To taki durny polski zwyczaj, że jak ktoś jest w rządzie czy na państwowej pensji to powinien nosić zegarek za 50 zł, jeździć polonezem i mieszkać w bloku. Totalna bzdura.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.