-
Liczba zawartości
3027 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez sergserg
-
Zoth, jak ze wszystkim, zdarzają się felerne egzemplarze, zwłaszcza w tańszych, masowych produkcjach, gdzie tnie się koszty m. in. na kontroli i testach. Z tego co czytałem, to problemem nie jest akumulator, bo to zwykły, masowo produkowany akumulator, zwykle jeśli chodzi o Casio - CTL1616: http://www.smallbattery.company.org.uk/sbc_ctl1616.htm Problemem mogą być parametry prądu ładującego ten akumulator z układu solarnego. Wtedy raz dwa akumulator jest załatwiony, wymiana na nowy niewiele da. Można ewentualnie zamiast akumulatora włożyć zwykłą baterię. A jeśli zegarek ma gwarancję, to obowiązkowo oddać do serwisu do wymiany "flaków". Natomiast ja bym nie generalizował, to jest pewnie jakiś odsetek zegarków, które mają ten problem. To tak jakby w efekcie wypadków samochodowych wnioskować o wycofanie samochodów i przesiadać się na furmanki. Albo z awaryjności komputerów - powrót do liczydeł ToughSolar to superfajne rozwiązanie, jak działa dobrze - to na dłuuuugie lata. Zresztą w Citizenach jest podobna technologia pod nazwą Eco-Drive. Osobiście jakbym miał wybór, brałbym zegar z ToughSolarem. Dodam jeszcze, że mam Pathfindera ściąganego z USA (używany), który też ma wskaźnik na M. Mam go kilka miesięcy i nie jestem w stanie go rozładować, trzymam o głodzie w ciemnicy z wyłączonym PS, próbowałem przez kilka godzin nim świecić (całe szczęście że ma auto-light i wystarczyło ponosić rękę) i nic. Tak sobie myślę, że być może ma baterię w środku zamiast aku, więc jak kiedyś siądzie, to zainwestuję (bodajże 40zł) w nowy akumulator albo w nową baterię
-
Jak się nad tym zastanowić, to dziwny jest ten świat, płacą im za noszenie tego, za co my musimy płacić żeby nosić
-
Myślę, że jak jest ambasadorem, to jeszcze oni jemu zwracają
-
Jestem ciekawy, czy po zdjęciach do filmu te zegarki są do zwrotu, czy aktorzy mogą je zatrzymać. Ktoś wie? Bo w sumie jak go cykną prywatnie do kolorowych gazet - to jakby nie patrzeć, darmowa reklama.
-
Teshima, tak w dużym uproszczeniu, zegarek puszcza prąd do silniczka, w zależności od biegunów ten się obraca w lewo albo w prawo i przesuwa wskazówkę. Jak elektrycznie (elektronicznie) sprawdzić pozycję osi? Ja tu nic nie kojarzę. Jedyne, co można robić, to dokładnie porcjować prąd w impulsach, a silniczek zrobi swoje przesunięcia odpowiadające porcjom prądu. W układzie scalonym jest po prostu przechowywana taka wirtualna pozycja wskazówek, stąd układ wie ile prądu puścić i w którą stronę przesunąć wskazówki. To trochę tak, jakbyś miał zamknąć oczy i nastawić zegarek. Jak będziesz mieć super precyzję w palcach i wiedział, co wskazówki wskazywały, to policzysz ile kręcić i nastawisz Wiesz, w sumie wystarczy każdy zegarek, który ma zerowanie, podobnie jak można ustawiać czas z radia, zamiast waveceptora. I waveceptor i toughmvt (a właściwie to pozycjonowanie) to takie dodatkowe bajery Czy warto za to płacić? Każdy sobie musi sam odpowiedzieć. Parę miesięcy temu myślałem, że wydatek 300zł na zegarek to max i więcej nie trzeba. Dzisiaj ... tak już nie myślę Zielony991, nie widzę opcji zerowania w tym mechanizmie.
-
Teshima, mówimy o tej drugiej rzeczy: wzorzec czasu ===> rejestr zegarka taktowany kwarcem ===> pozycje wskazówek na tarczy 1. 2. Pozycje wskazówek są przesuwane WZGLĘDNIE ostatnich swoich pozycji. Czyli jeśli po synchronizacji w (1) wyjdzie, że czas trzeba skorygować o 3 minuty, to zegarek przesunie w (2) wskazówkę minut o 3 minuty, bez kontroli, jaką wartość minut ona aktualnie wskazuje. Zegarek nie ma wiedzy, co aktualnie wskazują wskazówki, wszelkie przesunięcia wskazówek są WZGLĘDEM poprzednich pozycji. Czyli co sekundę jest przesunięcie sekundnika. Co 10 lub 20 sekund - wskazówkę minut o 1 pozycję, itd. Raz na dzień - przesunięcie datownika. Po to w zegarku masz zerowanie, aby ustawić wszystkie wskazówki w pozycji 0 (godz.12), datę na 1 dzień itp. - czyli user musi zegarkowi powiedzieć (i zrobić korektę) gdzie wskazują wskazówki. ToughMvt daje automatykę właśnie dla kroku (2). Za pomocą systemu otworków jest w stanie sprawdzić, co naprawdę pokazują wskazówki i zrobić korektę. Cała reszta przesunięć jest nadal względna. Czyli jeśli z rejestrze zegarka jest godz. 20:00, a wskazówka minut pokazuje minutę 2 (czyli 20:02), to nie ma znaczenia ile zrobię synchronizacji, zawsze będę o 2 minuty do przodu. I tak, w zegarkach cyfrowych tego problemu nie będzie, bo tam wewnętrzny rejestr czasu jest po prostu wyświetlany. Żeby to zlikwidować, muszę uruchomić zerowanie i zauważyć, że zamiast na 12-tej wskazówka minut ustawia się 2 minuty po. Wtedy ręcznie wprowadzam korektę, cofam te 2 minuty i jest OK.
-
U mnie jest w punkt. Jaki masz nr mechanizmu? Może po prostu trzeba zrobić to zerowanie?
-
Zielony991, niby racja, ale ... mam OCW-T400, z sekundnikiem cyfrowym i on też jest ToughMvt Ale, żeby dopełnić, to tak w ekspresowym skrócie, ToughMvt to kilka rzeczy: 1. uproszczenie układu waveceptor, pozbyli się jakiegoś filtra, w efekcie zmniejszyli rozmiar przy zachowaniu czułości 2. mechanizm wskazówek zastąpili mieszanką plastikowo-metalową - zredukowali ciężar (i bezwładność), zwiększyli sztywność 3. dołożyli pozycjonowanie wskazówek, o czym rozmawiamy, raz na 55 minut 16 razy na sekundę "strzela" LED, pozycjonowanie jest więc bardziej niż dokładne 4. w efekcie zwiększyli odporność na szok, zmniejszyli o kilka milimetrów grubość całego mechanizmu. Teraz wracając do tego, o czym rozmawiamy, oddzielny silnik "zasila" sekundnik a oddzielny minuty i godziny. Rozumiem, że mikroprzesunięcia (własne mechanizmu i od szoku) mogą więc dotyczyć każdej wskazówki. Wystarczy że przesunie się o ułamki milimetra, potem znowu, znowu itd. I w efekcie wskazania będą odbiegać od tego, co mierzy kwarc. Jasne, że nie tyczy się to wskazówek godzin, bo tu ciężko się pomylić, ale już wskazówki minut - prawdopodobne. Zegarek bez ToughMvt nie ma jak sprawdzić pozycji wskazówek, bo jak? Odwołam się co zegarków Citizen, w których jest tzw. zerowanie wskazówek. Trzyma się przycisk 10 sekund i wszystkie wskazówki ustawiają się na godzinę 12-tą. Te które tam się nie znajdą, należy przesunąć ręcznie. Czyli widać, że jest z tym problem, żeby zegarek sam stwierdził, co faktycznie wskazują wskazówki. Pisałem o Citkach, a w Casio jest tak samo - zajrzałem do instrukcji. Poza tym w tejże instrukcji uzasadniają odchyłkę szokiem urazowym oraz wpływem silnego pola magnetycznego. I dodam jeszcze jedno, jeśli wskazówki zaczynają się rozbiegać z aktualnym czasem, to synchronizacja waveceptora nic nie da, bo owszem, rejestr czasu zegarka się zsynchronizuje, ale błąd wskazywania pozostanie. Dopiero zerowanie wskazówek pokaże ewentualną odchyłkę. Czyli synchronizujemy czas, niby jest OK, a wskazówka minut może wskazywać minutę w tył, bo jest źle ustawiona. I tutaj jest siła ToughMvt - zegarek sam sprawdza sobie wskazówki.
-
Tough Movement (ToughMvt) - uzupełnienie (sklejane z dyskusji w innym temacie ) Przejrzałem ponownie literaturę o Tough Movement pod kątem zasadności i tutaj chodzi o 2 aspekty: 1. niedoskonałość własna mechanizmu, czyli kwarc taktuje upływ czasu, następuje zasilanie wskazówek co sekunda i ich obrót. Z tym, że tutaj może dochodzić do mikro-błędów, które w dłuższym okresie czasu przekładają się na te kilka-kilkanaście sekund różnicy w skali miesiąca. Do tej pory myślałem, że to kwestia tylko niedokładności kwarca, ale faktycznie, w większym stopniu może to dotyczyć reszty mechanizmu, który porusza wskazówki. Wprowadzenie tutaj technologii ToughMvt faktycznie redukuje ten obszar wizualizacji czasu z odchyłek. Podobnie jak waveceptor redukuje niedokładności kwarca. Więc jak najbardziej ToughMvt jest ewolucyjnym krokiem w tym samym kierunku, co wcześniej waveceptor. 2. piszą też o przesunięciach przy szoku, więc pewnie coś takiego może się dziać, myślę, że nie chodzi o jakieś widoczne odkształcenie, ale coś, co znów wpłynie na efekt opóźnienia po iluś dniach Wygląda na to, że wcześniej nie doczytałem dokładnie o co biega, a teraz ... szacun dla Casio, bo faktycznie ToughMvt podnosi poprzeczkę. ToughMvt to kilka rzeczy: 1. uproszczenie układu waveceptor, pozbyli się jakiegoś filtra, w efekcie zmniejszyli rozmiar przy zachowaniu czułości 2. mechanizm wskazówek zastąpili mieszanką plastikowo-metalową - zredukowali ciężar (i bezwładność), zwiększyli sztywność 3. dołożyli pozycjonowanie wskazówek, o czym rozmawiamy, raz na 55 minut 16 razy na sekundę "strzela" LED, pozycjonowanie jest więc bardziej niż dokładne 4. w efekcie zwiększyli odporność na szok, zmniejszyli o kilka milimetrów grubość całego mechanizmu. Teraz wracając do tego, co wcześniej, czyli pozycjonowania wskazówek - oddzielny silnik "zasila" sekundnik a oddzielny minuty i godziny. Rozumiem, że mikroprzesunięcia (własne mechanizmu i od szoku) mogą więc dotyczyć każdej wskazówki. Wystarczy że przesunie się o ułamki milimetra, potem znowu, znowu itd. I w efekcie wskazania będą odbiegać od tego, co mierzy kwarc. Jasne, że nie tyczy się to wskazówek godzin, bo tu ciężko się pomylić, ale już wskazówki minut - prawdopodobne. Zegarek bez ToughMvt nie ma jak sprawdzić pozycji wskazówek, bo jak? Odwołam się co zegarków Citizen, w których jest tzw. zerowanie wskazówek. Trzyma się przycisk 10 sekund i wszystkie wskazówki ustawiają się na godzinę 12-tą. Te które tam się nie znajdą, należy przesunąć ręcznie. Czyli widać, że jest z tym problem, żeby zegarek sam stwierdził, co faktycznie wskazują wskazówki. Pisałem o Citkach, a w Casio jest tak samo - zajrzałem do instrukcji. Poza tym w tejże instrukcji uzasadniają odchyłkę szokiem urazowym oraz wpływem silnego pola magnetycznego. I dodam jeszcze jedno, jeśli wskazówki zaczynają się rozbiegać z aktualnym czasem, to synchronizacja waveceptora nic nie da, bo owszem, rejestr czasu zegarka się zsynchronizuje, ale błąd wskazywania pozostanie. Dopiero zerowanie wskazówek pokaże ewentualną odchyłkę. Czyli synchronizujemy czas, niby jest OK, a wskazówka minut może wskazywać minutę w tył, bo jest źle ustawiona. I tutaj jest siła ToughMvt - zegarek sam sprawdza sobie wskazówki.
-
Dobre pytanie. Przejrzałem ponownie literaturę o Tough Movement i tutaj chodzi o 2 aspekty: 1. niedoskonałość własna mechanizmu, czyli kwarc taktuje upływ czasu, następuje zasilanie wskazówek co sekunda i ich obrót. Z tym, że tutaj może dochodzić do mikro-błędów, które w dłuższym okresie czasu przekładają się na te kilka-kilkanaście sekund różnicy w skali miesiąca. Do tej pory myślałem, że to kwestia tylko niedokładności kwarca, ale faktycznie, w większym stopniu może to dotyczyć reszty mechanizmu, który porusza wskazówki. Wprowadzenie tutaj technologii ToughMvt faktycznie redukuje ten obszar wizualizacji czasu z odchyłek. Podobnie jak waveceptor redukuje niedokładności kwarca. Więc jak najbardziej ToughMvt jest ewolucyjnym krokiem w tym samym kierunku, co wcześniej waveceptor. 2. piszą też o przesunięciach przy szoku, więc pewnie coś takiego może się dziać, myślę, że nie chodzi o jakieś widoczne odkształcenie, ale coś, co znów wpłynie na efekt opóźnienia po iluś dniach Wygląda na to, że wcześniej nie doczytałem dokładnie o co biega, a teraz ... szacun dla Casio, bo faktycznie ToughMvt podnosi poprzeczkę.
-
W sumie to jest dobre pytanie do Casio, czemu Citizen może pakować do całych serii topowych zegarków antymagnetyczność JIS Type-1, a oni nie. Może to jest jedna z tych różnic, które powodują, że Citizen jest na plus (podobnie jak tytan Duratect, chyba twardszy od tego stosowanego przez Casio).
-
Prawda. Można ewentualnie wymusić ręcznie to pozycjonowanie (musiałem się tym pobawić ), ale trzeba mieć świadomość działania pola. Hmm, dobre pytanie. Silniczki obracają wskazówkami na zasadzie magnetycznej - jak w każdym silniczku elektrycznym. Silne zewnętrzne pole magnetyczne będzie tą pracę zakłócać, czyli wpływać na sprawność obrotów. Z drugiej strony, mechanizm będzie kontrolował obrót, licząc otwory. Więc będzie kręcił silniczkiem aż do skutku, czyli osiągnięcia zakładanego otworu. Tak na zdrowy rozum, ToughMvt wykona pozycjonowanie, natomiast już standardowe pchanie wskazówek po pozycjonowaniu znów może mieć odchyłki od pola, bo to się już odbywa bez nadzoru - po prostu silniczek jest włączany na jakieś milisekundy - zgodnie z taktowaniem kwarca.
-
Teshima, ToughMvt działa tak, że każda wskazówka robi pełny obrót, dioda LED i system otworów pozwalają wyliczyć aktualną pozycję wskazówek i wtedy zegarek dokonuje korekt. I odbywa się to co godzina w 55 minucie. Czyli podsumowując, nie ma znaczenia co spowodowało odchylanie wskazówek, najdalej po godzinie zegarek wróci do prawidłowych wskazań. Wg mnie ToughMvt to kolejny przełom, zauważyłem też coś podobnego w najnowszych Citizenach, nazywa się to Perfex. A to jest mój wniosek, patrząc po nowych modelach, jest w nich ToughMvt, nie ma słowa antimagnetic. Czyli albo jest to standard, ale wtedy zawsze warto się tym pochwalić, więc coś by było napisane, albo rzecz raczej niepotrzebna. A znając działanie ToughMvt, wydaje się zbędne w normalnym działaniu, gdzie zegarek czasem znajdzie się w polu magnetycznym.
-
Dużo bardziej podoba mi się AW-590-1. Aczkolwiek jeśli uprawiasz sporty, to może bardziej Protrek (choć zależy jakie to sporty)? Antymagnetic oznacza sporą odporność na oddziaływanie magnetyczne, mogące wpłynąć na pracę silników obracających wskazówki, co da efekt złego wskazywania czasu. Aczkolwiek Casio wprowadziło w nowych zegarkach technologię ToughMvt, że raz na godzinę zegarek sam pozycjonuje wskazówki, rezygnując z konstrukcji typowo antymagnetycznej.
-
No, jak to model OCW-600 i wersja z USA, to się kumpel nie ucieszy, bo waveceptor w tym modelu obsługuje tylko nadajniki z Japonii i USA.
-
Jako fan Oceanusów zapytam, który model? I zapraszam z fotkami na wątek o Oceanusach.
-
Ale za to dynamiczny, o co w serii Edifice chyba głównie chodzi. Ale to prawda, co napisał Miller, wskazówki powinny być mocno kontrastowe do kolorystyki tarczy, bo bez tego jest tragedia. Czasem poszczególne modele występują w różnej kolorystyce, wtedy można coś dobrać.
-
Dziś zmiana kolorystyki, na model OCW-M800TGJ-7AJF Reszta zdjęć w części Galeria tutaj: http://zegarkiclub.pl/forum/topic/41817-plywajac-w-oceanusie-2/
-
Nie można nosić z naklejką? Ona jest pod spodem, nie na wierzchu koperty, prawda?
-
Ja bym nie odklejał. Możesz potem nie udowodnić w serwisie, że nie podmieniłeś zegarków (z życia wzięte, co prawda dotyczyło zegarka bez naklejki na gwarancji europejskiej). Pamiętaj, że masz gwarancję Zibi, nie Casio, więc powinieneś trzymać się tego, co Zibi wymyśli.
-
Ponieważ mam chwilowo w ręku OCW-M700TDJ-1AJF (chyba najlepsza kolorystyka tego modelu), to zanim pojedzie do nowego domu pozwoliłem sobie na kilka fotek: Model japoński, multiband, z grafem pływów (występuje chyba tylko w modelu m700). Bodajże pierwszy model z tarczką funkcyjną z dniami tygodnia.
-
Są modele Ocenusów na paskach, takie egzemplarze są oznaczone literką L zamiast D po numerku oznaczającym serię, np. OCW-500LE-1AV. Choć faktycznie aktualnie to rzadkość. Z nowych modeli kojarzę tylko kobiecego Oceanusa OCW-60DLJ-4AJF (tu jest odstępstwo w nazwie, bo model "w bransolecie" nie ma literki L, samo 60DJ). A że piękny to zegarek, więc przy okazji foty: Niestety, ten model nie jest Multiband, jak widać na tarczy, ma strefy czasowe tylko na Tokjo i Hong Kong. A wersja europejska nie istnieje (kobieca linia zatrzymała się na numerku OCW-20).
-
Odnosiłem się bardziej do "przystępnej ceny", niż do funkcji, bo wydawałoby się, że to jakaś okazja może być. Wiesz, z tą funkcjonalnością to wedle potrzeb, jeśli ktoś nie potrzebuje, to może kupić fajny zegarek dużo taniej. Ta funkcjonalność nie jest niezbędna, to bardziej rodzaj bonusa, która ułatwia życie. W końcu zamiast Tough Solar'a można zmieniać baterię. Z mojego własnego doświadczenia to trwa to kilka dni, bo trzeba znaleźć czas i miejsce, ale da się żyć. Waveceptor, owszem, nie trzeba regulować zegarka i przestawiać czasu o godzinę 2 razy do roku (lub też funkcji DST on/off). Tough Movement, jak wskazówki się przekręcą od uderzenia lub innego powodu (o ile są wskazówki), to można skorygować też ręcznie. Więc w sumie płaci się sporo więcej po prostu za wygodę (czy też wygodnictwo). Czy warto? Wg mnie w zależności od zasobności, nie są to jakieś kosmiczne pieniądze, a z drugiej strony nie są to jakieś kosmiczne funkcje. To coś jak w samochodzie, np. elektrycznie sterowane lusterka - na samą jazdę to nie wpływa, ale ułatwia życie, przyspiesza "maintenance" i jest wygodne. Człowiek jest ogólnie leniwym zwierzęciem i ogólnie mu się nie chce, łatwiej jak się robi samo. Ja się przyzwyczaiłem do waveceptora i jak wyciągam z kartonu protreka na lato, to wciskam przycisk i wrzucam na parapet. I się ustawia samo. Różnica w cenie kilku obiadów w knajpie. To samo robię z bieżącym zegarkiem, raz na tydzień kładę na noc na parapet. Wygodne. A jeszcze parę miesięcy temu nie wiedziałem co to waveceptor i na początku mi się wydawało, że to jakieś udziwnienie Aha, dodam, że zanim powróciłem do zegarków miałem na Symbianie w Nokii aplikację, która raz dziennie synchronizowała czas przez NTP z netu. Nie wiem, może to moje widzimisię, ale jak ma być czas, to lubię jak czasomierz wskazuje dokładnie czas.
-
No tak, tylko dlaczego przystępna? Bo z tego co widzę, tam niczego nie ma jeśli chodzi o technologię. Brak Tough Solara, Waveceptora, o Tough Mvt nie wspominając. Więc pewnie cena będzie na poziomie 400zł. Fakt, że wygląd trochę nawiązuje do Citizena Air Promastera, ale jeśli chodzi o zawartość, to nie ma porównania. A szkoda.
-
W kwestii nowinek, to jest aktualnie jeden egzemplarz G-Shock GIEZ GS-1200B-1AJF do kupienia w dziale Sprzedam. Jeśli jest ktoś chętny, to zapraszam.
