Jeszcze raz dzieki chociaż czeka go jeszcze serwis już wygląda znośnie. Zreszta serdecznie gratuluje Twojego nabytku - pokaż go tutaj:) Staruszek strasznie klął na kopertę (ze cieńka, ze dekiel podwójny). Jest to ciekawy zegarek ponieważ trudno uzasadnić logicznie jego wartość na rynku kolekcjonerskim. JlC WYPUSCIŁO GO NA RYNEK W 1968 (pierwsza sprzedaż) I do 1972 sprzedało 1532 sztuki (wiele memo było znacznie mniej a nie osiagaja takich cen:)). W srodku k883 - ładny werk ale bez przesady - standard dla tej manufaktury - bez kompilacji, alarmu etc. - też nie ma uzasadnienia dla ceny. Wyglad - podobny do wielu superkompresorów z 60tych, z rodzaju tych mniejszych bo tylko 37 mm I do tego te pokraczne wielkie korony. IMO jeden z bardziej przereklamowanych zegarków (cenowo), dla mnie bije go chyba fifty phantoms (tam werk to już generalnie porażka). Cieszy strasznie ale po długim polowaniu lekko rozczarował. pozdrawiam Rafał