Ja mając swojego cały tydzień i traktując go właśnie dożywotnio zdecydowanie kupiłbym nowy. Teraz nie jest dużo drożej względem metki, masz 5 lat gwarancji, serwisu, każda „ryska” jest Twoja. Gdybym chciał kupić coś na próbę to spoko, można wybierać starsze. Ale do noszenia i trzymania zdecydowanie nowy
Trochę czekał, długo męczyłem swojego opiekuna (dzięki), że w tym roku 30stka i gdzieś tam w głowie miałem odbiór tego zegarka właśnie w okolicy urodzin. Urodziny są 15.07, ale 15.06 też jest ok na karcie gwarancyjnej
Teraz? Nic. Mam to, co chce. W głowie jeszcze tylko sub data i tyle. Daytona pozostanie w planie na za kilka lat i już Batman i tak króluje na nadgarstku
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.