Witam, u mnie na te chwilę ,,skromnie". Jakoś sercem jestem przy włoskiej motoryzacji. Nie lubię samochodów nadto pospolitych, czy też samochodów w pospolitym zestawieniu. W moim garaży zatem stoi Alfa Romeo 156 SW 2.5 V6 z grudnia 2001 roku, czyli środek przedliftowy, a technicznie samochód już po lificie. Z czym to się je? Ano je się to z 17'' felgami włoskiej manufaktury EB, które są replikami felg od Alfy 8C ( Niby Alfa takie same ma w MiTo, ale są jednak ciutkę inne ), kremowo- szarą skórą MoMo...oraz prawdopodobnie jedynym w naszym kraju modem głowic, który został wykonany przez Noviteca. Samochód w serii generował 192ps- obecnie jest to między 208 a 211ps w zależności od paliwa ( hamowane ). Auto na co dzień, ale także dające dużo frajdy z racji na piękny, klasyczny silnik i może nieco szczeniacko...brak oznaczeń, który powoduje, że często zadawane jest mi pytanie ,,co to masz pod maską". Cóż mogę dodać? Wbrew stereotypom, to już moja druga Alfa i nigdy nie miałem z nimi dużych problemów- głównie eksploatacja. Poniżej kilka fotek: Na koniec tego roku planuję zakup czegoś rozsądniejszego, do codziennej jazdy- najprawdopodobniej będzie to 159 q4 z 2.4 jtdm... Do rozsądnej jazdy starczyło by i 1.9, ale q4 to sprawa na której mi zależy. Wiem, że trudno taki samochód nabyć, ale będę szukał. 156 V6 zostaje do zabawy...prawdopodobnie też do swapu silnika na 3.0 + kilku modów. 3.0 na skrzyni od 2.5, która ma inne przełożenie, w tym samochodzie robi setkę w 5.41s ( miałem okazję testować z g-techem ). To już bardzo dobry wynik jak na teoretycznie ,,zwykły samochód kombi".