Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oldman

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

17 Początkujący

Ostatnie wizyty

280 wyświetleń profilu
  1. W ramach przypomnienia - amerykańscy bogowie gaimana. Książka lekka, łatwa i przyjemna.
  2. Nowa płyta po czterech latach, we wrześniu.
  3. Jezeli ma sie talent i sluch, to wystarczy nawet vl-Tone ;)
  4. Tak, chodzi mi o wersję na piano. Może tak, może tylko my tutaj słuchamy muzyki poważnej? Choć ciężko mi w to uwierzyć. Dawno już przestałem się szufladkować, a mój gust to zlepek różnych gatunków, taki eklektyzm w czystej formie. Ale muszę przyznać, że rock jest dla mnie podstawą.
  5. Polar - nie wiem co napisać o tym filmie. Może tyle, że wspaniale wpisuje się w dzisiejsze trendy. Przemoc, przemoc i jeszcze raz PRZEMOC, no i seks. Film jest totalnie pozbawiony jakiegokolwiek sensu, a próby mu go nadania są żenujące i infantylne. Taki John Wick 3, w bardziej komiksowej odsłonie. Na plus Mads Mikkelsen i chwilowy udział Johnnego Knoxville'a.
  6. Jacku, odniosę się najpierw do tego 'bluźnierstwa'. Nie jestem jakimś hardcorowym fanem muzyki poważnej, daleko mi do tego. Moja propozycja wynikała z tego, że kiedyś tak jak ty posłuchałem tego koncertu ELP, było to w latach 80' i z czystej ciekawości zapragnąłem posłuchać wersji oryginalnej. Oczywiście nie granej osobiście przez Musorgskiego, bo to nie możliwe , ale wersji współczesnej orkiestry symfonicznej. Popełniłem ten sam błąd co ty, mianowicie uważałem ją za zbyt nudną i pompatyczną, Później zorientowałem się, że to co uważałem za oryginał, prawdopodobnie jak ty, jest nowoczesną wersją napisaną przez Maurice'a Ravela. Oryginał Musorgskiego był napisany tylko na fortepian. Ta wersja jest imo najlepsza. Na drugim miejscu stawiam interpretację Imao Tomity, na trzecim ELP. Konkludując - nie odbieraj mojego wpisu jako ataku, chciałem ci tylko zaproponować coś innego. Poszerzenie horyzontów. Osobiście uważam ten eksperyment ELP za dość ciekawy, ale nie nazywałbym go wspaniałym i cudownym. Ot taki spin off od ich ówczesnej działalności. Wart posłuchania. ps. Jak chcesz, to prześlę ci ripa z winyla, pozdrawiam.
  7. Posłuchaj sobie oryginału Modesta Musorgskiego, Jacku. U mnie teraz :
  8. Planety - Gustawa Holsta, wspaniały zakup za całego dolara.
  9. Minion to inaczej sługa, typowym przedstawicielem tej profesji i najbardziej rozpoznawalnym jest garbaty Igor : )
  10. Ogólnie rzecz ujmując, sługi złego : )
  11. Jako że urlop i do Polski wróciłem, więc jest troszkę czasu na oglądanie. Po kolei, Overlord - myślałem że w temacie II wojny światowej nic mnie już nie zaskoczy, a tutaj taka niespodzianka. Wolfenstein jak żywcem z kompa wyjęty, wszystko świetnie nakręcone, efekty że mucha nie siada i naprawdę ciekawa historia. Polecam. Fright Night - nie wiem jakim cudem ominąłem ten film. Klasyczne kino grozy z lat 80. Wampiry, miniony i nazbyt ciekawski nastolatek, jak mogłoby się nie podobać? ; ) Bohemian Rhapsody - jako fan Queen, dość sceptycznie podszedłem do tematu. Chciałem sobie odpuścić, cieszę się teraz że tego nie zrobiłem. Po części dlatego, że parę dni wcześniej obejrzałem nową wersję Papilona z Malikiem w roli głównej. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy w trakcie filmu, który zresztą też jest wart obejrzenia - 'rany boskie, ten gość naprawdę wygląda jak Freddie, muszę zobaczyć jak go gra'. Okazał się fantastyczny w tej roli. Polecam. Ralph Demolka 2 - jestem, a raczej byłem zapalonym graczem i bardzo mile wspominam pierwszą część. Wszystkie ulubione postaci z klasycznych gier, świetny humor, fajna historia. Więc naturalną konsekwencją tychże wrażeń, była przemożna chęć obejrzenia dwójki. Uczucia mieszane, nie ma tej mocy i tak zwanego pazura. Mimo wszystko warto obejrzeć. The Devil we Know - dokument ukazujący w nader jasny i przejrzysty sposób, jak korporacje bezkarnie nas trują i uchodzi im to płazem. Tutaj konkretnie o związku chemicznym C8, niezbędnym do produkcji telfonu. Wydawałoby się że sprawa błacha, ale... Właśnie, wnioski i konsekwencje są przerażające i dotyczą nas wszystkich. Nie będę spoilował. Zdecydowanie polecam.
  12. Nom, jak go kupisz i przyjdzie paczuszka, to na usta ci się wciśnie niecenzuralne słowo, a twoja żona powie "NO i MOS co chciałeś ; )
  13. Tzn pod jakim względem ma być niby warto? Bo nie rozumiem. Pod względem sprzedaży czy kolekcjonerskim? Takie dylematy to chyba raczej musisz sam rozważyć, tak?
  14. Poszedłem wczoraj do biblioteki i pośród książek na sprzedaż znalazłem reedycję winyla Lou Reeda 'Live in Concert' z 1984' oraz oryginalne wydanie Laurie Anderson 'Big Science' z 1982'. Właśnie słucham
  15. Słucha się równie dobrze, jak ogląda : )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.