Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

sylwiusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Początkujący

O sylwiusz

  • Urodziny 05/04/1971

Kontakt

  • Gadu-Gadu
    2089565

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Toruń
  • Hobby
    płyty winylowe, audio-stereo, antyki
  1. witam otrzymałem w prezencie zegar wiszący Gustaw Becker sygnowany kotwicą która wskazuje na jego produkcję miedzy 1933 a 1940 rokiem. Pod kotwicą są cyferki 37 i mniejsze 5 co to oznacza? Werk jest zdekompletowany nie ma sprężyny i mechanizmu gongu. Chciałbym go naprawić lub wymienić werk.
  2. stary noname LED - próbuję ustalić kto to wyprodukował
  3. mój najnowszy zegarek to tajemnicze coś. Działa w 100% - brak oznakowania, sygnatur. W środku czarny werk z plastiku z masą podzespołów i kwarcem. Dwie baterie, które stykają się z deklem - opis na deklu - WATER RESISTANCE oraz STAINLESS STEEL. Jeden przycisk do wyświetlacza i jeden do programowania. Wyświetla godzinę i minutę. Po przytrzymaniu sekundy Wyświetla nazwę dnia i datę dnia. Po przytrzymaniu nr miesiąca. Może ktoś rozpozna zegarek. Prezentuje się pięknie. Sorki za zdjęcia ale trudno trzymać przycisk i fotografować. Szkiełko minimalne ryski, koperta też. Taki podświetlany zegareczek to marzenie z dzieciństwa
  4. bardzo dziękuję za mądre słowo. Właśnie o to mi chodziło. Nie wyobrażam sobie rekonstrukcji Bursztynowej Komnaty z plastiku choćby najbardziej podobnego do bursztynu. Używanie żywicy epoksydowej do nasączania drewna poprzez podciąganie wprowadzili pierwsi Francuzi - jest to proces długotrwały i powolny ale skutecznie zabezpiecza osłabione drewno. W pierwszym moim poście napisałem żeby nie bać się tematu. Jeśli nam to pasuje użyjmy lakierów, jeśli nie kładziemy politurę i w jednym i drugim wypadku efekt jest świetny przy zachowaniu umiaru i odrobiny zdrowego rozsądku
  5. nie obrażam się a mówię o postępie. a tak na marginesie nigdy nie zastąpiłbym oryginalnego mechanizmu zastępczym.
  6. większość ratowanych skrzynek była wielokrotnie poprawiana i nic nie wiemy o ich pierwotnym przygotowaniu. Okazuje się że jesteś wyrocznią i odpowiadasz za wszystkich. Jestem pewien, że znajdzie się grupa osób, które uratują swoje zegary przy użyciu lakierów i lakierobejc a te odwdzięczą im się pięknym wyglądem i nienaganną pracą. Nie można palić na stosie każdego kto ma inne spojrzenie na rzeczywistość. Zawsze możesz złożyć wniosek do Moderatora żeby mnie wywalono z forum ponieważ stosuję lakier. Połowę wykonanych przeze mnie skrzynek politurowałem a połowę polakierowałem i uwierz mi bez ujmy dla wyglądu zegara. Liczy się efekt końcowy. Piękny działający zegar, który przeżyje i nas
  7. i tu jest właśnie pułapka. świat się rozwija i ułatwia pewne sprawy. czytałem tu o silikonach gipsach itp. gdyby junghans czy GB dysponowali lakierami w obecnej formie to w życiu żaden z nas nie usłyszałby o politurowaniu, ponieważ nikomu w fabryce nie chciałoby się tracić czasu na nakładanie kolejnych warstw a my bylibyśmy zachwyceni wykonaniem tych skrzynek. w przeciwieństwie do politury lakier przy umiejętnym stosowaniu mniej niszczy drewno, a np XIII i XIV rzeźby nasącza się całe żywicami epoksydowymi celem ochrony. taki samo postęp następuje w konserwacji tkanin, skóry i papieru.
  8. bardzo przepraszam ale nie każda skrzynka była pierwotnie politurowana. część z nich byla lakirowana a najczesciej woskowana. nie twierdzę że macie zrobić zegary na wysoki połysk ale proszę nie twierdzić że to niszczenie zegarów. zapraszam do podręczników konserwacji drewna i poczytać o wpływie lakierów na drewno. mamy drewno zabezpieczyć i uwypuklić jego naturalny układ słojów. zapraszam także do studiów Pani prof. Soldenhoff na temat rozwoju technik zabezpieczania drewna. a to że kolega Młot mówi lakierom i lakierobejcom nie to nie znaczy że się nie nadają i nie istnieja.
  9. niestety bejce które są dostępne w sprzedaży daleko odbiegają w kolorze od nazw z butelki dlatego pozostaje eksperymentować. Najlepsze są bejce na bazie alkoholu (jednak do picia się nie nadają). Nie nasączają drewna wodą i szybko odparowują pozostawiając tylko cienką płytko penetrującą warstwę. W przypadku jakichkolwiek błędów i problemów łatwo je usunąć. Jeśli skrzynia nie wymaga politurowania a tylko lakierowania można pójść na skróty. Nie bójmy się lakierobejc w połączeniu z z podkładem z bejcy albo bez niej. Wybieramy jednak lakierobejce bardzo płynne w konsystencji. Łatwo wtedy położyć bardzo cieniutką warstwę i można ten zabieg powtórzyć kilkakrotnie co przyciemnia kolor. Przy gęstych lakierach i lakierobejcach jest trudniej. Często zostają ślady pędzla a nakładanie kolejnych warstw stworzy na drewnie skorupę lakieru i nie uwydatnia jego rysunku
  10. zawsze mnie to zastanawiało że wystarczy dobry opis a ludzie wezmą wszystko nawet gdyby był to największy chłam
  11. sylwiusz

    Galeria Gustava Beckera

    piękne zegary. mam w domu 3 kompletne GB - zaraz idę robić fotki
  12. ja ubytki w rzeźbie załatwiam kitem do drewna z domieszką trocin. jeśli elementy są bardzo wystające to najpierw przygotowuję szkielet z gwoździków i nakładam kit. Po wyschnięciu w nim właśnie rzeźbię przy użyciu wysokoobrotowej wiertarki podobnej do dentystycznej. Unikam elementów z gipsu - przy większych kawałkach wolę rzeźbę w naturalnym drewnie, kolumienki toczę na tokarce.
  13. mam złoconego Wostoka Au20 z lat 70-tych i faktycznie strasznie powycierany a miejscami rzeczywiście płatki złocenia można z niego zeskrobać
  14. od tygodnia nie rozstaję się z Rodiną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.