Co do paska mogę się zgodzić regulacja jest słaba. Natomiast: tarcza i inne elementy nawiązujące do śruby okrętowej są genialne. Jest to jeden z niewielu modeli w którym korespondencja nazwy z wyglądem została świetnie ujęta; do mnie przemawia. Pasek kauczukowy również broni się wyśmienicie, w przeciwieństwie do bransolety. Oczywiście wszystko należy rozpatrywać pamiętając o marketingowym pomyśle i sposobie ułożenia akcentów. Mi ten zegarek kojarzy się z Upadkiem Ikara Brueghla (chociaż to nie ta epoka). AP jest przy omawianym zegarku po prostu OCZYWISTY i widoczny z kilometra))))! I tak jak jest OCZYWISTY, to jednocześnie oczywiście piękny w swej prostocie i wykonaniu. Zostawiając protokół rozbieżności na boku, chciałbym podkreślić, że bardzo mi się podoba ten imiennik starożytnego żeglarza.
Pozdrawiam Artur.