dokładnie SNKF07, dla mnie to chyba ten jedyny, ma wszystko czego chciałem w zegarku, na nadgarstku niemal codziennie od roku i sie nie znudził, a 24mm w uszach sprawia że zawsze może wyglądać nieco inaczej.
wiem, wiem, przejęzyczyłem się, chciałem napisać coś w stylu standardowy... z krokodylami to juz inna bajka, nie byłem aż tak odważny:), poza tym trudniej znaleźć dobrze utrzymany egzemplarz, a to że w moim jest coś z opla, no cóż..taki kompromis w obawie przed klasyką, ale "kokpit" pozostał w tym samym stylu:)
zegarek to nie nóż, to także element ubioru, rodzaj "męskiej biżuterii" więc tutaj kwestia wyglądu ma znaczenie, z resztą nie mam zamiaru się przekrzykiwać, każdy ma prawo do swojego zdania, ja swoje zdanie powiedziałem, nie uważam abym się mylił, ale nikt przecież nie musi mojej rady słuchać pozdrawiam
a to przepraszam, bo ja akurat jestem odmiennego zdania, kupuje noże które do czegoś mi maja służyć, a nie tylko ładnie wyglądać i leżeć na półce, nóż to dla mnie narzędzie przede wszystkim
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.