Zdaję sobie sprawę z różnicy doświadczeń między nami. Masz Piotrze wiedzę i z każdym postem udowadniasz, ze doświadczenie też imponujące. Ja w każdym praktycznie temacie muszę wyważać dawno otwarte drzwi, więc zawsze chętnie czytam Twoje wyjaśnienia na Forum Zgodziłbym się i tym razem z Twoimi argumentami Piotrze, ale coś mi tu jednak nie pasuje. Proszę zauważyć jedno: Przykładowa Doxa z kilku postów powyżej nie wymaga nie wiadomo jakich nakładów, jeśli chodzi o matrycę pod tarczę z podziałką sekundową. jednorazowy koszt - jak podałeś - to około 100,- zł. Kiedy klient gotów jest zapłacić dwa razy tyle, co jednorazowy koszt inwestycji, czyli 200,-zł, , to zakład nic nie traci, tylko zyskuje! Zakład specjalizujący się w tego typu usługach, , musi mieć w swoich zasobach wszystkie dostępne wzory do tak popularnych tarcz! A że są jednocześnie droższe, bo to DOXA, to tym bardziej... Niestety poszczególnych wariantów wzorów też trochę jest, ale trudno... Nie wiem tego, ale zakładam, ze Doxy w stosunku do innych odnawianych wzorów, są bardziej popularne. Nie wiem też tego, ale na podstawie zaobserwowanej ilości odnawianych tarcz, właśnie te od Doxy najczęściej są poddawane renowacji, na równi z Atlanticami. Ktoś, kto chce być profesjonalistą w danej dziedzinie, musi spełniać pewne wymogi!!! Co do wielkości kreski... Wiem, że głębokość teżma znaczenie. To oczywiste. Uważam, że nie jest to aż tak trudne do wykonania i nie wymaga drogiego sprzętu.