barekmaran
-
Liczba zawartości
31 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez barekmaran
-
Potocznie Rolex kojarzy się ze szpanem, ale jeśli poczytać o historii to np. można się dowiedzieć o np. takich historyjkach, że na początku XXw. archeolodzy biorący udział w wykopaliskach na pustyni przekonali się, że tylko Rolex jest w stanie przetrwać burzę piaskową, wszystkie inne zegarki padły od pyłu. I takie cos do mnie przemawia jak najbardziej, historia marki budowana na jakości produktu. Nie stać mnie na taki zegarek, na pewno nie wszystkie modele mi się podobają, ale coś bym wybrał z pewnością i z przyjemnością nosił nie przejmując się opiniami innych.
-
Śliczny Enicar
-
Gratuluję nabytku i nie dziwię się, że był na liście życzeń. Wstaw dobre fotki po spa.
-
Stare zegarki wciągają, kupiłeś pierwszy będą i następne. Przynajmniej u mnie tak było, ładny kolor tarczy.
-
Fajna ta Omega i stan fajny, jakie to lata 70-80?
-
Śliczna, jaki to ma rozmiar, bardziej damka czy męski?
-
I jeszcze ta wiedza idzie w parze z talentem do wynajdowania takich cudów. Normalnie od samego zaglądania tutaj rodzi się we mnie potrzeba posiadania czegoś podobnego.
-
Dzięki za dobre słowo, przed zakupem obawiałem się wtopy typu, że to składak lub malowanka, ale w tych pieniądzach to chyba nawet nie można by nic wykombinować. Na zdjęciach tego nie widać, ale w świetle na tarczy wychodzi taki złoto brązowy kolor, bardzo fajnie to wygląda.
-
Wrzuciłem już w nowych nabytkach, ale wkleję i tutaj, w środku cal. 2572 PC w stanie bardzo ładnym - niestety w domu nie mam czym otworzyć, naprawdę spory rozmiar ok 4 cm i w tym przypadku koronka praktycznie nie zawyża wielkości.
-
I jeszcze jedno zdjęcie
-
A to mój nowy nabytek, gdy zaczynałem poszukiwania to założenia były następujące: Omega, stalowa koperta, naciąg manualny, lata 50-60. A wyszło jak wyszło bo mi się spodobał. W środku cal. 2572 PC
-
Witam. Przedstawiam wygrzebaną z szuflady Czajkę. Kupiona na przełomie lat 80/90 w Brześciu w czasie stania w kolejce do granicy, potem leżała sobie te 25 lat. Teraz wygrzebałem ją, dałem do zegarmistrza - trzeba było szkło wymienić bo oryginalne było źle wklejone, coś tam przesmarowane i pasek nowy.
-
I właśnie taki ENICAR jest przykładem na to, że za parę stów można mieć prawdziwy zegarek z ciekawej firmy, nadający się na co dzień, w akceptowalnym stanie. To mój pierwszy odrobinę starszy zegarek, teraz doszedł Longines i to raczej koniec nie będzie. Co do zdjęć to przydałby się statyw, jakiś wyzwalacz żeby w czasie robienia zdjęcia nie poruszać aparatem i dodatkowe oświetlenie, no i jakiś ogólny zmysł i pasja do zegarków.
-
Być może, sama tarcza ma ładną, równą patynę, cyfry i logo też nie budzą niepokoju. Mam jeszcze pytanie do bardziej ode mnie obeznanych. Co to znaczy, że mechanizm jest AR.... skoro pochodzi od podstawowej ETY i czy to dobrze rokuje co do tego mechanizmu ENICARA. Pytam, bo o etach można sporo złego przeczytać a ten zegarek ma ze 35 lat i cały czas działa ok?
-
No właśnie jak dla mnie to też napis i ewentualnie indeksy mogły być poprawiane, sama tarcza i cyfry nie budzą moich obiekcji. Napisałem, że zegarmistrz pozytywnie wypowiedział się o całości, ale głowy nie dam.
-
I następny zegarek - LONGINES to już pełnoprawny VINTAGE - mechanizm 22L pochodzi z 1950 r. Stan zachowania dla mnie - laika - bdb. Szkiełko czyste, koperta bardzo ładna choć być może po delikatnej polerce, wskazówki oryginalne choć trochę podgięte, koronka oryginalna jak nowa i tarcza z równą patyną. Myślałem, że tarcza odnawiana, ale zegarmistrz po obejrzeniu twierdzi, że oryginalna. Czas trzyma bardzo ładnie. Wymiary to ok 27mm szerokości - okazało się, że na moją rękę trochę filigranowy - żona ma nowy zegarek.
-
Witam po raz pierwszy pokazuję moje vintage ENICAR 2167-51-20 z lat 70. W środku AR 2167 czyli chyba jakaś ETA, generalnie ładnie zachowany - największe szkody są na kopercie od spodu od nieudolnego otwierania. Poza tym tarcza ładna, szkiełko też - choć zadrapałem je trochę, mechanizm ok, wskazówka sekundowa jakby trochę za krótka, ale kształtem pasuje do całości. Chodzę w nim bardzo często od ok. 2 lat i nic złego się z nim nie dzieje - mój pierwszy vintage. PS fotografowanie zegarków to jednak nie łatwa sztuka.
-
Hej Kolego. Dobrze widzę, że zdjęcie jest zrobione w MLu? Jeśli tak to pomykam podobnym - kolorystyka wnętrza - muszę sobie tylko zegarek dokupić w podobnym stylu bo twój fajnie wyglada.