dzień dobry.
wpadła mi w ręce rakieta telewizorek, najprostsza - bez udziwnień w postaci datowników, kalendarzy. Zapłaciłem za nią 70 zł + kw. Czy warto ją oddać do serwisu? W sieci nie ma żadnych informacji, czy jest to dobry, wytrzymały zegarek. Czy ma ona jakieś typowe, powtarzalne usterki? Czy warto w nią zainwestować około 100 zł, aby pochodziła te parę lat? Proszę o szczerą poradę, gdyż mam spory dylemat - brnąć dalej w mechaniki, w których ciągle coś trzeba dłubać czy może wrócić do wytrzymalszych kwarcówek. Gdyby się okazało, że telewizorki są solidne i krótko mówiąc - nie do zdarcia, to mój egzemplarz stałby się głównym czasomierzem do noszenia na co dzień.