Dziś 17 października, a to szczególna data w kalendarzu. Otóż 17 października 1849 r. zmarł Fryderyk Chopin. Mija więc 176 lat od daty śmierci naszego wybitnego kompozytora, z którego twórczością mierzą się rzesze muzyków próbując czasem nadać muzycznej spuściźnie Chopina cząstkę własnej interpretacyjnej inwencji, jak np. Ivo Pogorelić. Czasem jest to coś znacznie więcej niż tylko cząstka czego przykładem może być album Leszka Możdżera pt. „Impressions on Chopin”. Mam w swojej kolekcji zarówno wykonania Pogorelića, jak i Możdżera, mam też Nokturny zagrane przez Artura Rubinsteina, a i coś z dyskografii Maurizio Polliniego oraz Krystiana Zimermana też się znajdzie. Dziś jednak postanowiłem sięgnąć po inną perełkę spośród moich płyt czyli wydawnictwo Telarca pt. „A Window in Time”. Jego wyjątkowość polega na tym, że utwory znakomitych kompozytorów gra wielki Siergiej Rachmaninow. Są tu między innymi dzieła Bacha, Schuberta, Czajkowskiego, ale najwięcej jest kompozycji Fryderyka Chopina. Na ten wyjątkowy zestaw składa się Walc Es-dur op. 18, Walc F-dur op. 34 nr 3, pieśń pt. „Życzenie”, Nokturn F-dur op. 15 nr 1 i na koniec Scherzo b-moll op. 31. Ich wspaniałe wykonanie autorstwa Rachmaninowa doskonale nastraja przed finałem konkursu Chopinowskiego, który wystartuje już jutro (18.10.2025 r.) i potrwa do poniedziałku. Dziś podczas odsłuchu dzieła Telarca towarzyszyła mi myśl, że fajnie byłoby mieć to wydawnictwo w wersji analogowej, ale niestety taka odmiana nie ujrzała światła dziennego, więc płyta CD musi wystarczyć. No i wystarcza, bo dźwięk jest naturalny pomimo że nagrania zostały odzyskane ze starych rolek pianolowych Ampico. Płyta, którą widzicie na zdjęciu, jest jedną z moich ulubionych spośród wszystkich jakie posiadam. 🎶🔥