Sęk w tym ze o samym wyglądzie trudno dyskutować. Jeden lubi blond inny arbuzy. Myślałem ze ktoś powie, nieee seria l’evolution niedobra. Ze coś słabego jest. Sam wygląd oprócz tego ze mocno burzy przyjęte standardy, mi nie przeszkadza. Każdy z tej serii ma w sobie coś dziwnego. Powoli widzę ten zegarek jako taki casual. Do codziennej eksploatacji. Nie garniak. Nawet nie weekend ani nie wakacyjniak. Szukam zegarka dobrego (cokolwiek to znaczy) i takiego który się spodoba (mi). Nie szukam inwestycji. Nie szukam zegarka ktory zauważa i rozpoznają ludzie na ulicy. To mi zwisa. Wiem ze 9/10 albo 97/100 nawet zapytanych o BP powie ze nigdy nie słyszało. Swoją droga mówiąc ze brzydki - to ktory Bp ładny? Warunek: 40mm plus oraz cenowo tak gdzieś w tym przedziale. Podpowiadacie Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk