-
Liczba zawartości
1144 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Hecke
-
-
29 minut temu, Kieszonkowe napisał(-a):Masz w zupełności rację z punktu ekonomi to już się nic nie opłaca. Paręnaście (żeby nie powiedzieć "siąt") lat temu już wtedy zegarmistrz powiedział mi że moje cylinderki i kieszonki naprawia dlatego żeby pokazać że potrafi - a nie żeby zarobić. I wtedy zrozumiałem że większe przebicie ma na wymianie baterii czy paska. I tak się zaczęło - żeby mu nie zawracać głowy moimi kieszonkami zacząłem próbować sam naprawiać. Kupowałem narzędzia , części, podręczniki, książki. Zegarmistrz co jakiś czas coś mi podrzucił, podpowiedział. On już od lat już nie prowadzi zakładu ale cały czas jesteśmy dobrymi znajomymi. A u mnie potoczyło się to jak kula śniegowa. Dzięki temu że udało mi się zaprzyjaźnić z dość sporą grupą zegarmistrzów i handlarzy a oni chyba polubili moje pozytywne zakręcenie zegarkowe moje zbiory są aktualnie dość spore. Utopiłem w tym myślę sporo kasy, której nigdy nie wydobędę, bo mało jest ludzi skłonnych za to płacić tyle ile to jest warte. Ale czy wszystko trzeba robić z punktu widzenia ekonomi.
Dla mnie zegarki są małymi dziełami sztuki mechaniki. I to mnie w nich zachwyca.
Miłego wieczoru
Roman
p.s. Biorąc nawet kilkaset złotych za naprawę starego zegarka i siedząc nad nim kilka dni to ekonomicznie się to nie opłaca.
Wymiana baterii 20 zł. Czas usługi 10 minut, 6 wymian w godzinie = 120 zł. Razy 8 godzin = 960 zł.
Masz rację nie opłaca się
Niestety taka jest prawda. Ja jeszcze nie mam odwagi robić większych napraw i poważniejsze naprawy wykonuje u mojego zaprzyjaźnionego zegarmistrza, który z wielką chęcią dzieli się ze mną swoją wiedzą. Jak mówi to co robi dla mnie to przyjemność i oderwanie się od tzw. "wkręcania śruby nr 99" ale to wkręcanie (baterie i paski) daje mu chleb, a moje zegarki satysfakcję z zawodu. Satysfakcją rodziny nie wyżywi. Smutne ale prawdziwe i całkowicie się z nim zgadzam.
0 -
Tyle co mogę powiedzieć to, że jest to cylinder, kluczyk na 100% współczesny. Dziwnie wygląda mostek balansu i balans tak jakby był dorabiany - nie współgra z resztą mechanizmu. Dziwne ślady na płycie, tak jakby ktoś nieporadnie szlifował pod mostkiem i kołem balansu. Półmostek koła wychwytowego też dziwnie wygląda z dodatkowo niepasującą śrubą do reszty półmostków. Ponadto regulacja jest poza skalą także zapewne jest problem z dokładnością chodu. Mocowanie włosa też ma dziwne przebarwienie. Niestety zdjęcie nie jest idealne. Co do producenta to nie jestem w stanie pomóc. Max Gebek był zegarmistrzem z Nysy. Bardziej znana jest jego córka ale to przez męża. Pozdrawiam
1 -
4 godziny temu, Grigoris1 napisał(-a):Ragera niestety nie udało mi się kupić, ale i tak przy tym Lilpopie zbladłby prowincjonalny handlarz ze Stanisławowa - mega zdobycz, brawo
Dziękuje. Jednak Stanisławów to nie była taka znowu prowincja. Niestety dzisiaj już nie jest w naszych granicach a i nazwa miasta istotnie się zmieniła.
0 -
Godzinę temu, Grigoris1 napisał(-a):Bardzo fajny zakup. Pozytywnie zazdroszczę. Aby poczuć się lepiej to poniżej moja niedawna zdobycz z Niemiec.
6 -
Chyba taka nasza przypadłość. Tak jak w przypadku motoryzacji.
0 -
Godzinę temu, shreq napisał(-a):Bardzo dobrze zachowany gratuluje. Dobrze, że wyczerpałem budżet na grudzień i nie śledziłem licytacji ponieważ byłby jeszcze droższy.😉Poloniki to tez moja bajka. 😄
0 -
-
29 minut temu, krywoj75 napisał(-a):Kurczaki, przeglądam te Wasze zdobycze i żałuję ze są takie małe w większości przypadków i mój nadgarstek odrzuca przeszczep. 😢
Gratuluję Wam zdobyczy wszelakich i życzę roku oelnego cudnych "znajd".
To może taki będzie odpowiedni. 😉
Już go pokazywałem ale dla kolegi jeszcze raz mogę go pokazać. Ja musiałbym go nosić na udzie. 😀
0 -
-
-
-
-
Longines Admiral: 600 zł.
Reparatur antiker: 100 zł.
0 -
-
-
3 godziny temu, renqien napisał(-a):Zdecydowanie, również na rynek rosyjski. Z tego co wiem to jest to kolejna nazwa firmy, która ewoluowała do nazwy Omega, a co ciekawe, również do marki Helvetia. Często na rosyjskim rynku można znaleźć zegarki sygnowane marką Helvetia lub La Generale właśnie tego producenta, a oprócz tego wcześniejsze właśnie pod nazwą Louis Brandt & Frere. Twój, moim zdaniem, to mechanizm Omega z czasów, kiedy równolegle w dwóch fabrykach były produkowane zarówno Helvetie jak i Omegi. Z resztą, jak poszukasz, to znajdziesz prawie bliźniaczy mechanizm JLC.
Bardzo dziękuję. Pomocne informacje. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
0 -
Szanowne Koleżanki i Koledzy,
To kolejny rok kiedy wystawiam na aukcji WOŚP zegarek z mojej prywatnej kolekcji. Z uwagi na ograniczenia czasowe zegarek pojawi się na akcji w dniu 20 stycznia 2022 roku o godzinie 20:00. Poniżej kilka zdjęć, które będą załączone do aukcji. Jak wiecie w poprzednim roku udało się uzyskać kwotę 1550 zł. z licytacji zegarka Lanco PKP. Na tej aukcji wystawiam również zegarek Lanco ale tym razem górniczy.
Przypomnę się jeszcze w tym temacie jak tylko aukcja będzie aktywna.
1 -
W dniu 29.12.2021 o 19:58, renqien napisał(-a):To jest moim zdaniem Louis Brandt & Frere na werku Omegi. @rk7000 siedzi lepiej w ruskich kieszonkach, niech mnie poprawi
Dziękuje za podpowiedź. Czy ta firma produkowała zegarki na rynek rosyjski?
0 -
Dzisiaj odebrałem. Z samej Federacji. Kupiony jako do naprawy ale wszystko sprawne: czyszczenie, koronka i zabawa ze szkłem.
To chyba lepsze miejsce do pokazania tego zegarka, choć znalazłoby się jeszcze kilka miejsc na forum. Czy ktoś może powiedzieć co to za mechanizm? Zegarek jest spory. Jak widać kalendarz pisany cyrylicą.
5 -
-
-
Szanowni Koledzy i Koleżanki,
przyjemnością jest dzielenie się z innymi, zwłaszcza w tak pięknym czasie jak Święta Bożego Narodzenia. Przelew już realizowany z drobnym bonusem. Korzystając z okazji życzę wielu pozytywnych chwil i szczęścia potrzebnego do realizacji zamierzonych celów oraz wspaniałego 2022 roku.
Pozdrawiam
Piotr (Hecke)
9 -
To tak na finisz do okrągłego 2000 zł.
4 -
WASZE ULUBIONE RUSKI, KTÓRE CZASAMI ZAKŁADACIE
w ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Napisano
A u mnie dzisiaj taki zawitał.