Na Północy Szwecji podczas wędkowania upadłem bo stanąłem na kamieniu który był czymś porośnięty przez to śliski jak olera. Bardzo dużo kamieni jest nad rzeką i przypierniczyłem Seiko Sumo w kamień. Zarysowała się bransoleta na zapięciu. Oczywiście drobne, mikro ryski ten zegarek posiadał. Te natomiast są widoczne od razu jak spojrzymy na zapięcie. Na początku byłem trochę wkurzony. Teraz jestem zadowolony z tych rys bo przypominają mi piękny klimat Szwecji i piękne okazy.