a wiec pofatygowałem sie do lombardu z racji tego ze był blisko,miła pani poinformowała mnie ze zegarek lezy na wystawie od połowy lutego i w momencie podanie mi go do ogledzin sekundnik przeskakiwał co 2 sekundy ( co było normalne),po około 20 minutach ładowania reką na chwile dosłownie ok 15 sekund chodził poprawnie a mianowicie sekudnik przeskakiwał co sekunde,podsumowojąc dałem sobie spokój choc zegarek wizualnie w bardzo przyzwoitym stanie nie wyglądał na otwierany,bransoleta tez dosc długa,ale wymiana akumulatorka za 120-150zł nie gwarantująca dalszej poprawie skutecznie mnie ostudziła. za odpowiedzi w temacie oczywiscie serdecznie dziekuje