Piękny Longines    Jak mawiają "co w rodzinie, to nie zginie". Ogólnie szukałem dla siebie jakiegoś Worldmastera, ale jakoś tak nie mogłem natrafic na coś, co by mnie zadowoliło. Jakie było moje zdziwienie, jak w trakcie rozmowy z bratem mojego Taty okazało się, że zbierał kiedyś kieszonki(zostawił sobie kilka w tym jedną sprzed 1900r.) i tak przeglądając szufladę zobaczyłem jego i mówie : "Jaaa, szukam takiego, dlaczego Wujek go nie nosi?" Na co odpowiedział, że czasem się zatrzymuje nie wiadomo dla czego, po czym dał mi go w prezencie      Mechanizm chyba nie jest jakiś wyszukany czyż nie? Napewno przyda mu się zmiana paska, bo jest jeszcze oryginalny, ale te rysę na szkiełku mu chyba pozostawię, bo dodaje mu uroku.