haha Paweł dobre te obrazki Ale ustalmy jedno. Ptasznik to nie pupil Lęk został przezwyciężony a teraz "jara" mnie hodowanie ptaszników. Fajnie patrzeć jak od stworzenia wielkości 5gr wyrasta potwór, który z odnóżami ma 20cm średnicy poza tym moje obecne pająki "w razie w" uciekają do kryjówek niż startują do ręki czy pensety a jak ukąsi to nic mi nie będzie bo na jad pszczoły uczulony nie jestem.
jeden ptasznik to Lasiodora parahybana (jeden z najwiekszych chyba) a drugi to Avicularia metallica(taki ładny niebieski;)). W planie mam kolejne ale musze sie na to przygotowac. zrobic miejsce na terraria itp. Ja ogólnie pająki mam mało jadowite ale na ręke i tak biorę tylko w ostateczności. To nie są chomiki żeby je głaskać ;D ważne że już się ich nie boje i jak jest potrzeba to spolojnie wezme na ręke. A taki był cel ich posiadania - przezwyciężyc lęk
ja poza zegarkami pasjonuje się jeszcze ptasznikami. Zaczęło się od tego że bardzo bałem się wszelakich pająków. Kumpel dał mi jednego małego ptasznika (L1) i powoedział żebym go karmił itp. i zobacze co bedzie. W miare jak rósł zacząłem się mniej bać, a dziś wogóle się nie boję. Ale respekt do nich mam dalej ;-) obecnie mam 2 ptaszniki w "hodowli" i to napewno nie koniec
dla wszystkich co tak boją się pająków. Uwiercie mi, terapia obcowania z nimi pomaga pozbyć się strachu. Na łapie non stop monster. Ostatnia fotka to już inny pyasznim. Lasiodora parahybana. zainteresowanych odsyłam do googla, jede z największych ptaszników "on di erf" D
Moj Monster jest ze mną już prawie rok, ale dopiero dziś wrzucam fotke. Jest to mój pierwszy automat. Zegarek na żywo robi piorunujące wrażenie, a zwłaszcza luma. Coś czuję że zostanie u mnie bardzo długo.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.