Widzę , że dorabianie ideologii trafiło nawet w moto... Nie wystarczy zegarkowe, że tylko mechanik a kwarce to dla ciapciaków. Teraż żeby mieć szacun na dzielni to moto trzeba latać w śnieżycę, a przy upale tylko rower ewentualnie auto z klimą To ja jakiś posrany jestem... Latam w różną pogodę ( w zimie to nie, bo mientki jestem ), czerpię frajdę z każdej okazji. Wczoraj z kumplem polataliśmy od 21 do północy, chłodno było, ciemno a mimo to obaj mieliśmy banana na twarzy. I dziś też polatam, pomimo, że cieplej i widno. A jutro tradtcyjnie pojadę moto do pracy, z lenistwa, żeby w korkach nie stać. I tak aż do 12 st na plusie. Poniżej mi się nie chce, za stary już jestem, żeby imponować innym jaki to ze mnie twardziel