-
Liczba zawartości
3027 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez sergserg
-
Oceanus 1/100 Chronograph
-
Netrunner, przejrzałem roczny raport Casio (z relacji inwestorskich z http://world.casio.com), owszem, wymienia się tam najlepsze rynki (w tym niektóre kraje EU), ale Polski - ni widu ni słychu. Nie wiem, być może jest tak, że jak ta sprzedaż byłaby faktycznie istotna, to Casio wykolegowałoby Zibi z obsługi rynku? Więc bezpieczniej sprzedawać mniej za więcej?
-
Jeśli bardziej będzie się opłacać kupno zegarka poza granicami kraju, tak długo ludzie będą tam kupować. "Bo po co przepłacać?" - jak mówi jedna z reklam. Netrunner, jak nie będziesz tego uzasadniał, to zwykły szary człowiek będzie się kierował w dużej mierze po prostu ceną. Dla mnie zagadką jest, jak ten sam wyrób, kupowany poza dystrybucją oficjalną, z opłacanym transportem, cłem i VATem, może nadal pozostawać tańszy, niż w oficjalnym kanale. Przecież jako oficjalny kanał Zibi bierze zegarki ze źródła, a kupowane za granicą - od pośrednika, który swoją marżę ma. To tyle moich rozważań. Zibi jest niezależnym podmiotem rynkowym, może prowadzić taką politykę cenową, jaką chce. Widać ta aktualna jest najbardziej opłacalna, pomimo niezależnego importu itd.
-
Jeszcze o ToughMvt, przeklejam to, co napisałem w innym poście, na końcu są 2 fajne filmiki pokazujące "o co chodzi" w bardziej przystępnej formule Chyba poprawnie uogólnię jeśli napiszę, że wszystkie zegarki kwarcowe z tzw. wiecznym kalendarzem liczą czas w układzie scalonym, dokonując korekt długości miesięcy, roku przestępnego na zasadzie czysto matematycznej. Zegarki cyfrowe po prostu wyświetlają ten czas i z głowy. Natomiast w przypadku zegarków analogowych pojawia się trudność "zobrazowania" stanu tego rejestru na wskazówkach. Zegarek ma silniczek, którym może sterować na zasadzie impulsów prądowych, ma też gdzieś w rejestrze trzymaną informację, ile impulsów do silniczka wysłał i gdzie powinny się znajdować poszczególne wskazówki. Jest to informacja WZGLĘDNA, liczona na zasadzie kolejnych modyfikacji. Zegarek nie ma oka, żeby spojrzeć na tarczę i stwierdzić, co pokazują te wskazówki faktycznie. I tyle, to jest ten problem, który na początku przewalono na usera, który może uruchomić tryb "zerowania" wskazówek, wtedy zegarek ustawia je wg swojego rejestru na godzinę 12. Jeśli coś się nie zgadza, user robi korektę ręczną i jest OK. Komplikacja polega na tym, że nie wiadomo, kiedy te wskazówki mogą się znów "rozkalibrować", a może być to skutkiem i wstrząsów i pola magnetycznego, które może zakłócić pracę silniczków poruszających wskazówki (zegarek odnotowuje przesunięcie, a wskazówka wcale się nie przesuwa) itp. ToughMvt to automat, którym zegarek sam wykrywa pozycję wskazówek i robi korektę, a kontrola odbywa się co godzinę. Więc jak się wie, o co chodzi, to raczej jasne jest, że jest to wielce pożądana sprawa. Bo co z tego, że kwarc dokładnie wylicza czas, jeśli może być problem z jego dokładnym odwzorowaniem? A patrząc na posty na forum, to takie rzeczy (strata synchronizacji wskazówek) się czasem zdarzają. Więc co jakiś czas warto zrobić to "zerowanie" wskazówek, albo po prostu wygodniej - mieć ToughMvt w zegarku. No i tak jak napisałem wcześniej, działanie ToughMvt wymaga, żeby zębatka obrotowa połączona była w sposób trwały ze wskazówką, bo bez tego cała idea bierze w łeb. W zegarkach mechanicznych i prostych kwarcach (tych bez wiecznego kalendarza, z jednym silniczkiem i systemem zębatek) problem nie występuje, bo nie ma podwójnego trzymania czasu (nie ma wewnętrznego rejestru). W dużym skrócie - zegarek pcha po prostu wskazówki i tyle. Jak coś się nie zgadza (niezależnie, czy to odchyłka własna mechanizmu, czy wpływ czynników zewnętrznych), to się poprawia pozycję wskazówek i po robocie. Dodam jeszcze, że w najnowszych Citizenach jest podobna technologia Perfex 3000 (podobna jeśli chodzi o kontrolę pozycji wskazówek). A tutaj ciekawy film, jak zegarek poprawia sobie pozycję wskazówek "zakłóconych" silnym magnesem - prawy panel Citizena pokazuje na dole sekundy, czyli zegarek nadal mierzy czas, za to pod wpływem pola magnetycznego silniczek nie przesuwa wskazówek, synchronizacja sekundnika następuje po osiągnięciu przez niego godziny 12-tej: Perfex 3000 A tutaj, jak to działa u Casio (synchronizacja odbywa się w 55 minucie po każdej godzinie) - zegarek jest już celowo rozkalibrowany o 5 minut, rejestr wewnętrzny zegarka po prawej mierzy czas prawidłowy (taki jak na zegarku cyfrowym po lewej), zaś wskazówki nie pokazują tego czasu w sposób poprawny: ToughMvt DODANE (przeklejone z innego wątku): W Citizenach to wykrywanie zawiera się w technologii Perfex-3000. W zegarkach firmy na C. zawarte jest to w ToughMvt. W Seiko Brightz też o tym piszą, tylko nie wiem jak to się nazywa. Dla poszczególnych firm różni się to "organizacyjnie". Dwa ciekawe filmiki pokazujące jak to działa: 1. zegarek poprawia sobie pozycję wskazówek "zakłóconych" silnym magnesem - prawy panel Citizena pokazuje na dole sekundy, czyli zegarek nadal mierzy czas, za to pod wpływem pola magnetycznego silniczek nie przesuwa wskazówek, synchronizacja sekundnika następuje po osiągnięciu przez niego godziny 12-tej Perfex 3000 2. u C. (synchronizacja odbywa się automatycznie w 55 minucie po każdej godzinie) - zegarek jest już celowo rozkalibrowany o 5 minut, rejestr wewnętrzny zegarka po prawej mierzy czas prawidłowy (taki jak na zegarku cyfrowym po lewej), zaś wskazówki nie pokazują tego czasu w sposób poprawny ToughMvt W tym drugim przypadku detekcję robi mechanizm diodowy, który emituje błyski 16x na sekundę i stara się ustalić położenie mikrootworów (300um) wykonanych w kołach zębatych. Patrząc od góry, najpierw jest zębatka od godzin (otworki co 1h), potem minut (na 55 minucie) i sekund. Tą synchronizację można też uruchomić ręcznie - wtedy zegarek najpierw synchronizuje do tego położenia dla 55 minuty, a potem przesuwa na aktualną godzinę. [Dodane] Poszukałem i w Seiko Brightz ta funcja nazywa się AutoCorrect. Działa to w reżimie odmiennym od C., mianowicie wskazówka sekundowa jest kontrolowana co minutę, zaś wskazówki minut i godzin - raz na 12h. Poszukałem też szczegółów odnośnie Citizena i znalazłem, że w Perfex detekcji podlega jedynie wskazówka sekundnika. Nic natomiast nie mogę namierzyć odnośnie Perfex 3000 (czy są różnice w zakresie detekcji wskazówek?).
-
Tytan, tytan i to utwardzany Ta literka T po numerze oznacza tytan. A kolejna kolor powlekania. Dlatego OCW-P600TB to tytanowy w czarnym kolorze. Zegary wchodzą w Japonii do sprzedaży pod koniec maja, z tego, co kojarzę, to cena białego ok. $650, więc jeszcze zaporowa. A to przecież prostszy model 2-silnikowy. Ale na pocieszenie mam (tzn. jeszcze nie mam, bo do mnie idzie) OCW-T100TD, też białego, o takiego: A wracając do Cachalotów, to jestem ciekawy, czy ten bezel będzie ruchomy. Fajnie by było, bo w P500 jest.
-
Wskaznik poziomu naladowania akumulatora - uzupełnienie tak jak napisałem na pierwszej stronie, w nowszych modelach analogowych z panelami cyfrowymi (piszę o tych, które znam: OCW-T400, OCW-T410) gdzie prezentacja dnia tygodnia obywa się na cyfrowo, główne kółko nawigacyjne ma oznaczenia poziomu, uśpienia, fazy synchronizacji w przypadku działania waveceptora. Wtedy w trybie podstawowym pokazywania czasu to kółko wskazuje poziom naładowania akumulatora (w 5-silnikowych modelach analogowych pokazuje dzień tygodnia, z opisanych wokół tej tarczy) I od razu opiszę timer, z jakim zetknąłem się w modelu OCW-P500: Odlicza od 30 minut, z dokładnością nastawy do minuty. W zakresie od 10 do 1 minuty - wypikuje pełną minutę. Potem pika jeszcze w momencie ostatnich 30s, oraz wypikiwuje dwoma tonami ostatnie 10s - najpierw 5 sekund tonem niskim, a ostatnie 5 sekund wysokim. Dodatkowo jednym przyciskiem uruchamia się timer do odliczania 5 minut (niezależnie od ustawionego wcześniej czasu). Poza tym 2 nowe rzeczy w nowych mechanizmach dla 2-silnikowych zegarków analogowych z pojedynczą tarczą (np. OCW-T100): 1. w trybie podstawowym - odpytanie przyciskiem o aktualną strefę czasową i czas letni/zimowy 2. w trybie world time - odpytanie o porę AM/PM dla aktualnie wskazywanej godziny w wybranej strefie czasowej Obydwie funkcje są realizowane przez wskazywanie sekundnikiem odpowiednich, opisanych wokół tarczy symboli.
-
Chyba tego news'a jeszcze nie było: Casio szykuje wypuścić na dniach cztery nowe Cachalot'y dwa modele OCW-P100: OCW-P100TD-1AJF OCW-P100TD-7AJF i dwa modele OCW-P600: OCW-P600TB-1AJF OCW-P600TD-1AJF Tak na pierwszy rzut oka, w modelach P100 jest chyba moduł taki, jak w OCW-T100. P600 jest zaś podobny do T750. Moje typy, to biały P100 i P600 w wersji "men in black" (cały w czerni). Trzeba pomału zacząć zbierać pieniążki A jeśli już mowa o Cachalotach, to warto odnotować istniejący już od jakiegoś czasu model P500 w nowej "skórze" - OCW-P500TDJ-1A2JF i podstawowa kolorystyka (wg mnie jednak lepsza) 1A1JF
-
Zrobiłem na szybko podobny test na protreku (skalibrowałem tak, żeby wcześniej na ręku zgadzała się temperatura pokojowa 21.4), ale nie podwijałem rękawa (wyszedłem tylko w bluzie). Po 15 minutach stania na balkonie mam na zegarku ponad 16, a rzeczywista z termometru elektronicznego to 11. Mi łatwiej wystać, bo mam balkon zabudowany.
-
Itepe, wpadasz w czarny ton. Ten zegarek to świetna rzecz, ale trzeba trochę wysiłku, żeby go obsługiwać. Termometr - trzeba zdjąć z ręki i poczekać, czy to jest problem? A jest jakiś inny sposób na określenie temperatury w terenie (poza słuchaniem prognozy z radia)? Barometr - super sprawa, można wyczuć deszcz, ale trzeba też z niego inteligentnie korzystać. Wysokościomierz - z nim jest największa żonglerka, niestety trzeba go w miarę często kalibrować - idziesz szlakiem, dochodzisz do kolejnego punktu wysokościowego, pyk, ustawiasz, idziesz dalej - następny - ustawiasz. Jak nie ma punktów, to korygujesz np. wg mapy i punktów orientacyjnych. Waveceptor - to prawda, kwestia odległości od nadajnika, ja mam tylko 20cm okna, w którym zegary się synchronizują. Ale przecież wystarczy, jak taka synchronizacja się zrobi raz na kilka dni - kwarc jest bardzo dokładnym źródłem czasu i odchyłka miesięczna to max 20s. ToughSolar - ładuje się od każdego światła, od bezpośredniego słonecznego najszybciej. Aku owszem, zużywa się, ale jakie to ma znaczenie praktyczne, zegarek to nie komórka, którą trzeba specjalnie ładować, zegarek ładuje się praktycznie cały czas. Nawet jeśli pojemność aku spadnie do 10%, to i tak nadal wszystko działa. Po prostu dużo szybciej rozładuje się w zupełnej ciemnicy, zamiast 6 miesięcy będzie to 18dni (10%). Nawet jeśli pojemność spadnie do 5%, to jest jeszcze 9 dni "rezerwy". Więc jeśli bateria w komórce starcza - powiedzmy - na 3 lata, to zegarek na swojej może chodzić i 15 lat. Plastik jest na plus ze względu na elastyczność konstrukcji. W ToughMvt Casio zaczęło masowo stosować plastik+metal także w innych modelach, oznaczonych tą funkcjonalnością (np. w Oceanusach - do konstrukcji wskazówek - bo to zmniejsza ciężar czyli bezwładność, zwiększa elastyczność, czyli zwiększa wytrzymałość zegarka). Szkło mineralne i wystający nad szkło bezel jest bezpieczniejszy niż szafir, bo wystający bezel zabezpieczy przed zarysowaniem, a szkło mineralne nie jest kruche, jak szafir. Minusem rzecz jasna są rozmiary, a dokładnie grubość. Konstrukcja bardzo zależy od przeznaczenia zegarka i tak należy na nią patrzeć. Szafir wkłada się do zegarka codziennego na normalne warunki, gdzie ToughMvt jest wystarczająca do zabezpieczenia zegara przed szokiem, za to duże znaczenie ma sam wygląd (rozmiary i mała grubość, ładnie wyglądająca bransoleta). Natomiast G ma przede wszystkim wytrzymać, wygląd jest wtórny i ograniczony przez ten wymóg wytrzymałości.
-
Itepe, podobnie bym miał, jak bym uszkodził termometr pokojowy tak, żeby zatrzymał się na temperaturze 20 stopni. Wtedy co dzień będzie pokazywał prawidłową temperaturę. Co więcej, jak pójdę z nim do firmy, albo do domu kolegi, to też będzie w miarę pokazywał poprawną temperaturę I w sumie też bym mógł napisać, że w normalnych warunkach działa Bo to dokładnie zrobiłeś, wypadkową temperaturę ręki i powietrza obniżyłeś tak, żeby zegarek pokazywał to, co trzeba. I teraz wszędzie, w podobnych zakresach temperatur, pokazuje mniej więcej to samo. Ale spoko, przyjdzie zima Wkoło kilka stopni nad zero, a u Ciebie na zegarku będzie co najmniej 10 stopni, bo zegarek będzie rękę mierzył, wyjdzie mu jakaś temperatura pomiędzy ręką (36.6) a otoczeniem (3 stopnie), strzelam, np. 17 stopni, ściągnie tą temperaturę o Twoją zrobioną kalibracją STAŁĄ korektę (7 stopni) i będzie 10. Wrócisz do domu, gdzie będzie 20 stopni, ręka dalej 36.6 - zegarek zmierzy temperaturę gdzieś pomiędzy - strzelam 27 stopni, ściągnie znów o stałą korektę (7 stopni) i ZONK - 20 stopni, czyli w chacie działa Nic tylko reklamować, bo zepsuty To tak samo jakbym wyszedł na ścieg z tym zepsutym termometrem i się dziwił, przecież w chacie działał Nie umiem tego dokładnie wyjaśnić bez chociażby prostej matematyki, tak jak pisałem wyżej. Ta kalibracja byłaby dobra, gdyby temperatura człowieka zmieniała się w podobny sposób do temperatury powietrza. A że tak nie jest, tak ta kalibracja jest o kant stołu. Zresztą, nie wiem po co cudować w ten sposób. Czy to jest wielki problem, żeby odpiąć zegarek z ręki, zawiesić na szlufkę od spodni i za kilkanaście minut zrobić pomiar?
-
Dokładnie tak samo jest w dwóch zegarkach z termometrem od Casio, które mam. Możesz wprowadzać korektę temperatury. Ale tak jak pisałem wyżej, nic to nie da, bo zegarek na ręku mierzy wypadkową temperaturę między ręką, a otoczeniem. I nie da rady tu zrobić stałej korekty - bo kiedy różnica między ręką a powietrzem będzie niska, to korekta niska potrzebna. A im bardziej temperatura ręki i powietrza będą się różnić, tym korekta będzie potrzebna większa. Zresztą nie ma co po próżnicy gadać, kawałek instrukcji do Risemana (to samo mam w moim Protreku i SGW): Tak na szybko tłumaczenie - pomimo tego, że pomiar temperatury i wysokości wykonywany jest jednocześnie, to żeby uzyskać prawidłowe odczyty w przypadku określania temperatury należy zegarek zdjąć z ręki żeby wyeliminować wpływ ciepła ciała. Przeciwnie w przypadku pomiary wysokości - tutaj temperatura powinna być cały czas stabilna (niepodatna na zmianę temperatury otoczenia), co zapewnia umieszczenie zegarka na ręku. Cudów nie ma - to już mój dopisek Gdyby chodziło tylko o takie "pierdnięcie" jak zrobienie jednorazowej korekty, to Casio na 100% napisałoby o tym w instrukcji i .... wzium ... sprzedaż by od razu podskoczyła - można by do aptek zegarki wprowadzić jako przenośne termometry Zajrzałem jeszcze do manuala najnowszego Protreka PRW-5000, moduł 5114 (czyli 2000 dalej niż Riseman) i nadal Casio nic nie wymyśliło w materii pomiaru temperatury - należy do pomiaru zdjąć zegarek z łapki i nie wystawiać na bezpośrednie słońce. Zgooglałem co piszą o pomiarze temperatury w Suunto, jest dokładnie tak samo: "All watches need to be off of the wrist and in the shade for about 10 - 15 minutes to get an accurate ambient temperature." A jakby nie patrzeć, Suunto jest wyżej od Casio w kategorii elektronicznych pomiarów (większa dokładność).
-
A wg mnie nie będzie. Zegarek na ręku z jednej strony, od strony ręki, dostaje 36.6. A od strony zewnętrznej powiedzmy 20 stopni. Dla uproszczenia średnia da jakieś 28 stopni. Zrobisz jednorazowo kalibrację i ściągniesz te 8 stopni w dół. I pewnie "w miarę" temperatura będzie poprawna i dla 25 stopni i dla 15 stopni. Ale przyjdzie zima, zrobi się 5 stopni, a zegarek będzie pokazywał 14. Bo różnica między ręką a powietrzem będzie wzrastać. Powinien, tylko tutaj jest problem tego rodzaju, jakby włożyć termometr pod pachę i wyjść na dwór, celem zmierzenia temperatury na zewnątrz . Aby pomiar był poprawny, środowisko wokół termometru musi być o stałej temperaturze. A tutaj jest tak, jakby mierzyć temperaturę w pomieszczeniu, ale przykładając jedną stroną termometr do kaloryfera. Ręka zawsze będzie grzać, więc sama idea tego rodzaju termometru jest jak się zastanowić, bezsensowna. Ale marketingowo dobra Niemniej są sytuacje, gdzie faktycznie chcemy określić temperaturę (np. w jakimś pomieszczeniu). Wtedy jakby nie patrzeć, mamy termometr, wystarczy zdjąć z ręki i położyć na paręnaście minut.
-
Na początek - przeskaluj te fotki 4-krotnie w dół, bo to się pół godziny wczytuje. Nie sądzę, żebyś namierzył oryginalny pasek, ale pewnie dobry zegarmistrz bez problemu dobierze jakiś zamiennik. Ewentualnie możesz pomierzyć szerokość paska (obydwie wartości - w uszach i poza) - jest dział na forum poświęcony paskom - tam możesz napisać. Z tego co kojarzę, koledzy wytwarzają paski.
-
Koledzy, wypadałoby docenić pracę twórcy i przeczytać instrukcję do zegarka Aby termometr poprawnie wskazał temperaturę należy zegarek zdjąć z ręki. Czas pomiaru do 30min, jeśli występują znacznie różnice temperatury - zegarek musi mieć czas, żeby się ochłodzić/podgrzać. Na ręku nigdy nie będzie wskazywał poprawnie, owszem, można wymusić poprawną temperaturę przez kalibrację, ale czy przyrosty będą poprawnie liczone? Co do wysokościomierza, to jest on pochodną barometru, czyli reaguje na: - zmianę ciśnienia atmosferycznego - zmianę temperatury - zmianę wysokości wreszcie Aby wyeliminować te 2 pierwsze trzeba 1. ustabilizować temperaturę, czyli trzymać zegarek na ręku, gdzie będzie grzał się od ręki i trzymał temperaturę 2. ustawić aktualne ciśnienie atmosferyczne Innymi słowy, odczyty wysokości są bardzo lokalne, przy zmianie pogody biorą w łeb. W praktyce po prostu dochodzimy do góry, na którą chcemy wleźć, z mapy odczytujemy wysokość i tak ustawiamy wysokościomierz. Jeśli w trakcie wspinaczki pogoda się nie zmienia, to możemy cieszyć się poprawnym odczytem. Jeśli pogoda się zmienia, to trzeba ponownie dokonać kalibracji wysokościomierza. Na pocieszenie napiszę, że podobnie mają piloci, przed lądowaniem dostają z lotniska info o aktualnym ciśnieniu i muszą skalibrować wysokościomierz w samolocie. Za to barometr działa przeciwnie, jeśli nie występują zmiany wysokości i zmiany temperatury, to możemy w miarę dokładnie mierzyć ciśnienie. Trzeba rzecz jasna na początek zrobić kalibrację.
-
Z tej wcześniejszej zapowiedzi, to MSA-7100CBJ-1A2JF (Baby-G GMS) ma waveceptor tylko Japonia/Chiny. Pytanie czy (i kiedy) będzie też wersja EU. W sumie to nie widziałem jeszcze damskiego zegarka Casio w wersji multi waveceptora.
-
Zrobiłem fotki nowego egzemplarza OCW-M700. Ta kolorystyka to mi się bardzo podoba, jeszcze ten graf pływów i niemalowany znaczek Oceanusa na przycisku D. Mniam
-
Miałem jakiegoś Edifice, który miał podobnie, tak kojarzę. Nie jest to za szczęśliwe rozwiązanie, takie coś powinno się ustawiać w konfiguracji zegarka, a nie przez normalne przyciśnięcie "roboczego" przycisku.
-
W instrukcji do modułu 3031 napisali, że w trybie Timekeeping (czyli podstawowym, wyświetlającym czas) przycisk D (czyli dolny prawy) przełącza sposób wyświetlania. Więc nie trzeba wchodzić w tym modelu do konfiguracji.
-
Forum służy głównie miłośnikom klasycznych zegarków o mechanicznej duszy, więc zegarki japońskie, a szczególnie japońskie kwarcowe są troszkę "na doklejkę". Ale radzimy sobie
-
Nowy nabytek
-
-
Tak, to fajnie wygląda w przypadku wskazówkowych Citków i Casio, leżących w pudełku (jak się włączy ten tryb "głębszego" uśpienia). Po otworzeniu dostają światło i zaczynają kręcić wskazówkami i datownikiem do właściwej pozycji. Bardzo sprytnie to pomyślane, w sumie zegarkom na normalne baterie też by się przydało - ale pewnie jest problem czym wykrywać ciemność (nie ma sensora światłoczułego jako w "solarach")
-
Jakoś nie mogę się przekonać do tych nowych imege'y. Za ostre te kształty się robią.
-
Zapraszam do galerii, zamieściłem kilka fotek modelu OCW-P500, zwanego Cachalotem: Pływając w Oceanusie 3
-
