Dzień dobry, mam takie pytanie/wątpliwość. Zegarek kupiony w lipcu tego roku w salonie Jubitom. Rezerwa chodu (potwierdzona też na stronie Omegi dla tego egzemplarza) - 55h. I teraz tak... W ostatni piątek - ok. 6h na ręku (normalne użytkowanie - praca przy kompie głównie); w sobotę - jakieś 3-4h na nadgarstku (głównie "chodzenie"). W poniedziałek rano zegarek się zatrzymał - po 39h od zdjęcia z ręki. We wtorek miał wolne W środę - 5h na nadgarstku, w czwartek nosiłem go dwie godziny. Zatrzymał się po 20h dzisiaj. I pytanie: czy to normalne? A jeśli tak, to ile trzeba nosić i normalnie użytkować (praca, dom, zakupy, spacery i takie tam), żeby "naciągnąć" na jakieś 80-90%, żeby wytrzymywał 2 doby bez dokręcania? Z góry dziękuję za porady!