

 

Znalazłem taką tarczę w tym werku:

post-106813-0-06896700-1557017234_thumb.jpg

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zegarki naręczne w takich kopertach to okres I WŚ i okolice, znane mnie są rożne firmy, Alpina też. Najdroższe są Omegi (niektóre bardzo), bo je stosunkowo najłatwiej zweryfikować, dokumentacji z tamtych czasów w zasadzie nie ma, dlatego sprawdzenie oryginalności zegarków niektórych firm, jest niemożliwe.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym mechaniźmie widać bardzo istotny szczegół.

Może to pomóc w datowaniu.

Proszę spojżeć na kamień na osi balansu i jego oprawienie. Toż to praktycznie już Incabloc!!!

"Wielka żadkość" w zegarkach z czsów Wielkiej Wojny, ale może ja czegoś nie wiem... kto wie przecież A.L. Breguet wymyślił pare-chute dużo dużo wcześniej w 1790 roku.

Ja bym go datował o jedną wojnę później, plus.

 

 

Co do włosa, to jest zdjęcie pracującego balansu, samo koło (poprzeczka) jest rozmyte, poruszone.

Można by się spodziewać bardziej poruszonego, rozmytego włosa, lub utrwalenia na zdjęciu tylko części włosa akurat lepiej oświetlonego.

Jak jest naprawdę można ocenić tylko w naturze lub na dobrym zdjęciu.


  • What one fool can do, another can.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym mechaniźmie widać bardzo istotny szczegół.

Może to pomóc w datowaniu.

Proszę spojżeć na kamień na osi balansu i jego oprawienie. Toż to praktycznie już Incabloc!!!

"Wielka żadkość" w zegarkach z czsów Wielkiej Wojny, ale może ja czegoś nie wiem... kto wie przecież A.L. Breguet wymyślił pare-chute dużo dużo wcześniej w 1790 roku.

Ja bym go datował o jedną wojnę później, plus.

 

Incabloc to jeszcze nie jest, ale takie "resorowanie" to faktycznie nie jest I WŚ.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym mechaniźmie widać bardzo istotny szczegół.

Może to pomóc w datowaniu.

Proszę spojżeć na kamień na osi balansu i jego oprawienie. Toż to praktycznie już Incabloc!!!

"Wielka żadkość" w zegarkach z czsów Wielkiej Wojny, ale może ja czegoś nie wiem... kto wie przecież A.L. Breguet wymyślił pare-chute dużo dużo wcześniej w 1790 roku.

Ja bym go datował o jedną wojnę później, plus.

 

 

Co do włosa, to jest zdjęcie pracującego balansu, samo koło (poprzeczka) jest rozmyte, poruszone.

Można by się spodziewać bardziej poruszonego, rozmytego włosa, lub utrwalenia na zdjęciu tylko części włosa akurat lepiej oświetlonego.

Jak jest naprawdę można ocenić tylko w naturze lub na dobrym zdjęciu.

 

 

Incabloc to jeszcze nie jest, ale takie "resorowanie" to faktycznie nie jest I WŚ.

 

Pomijając aspekty konstrukcyjne, zwróćcie uwagę na sygnaturę. Zarejestrowano ją 7.8.1934 roku.


Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Chwilowo odpuściłem. Za dużo wątpliwości.

 

MINUS - Teoretycznie takie koperty pojawiały się nawet w czasie WW2, ale pojawiają się i teraz w formie złomu zegarkowego i zaadaptować taką do składaka można bez problemu. Zwłaszcza że koperta była powtórnie srebrzona, jakby szykowana do sprzedaży, picowana. Dla mnie jednak obdartusy i brudasy są najcenniejsze, takie czyścioszki to połowa historii zegarka utracona bezpowrotnie.

 

PLUS - Werk dość ciekawy, bo to modyfikacja z kieszonki z lat dwudziestych, ale sądząc po sygnaturze i nowoczesnym, bardziej wstrząsoodpornym osadzeniu kamienia, możliwe że faktycznie jakaś fabryczna wersja do trudniejszych zadań. Sprawdzony, niezawodny mechanizm, poprawiony i wrzucony do takiego zegarka. To akurat mnie przekonuje.

 

MINUS - Koronka nieoryginalna. Wygląda jak zaadaptowana z jakiejś Mołni. Nie sądzę, żeby zatrudniali tam parchatych na jedno oko i nie widzieli, że jedno do drugiego nie pasuje.

 

PLUS - Tarcza wygląda na oryginalną, luma również choć wytarte utlenienie, wskazówki OK. Tyle, że teraz to niczego nie można być pewnym i technika "odnawiania" jest tak dobra, że bez sprawdzenia na żywo można się bardzo zdziwić. Siedzę w elektronice i takie podróby widuję, że bez datowania węglem nie rozpoznasz ;)

 

MINUS - Takiego zegarka nie ma w internecie, a jak czegoś nie ma w internecie, to nie istnieje :D Nie mam dostępu do materiałów z tamtych lat, więc nie mam jak zweryfikować czy to oryginał, czy radosna twórczość jakiegoś artysty. 

 

Nie będę ryzykował, aż takim pasjonatem lotników nie jestem. Pojawia się tego pełno, można wybierać jak w ulęgałkach, trafi się jeszcze pewniak. Na fali popularności wypływają dziwne frankeny składane z kilku różnych i nie koniecznie pasujących do siebie. Dziwnym trafem głownie z Czech i Ukrainy, widać tam lotnictwo to taka świecka tradycja ludowa. Na razie znalazłem Wilhelminę do małych poprawek ale za grosze, więc mam coś na otarcie łez.

 

A co do datowania, to faktycznie będą lata trzydzieste. Fachowcem nie jestem, zmylił mnie opis na ranfft ale ostatnio zgłębiam temat lumy radowej i taki biało-niewiadomojaki kolor to już późne lata trzydzieste i czterdzieste. Wcześniej głównie rudy.

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.