No wlasnie, Strinking 10th... Baaardzo mi się spodobał jak kilka lat temu pokazał go Carlito. Dobrze, że wtedy był dalej w mojej kolejce „gonienia króliczka”. Teraz już wypadł z listy. Wyobraźcie sobie zmierzenie nim czasu z końcówką 38s, albo 42s. Prawa tarcza to sekundy stopera. Można się pewnie mocno zirytować. Te „zajadające się” tarcze może wyglądają fajnie, jednak użytkowość niska. Chyba, ze jest tu jakiś trick. Zakładam, ze z funkcji stopera bede korzystał setki razy częściej niż z faz księżyca w JLC MUTMoon, którego kupiłem ze względu na jego ultra thinness i piękne indeksy. W kategorii „najpiękniejsze” chronografy ten Zenith z pewnością się lapie, nawet dość wysoko. W kategorii najbardziej użyteczne juz mniej. Mimo to dzięki koledze za chęć pomocy w wyborze! PS. Dolna tarcza tego Zenitha to minuty, lewa to sekundnik zegarka. Nie mierzy godzin. Za to można coś zmierzyć poniżej 1 godz. z dokładnością do 1/10s Albo zapamietać mniej więcej godzinę włączenia stopera z czego będzie można wykombinować sobie ilość godzin.