Ja obejrzałem "Snajpera" i muszę przyznać, że to dobrze zrobiony film. Historia opowiedziana w amerykańskim stylu, ale w ciekawy sposób. Jeszcze przed oskarami widziałem Whiplash i nie jestem przekonany czy Simmons powinien dostać nagrodę. Jak dla mnie postać była przerysowana, żaden dyrygent nie rzuca krzesłami i nie każe grać utworu od 113 taktu, a chwilę później od 54 taktu A sam film jak dla mnie przeciętny.