No, no ... bardzo ładnie, bardzo ładnie...profeska. Jednak z wersją papierową zalecam ostrożność i rozwagę w podejmowaniu decyzji. Na takie przedsięwzięcie trzeba mieć biznesowo długi oddech jeżeli wydawnictwo ma być na poziomie edytorskim np.Chronos lub niegdysiejszego dodatku o zegarkch do Playboya. O poziom merytoryczny - jestem spokojny... Sądzę, że nie obejdzie się bez pomocy kalkulatora, biznesplanu, rozpoznania targetu itp nużących zajęć. Zakładam, że nie chodzi pomysłodawcom o wydawanie pisemka typu fanzin. Przypomina mi się jakże krótka dyskisja po pojawieniu się pierwszego polskojęzycznego periodyku http://zegarkiclub.pl/forum/topic/3353-nowe-pismo-o-zegarkach/ Życzę rozwagi i mądrej decyzji a przede wszystkim powodzenia !