czervony

LLD, PO, Explorer II... Bardzo ładne egzemplarze. No to może ja dorzucę: Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Wrzuciłem już w innym miejscu, ale tak sobie pomyślałem, iż zapiszę się do klubu, pokazując swojego LLD w jego naturalnym (sic!) środowisku. Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Mój LLD zadebiutował dzisiaj w basenie. Udanie zadebiutował :-). Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Casual Friday Sent from my mobile phone using Tapatalk.

U mnie +14 i słońce. A u Was? Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Weekendowo... Na sportowo. Sent from my mobile phone using Tapatalk.

W drodze do pracy... Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Za chwilę będzie dzwonił :-). Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Ale dzisiaj wieje... Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Igor,ile masz w nadgarstku? Bardzo dobrze leży. Gdy ja zakładam 44 mm, mam wrażenie, że to za dużo :-(. Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Weekendowo... Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Zegarek intrygujący sam w sobie. Widząc jednak taką fotkę, od razu wskakuje na "wish list". Masz chłopie talent :-). Sent from my mobile phone using Tapatalk.

Sent from my mobile phone using Tapatalk.

OP kusi, oj kusi. Zdecydowanie preferuję jednak 42 mm (nadgarstek 17.5 cm), a tu wybór mocno ograniczony. W kategorii "dressy watch" JLC bije na głowę IWC. Zdjęcia zupełnie tego nie oddają. AP miałem po raz pierwszy na ręku. By nie być poddanym dużej krytyce, powiem tylko, że jeszcze nie zrozumiałem fenomenu RO :-).

Zanim zostałem przywołany do porządku, wrzuciłem jeszcze...

A ja dzisiaj byłem na spacerze z rodziną. Urwałem się na chwilę i...

Pełna zgoda. Jak ktoś chce Steinharta, niech bierze Steinharta :-). Nic mi do tego, w żaden sposób też nie mam zamiaru tego oceniać. BTW, design Rolexa do mnie też nie przemawia :-). Pomimo, iż mam dużo szacunku dla historii i mechanizmów, nie ma Rolexa na mojej "wish list", choć ta lista jest dość długa.

Dla mnie dla odmiany tak "wierne" odtworzenie Rolexa dyskwalifikuje zegarek. Wygląda jak podróba. Każdy jednak ma prawo oceniać jak chce :-).

Dzisiaj desk diving :-).

Ja dzisiaj kończę debiutancki tydzień z LLD. Długo się zastanawiałem czy kupić... a teraz mogę powiedzieć, że było warto :-).

Weekendowe zakupy z córką. Czas odmierza LLD :-).

Panowie, dzięki za miłe słowa. Dodam, że po pierwszym dniu mam bardzo pozytywne wrażenia. Kupiłem LLD, gdyż nie miałem żadnego zegarka sportowego, który mogę założyć idąc w weekend z córką do parku, bądź na basen. Okazuje się jednak, że spokojnie można go założyć do koszuli i sportowej marynarki. Przynajmniej tak mi się dzisiaj wydaje :-). Może to efekt zauroczenia nowością. Obawiałem się trochę paska. Gdzieś przeczytałem, że zbyt sztywny. Nie potwierdzam. Już pierwszego dnia całkiem nieźle układał się na nadgarstku. Nie odczuwałem żadnego syskomfortu. Moim zdaniem LLD sprawia wrażenie jakby miał nawet mniej aniżeli swoje 42 mm. Pomimo całkiem sporego L2L. Gdy porównuję go np. do Zenitha El Primero 42 mm czy też Eterny Soleure Moonphase 42 mm sprawia wrażenie subtelengo. Generalnie zegarek sprawił mi sporo radości. Jestem przekonany, że nie tylko na chwilę.

Dzięki. Nie miałem żadnego sportowca... no to mam :-).

Nowy. Kolega z forum (sikkens).