Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Hendrix89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    813
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Hendrix89


  1. Ja korzystam z tabletu Galaxy 10.1. Mogę korzystać zarównoz pdf, jak i innych standardów ebooków. Może cena nie taka, ale chodzi mi teraz głównie o fakt tego, że ekran 10 cali sprawdza się kapitalnie, a jasne podświetlanie nie męczy wzroku, tak jak papier przy kiepskim świetle.


  2. Chronofil, uwierz, że dziś czasy są równie ciekawe :lol: Nie zawsze pozytywnie, bo cyrki, które dzieją się z niektórymi wykładowcami, to skandal. Akurat Profesor Małek od żelbetu jest kapitalnym wykładowcą i tego człowieka po prostu się szanuje za to, jaki jest. Nie mam z nim nawet najmniejszych problemów. Mimo, że miałem przeniesienie z jego przedmiotu, to mogę mieć tylko pretensje do siebie, że się nie przyłożyłem do egzaminu :o

    Nie wszyscy niestety są ok. Ale to inna bajka. Na Śląskim, na wydziale prawa i administracji jest ciekawie. Z resztą prawo studiuję w cyklu 1 rok w 2 lata. Niestety mój charakter powoduje, że 4 razy oblałem na własne życzenie, bo podpadłem wykładowcom.

    Prawo rzymskie, fajny przedmiot. U nas dzięki egzaminatorowi połowa poszła z warunkiem. Ja akurat trafiłem w jej klucz :o


  3. Marcomartin, dzięki

    Seiken, heh, ja żelbet 1 zdałem za 10 podejściem, a jeszcze żelbet 2 przede mną :P Przedmiot fajny, ale (przynajmniej u naszego wykładowcy) trzeba się przyłożyć.

    Max Otto von Stiriltz, heh, jaki to przedmiot dokładnie? Przede mną w tym semestrze tylko konstytucyjne :)


  4. A to i ja się pochwalę. Zdałem warunek u tamtego gościa, co pisałem, znęcał się do końca, ale puścił w końcu, bo jedyna jego pasja to znęcanie się, a jak ktoś się przed nim ukorzy, to już można mu odpuścić. Zdałem też pierwsze 2 egzaminy i zaliczyłem pierwsze 3 projekty tej sesji :D


  5. Carlito, to i ja napiszę, kapitalny jest ten Rolex. Ja do niedawna myślałem tylko o Submarinerze, jakoś GMT Master mnie nie przekonał, ale później zobaczyłem fotkę Irka i się zacząłem zastanawiać, czy może zbyt mnie ten zielony nie złapał w swoje sidła, bo i ten GMT jednak jest całkiem, całkiem. Nie wiem, czy gratuluję, ale na pewno zazdroszczę :)

    Nie no, ok, nie będę chamem. Gratuluję :)


  6. Napisałem, że globalnie to auto wyjdzie taniej. Bo będzie niższy koszt całkowitej obsługi ze względu na awaryjność i trwałość, ale nie zmieniam zdania, że części w mniej popularnym Subaru będą dużo droższe niż w Oplu i VW, gdzie masz sto tysięcy różnych zamienników i sprzedawcy sami Ci te części wpychają. Do Astry z podobnego roczniku sprzęgło znajdziesz nawet za mniej niż 200 złotych, do VW 250. I o to chodzi mi z ceną części. Pewnie, że to są tanie zamienniki, ale w Subaru nie masz tego wyboru zbyt wielkiego. Dodaj sobie nietypowy silnik boxer, większość aut z napędem na 4 koła, mała ilość tych aut i nadwozi na rynku. Więc, to wszystko powoduje, że siłą rzeczy części muszą być droższe.


  7. Superba łatwiej znajdziesz w dobrym stanie niż Passata. Subaru, czemu nie? Może i części są dużo droższe, ale nie musisz go w ASO robić, bo są serwisy wykwalifikowane w Subaru i Mitsubishi. Niby nakierowane na STI i EVO, ale wiadomo, że tych aut jest tak mało, że obsłużą każde z tej marki i wiele innych. Sądzę, że globalnie przy rozważnej jeździe wyniesie Cię znacznie taniej, niż zajeżdżony popularny samochód tej klasy. Vectra i Mondeo? Vectra z 2008 roku ma ten atut, że może być bardzo mało jeżdżona, bo wtedy opłacało się ją kupić dużo bardziej niż Astrę. Sam, gdybym wziął auto na firmę matki w leasingu, a nie na siebie za gotówkę mógłbym mieć Vectrę liftback ze skórzaną tapicerką, ksenonami, itp, z silnikiem 1.8 i jeszcze by zostało na solidne tankowanie. I wiele osób wtedy tak brało, czy to na swoje firmy, czy na firmy kogoś z rodziny, więc jest sporo Vectr w benzynach o realnym, niskim przebiegu. Co do Mondeo, to ja bym się w Polsce trochę tego auta wystrzegał w poprzedniej budzie, bo lubiło się z Rudą. :P


  8. Auto fajne, robi wrażenie, jest wygodny, a jednocześnie całkiem dobrze jeździ. Dużo lepiej kupić auto bez zawieszenia hydroaktywnego, bo z nim są problemy. Z drugiej strony to hydroactive jest dla wielu frankofilów podstawowym argumentem dla zakupu C5. Auto faktycznie wewnątrz sprawia wrażenie przyzwoitego Niemca, a nie Francuza. Jest to auto dosyć niedocenione, jednak dla mnie wnętrz jest ciekawsze i lepiej wykonane niż w poprzednim A4. Auto jest godne zainteresowania. :)


  9. Panowie okazje to się po rodzinie i znajomych rozchodzą...

    U nas zawsze auto, zostaje na podwórku. Ojciec swoje auta ma długo i dba o nie, więc generalnie jak auto jest przyzwoitej klasy, służy kilka ładnych lat. Potem, skoro wartość już jest niska ze względu na wiek, pracownicy ustawiają się w kolejce do zakupu. I tak jest też wśród znajomych. Znajomy sprzedawał swojego Touarega V10 TDI. Mimo, że auto 7 lat, stan świetny. Nim się zdążyłem dowiedzieć o nim, już pracownik drugiego znajomego nim jeździł. Także to jest prawda, że dużo okazji idzie właśnie taką drogą.


  10. Generalnie jeśli chodzi o kompresję, to teraz ciężko zmierzyć. Zaleją Ci "młoto dochtóra i bedzie". Na 1000 kilometrów, a potem będziesz musiał pół silnika zmieniać. Najlepiej autko zabrać na inspekcję przed zakupem. Mnie 2 razy uratowało to przed zakupem syfu. Raz umówiłem się na obejrzenie Leona 1.9 TDI 150 km, Top Sporta, czyli topowej wersji. Miał mieć tylko 15 tys km, to gość się nawet nie pojawił w ASO, a drugie, wziąłem na przegląd Astrę 1.7 CDTi, też cudo 40 tys km. Przeniesienie napędu zużyte. Także najlepiej do ASO na przeglądzik, to kosztuje 100 złotych i omija nas zakup złomu.


  11. Ogólnie będzie działać tak jak jej pozwolą elementy.

    Jak kompresor będzie sprawny, wszystkie inne elementy drożne, będzie szczelna i nabita w odpowiedniej dawce, to będzie działać tak samo jak w nowym aucie.

    Oczywiście inaczej bedzię działać "szchładzacz/manualna" a inaczej "Climatronic".

     

    Jeżeli umiesz z niej korzystać i korzystasz to jest to jak najbardziej super dodatek.

    Osobiście nie wyobrażam sobie auta bez.

     

    Choć znam osoby które mają i nigdy nie włączyły.

     

    PS. U mnie działa w 20 letnim :)

    Jak się dba, tak się ma. Raczej w każdym aucie z klimą jest taki patent jak filtr kabinowy, wymienia się to to co dwa lata. Ja wymieniam co roku i co roku wybieram droższy, węglowy. Grzyb w klimie nawet może Ci się przez jesień/zimę zrobić. Klimę czyści się przy okazji wymiany filtra kabinowego. Ja to też robię co roku i to zawsze na wiosnę. Wiek auta tu nie ma nic do tego, w jakim klima jest stanie. Ja mam auto 3,5 letnie teraz, ojciec ma 5,5 letnie, wcześniej mieliśmy dwa auta z klimą tak samo z czego jedno przez 10 lat. Czyścimy je co roku i co roku są w kapitalnym stanie.

     

    Z Civiciem to nie jest zły pomysł, ale w założonym budżecie się nie zmieści dobry egzemplarz... Trzeba by 20 tys wydać na 5D po 2003r. Fabia też jest b. dobrym samochodem, ale niestety mniejszym, chyba, ze kombi. Miałem taką 1,4 tdi, 200 tys bez zająknięcia.

    Natomiast Citroen C4 i Renalut Megane to wcale nie są złe samochody. Te z podstawowymi silnikami 1,4 były bezawaryjkne, a w kilkuletnim egzemplarzu to co miało się większego zepsuć to się już zepsuło. Tak jak napisałem, szukać trzeba bezwypadków z Polskiego salonu. Poprostu można je kupić w młodych rocznikach za małe pieniądze. Polecam aukcje EFL, tam pełno tego stoi. Co prawda białego, ale te w benzynie mają małe przebiegi i zawsze serwis na bierząco.

    Z Mitsubishi przychodzi mi na myśl tylko Carisma, ale 8-13 tys to mało na dobry model.

    Szczerze mówiąc, to ludzie z EFL sami przyznają, że nie kupiliby żadnego z tych aut, bo owszem serwisowane są na bieżąco, ale niejednokrotnie przechodziły ciekawe historie. Jak to mówią, są dwa auta, które pojadą po schodach. Hummer i służbowe, a ta ostatnia kategoria tyczy się też leasingowego, itp.

    Ja bym też tak z francuzami nie dramatyzował. Jeśli chodzi o popularne usterki, to owszem, jest tego dużo, nawet w serwisach wiedzą co się zepsuje, ale nasze dwa Niemce, Astra i Passat nauczyły mnie, że usterki to nie jest domena tylko francuzów. Może tego jest więcej w Citroenach i Renault, ale tracą też one więcej na wartości, dzięki czemu, kupisz francuza dużo młodszego niż Niemiec, czy Japończyk.


  12. Ja czasem lubię luźniej, czasem obciślej, czasem mi nadgarstek lekko spuchnie po całym dniu, ostatnio jak nie ćwiczę, to mi trochę zmalały, także dla mnie na bieżąco wyregulować teleskopy przy zapięciu to kilkanaście sekund. Przyrządem do skracania, jak jestem w domu, dołożyć ogniwko, ściągnąć ogniwko, to to też z pół minuty. Sam musisz utrafić jak Ci wygodnie, a może tak jak ja zmieniać w zależności od potrzeb.


  13. Lacoste eessential sport niebieski ;) polecam

     

    Dziewczyna mnie męczy, żebym znów sobie kupił. Ja teraz jadę na CK Eternity, podobny, ale jej tak nie przypada do gustu. Mnie się LaCoste znudziły, gdy niuchnąłem próbkę Bulgari Aqua Marine, noszę się z ich zakupem od 1,5 roku, ale jakoś tak wypada, że ciągle zamiast nich coś innego kupuję. A to CK One, a to CK Be, a to Chanel Bleu. Jednak faktycznie tylko te Lacoste się podobają mojej Kobiecie. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.