Część. Sprawę mam następującą. Potrzebuje pomocy w przeglądzie i naprawie 2 zegarków odziedziczonych po dziadku. Wrzucam zdjęcia. Obydwa nie chodzą. W garniturowcu nie da się przekręcić koronki i ma pęknięte szkło. W automacie koronka się kręci, ale bez efektu. Dodatkowo jest krzywa. Mam jeszcze Wołne ze swojej kolekcji, która spóźnia, jak mi się wydaje, w momencie jak leży a przy noszeniu spóźnia mniej. Bywałem w Krakowie u, jak myślałem, znamienitych zegarmistrzów. Ale został tylko niesmak i kilkukrotne poprawki. Aaaa. Mam jeszcze lodówkę, w której kolebie się tarcza. Poprawiali ale po pewnym czasie wróciło. Czy jest tutaj ktoś chętny, który podjąłby się weryfikacji, wyceny, naprawy, powiedział by co da się z nich zrobic? Najbardziej zależy mi na automacie, dziadek dostał go na 25lat pracy w kopalni.