W Polszcze jeszcze minie nieco czasu zanim ludzie się przekonają. Zobaczcie jaki % samochodów z automatem jeździ po zachodniej europe, o USA nie wspominając. Najważniejsza różnica jest taka, że po prostu jest WYGODNIEJ. Masz tylko gaz + hamulec, nie trzeba machać nogą i ręką- tak na dobrą sprawę niepotrzebnie. A czy ktoś to lubi, czy nie... To już subiektywne zdanie. Ojoj tu bym mocno polemizował... Chyba że podając swoje argumenty miałeś na myśli sportową jazdę na torze.. Wtedy masz rację albo... przełączasz na tryb sportowy automat, który załatwia sprawę. Zobacz co ludzie wyprawiają takim BMW M3 z automatem. Ad. 1 niby mniejsza moc przekazywana z silnika na koła, ale eliminujesz czynnik ludzki. Spróbuj manualem wykręcić czas przyspieszenia od 0-100 km/h podany przez producenta, a spróbuj automatem. Ad. 2 niby niższe zużycie paliwa, ale wtedy jeśli biegi zmieniasz w idealnym dla uzyskania tego efektu momencie- pojeździj chwilę manualem, który ma taki śmiszny tryb eko, że świeci ci kontrolka kiedy zmiana biegu będzie efektywna. Na każdym biegu jest tylko wąski zakres obrotów, w którym się to sprawdza i ciężko się wstrzelić. A zobacz ile korzyści przy automacie- nie niszczy się sprzęgło i skrzynia biegów, jeśli autem dzielisz się np. z kimś, kto gorzej ogarnia temat (patrz - żona ) Ad. 3+4 to jest tylko kwestia przyzwyczajenia. Jeździsz automatem, widzisz że dalej się korkuje, odpuszczasz wcześniej i dotaczasz się ze spalaniem 0l/100 km Ad. 5 po to są wszystkie systemy wspomagające montowane w nowych samochodach, żeby nie było takich problemów. Czy to automat, czy manual- tylko od kierowcy zależy czy potrafi dostosować styl jazdy do warunków na drodze Ad 6 ... Sorry, ale argument z d*py. Idąc tym tropem, też jesteś leniwy bo jeździsz samochodem, a nie popitalasz np. na rolkach ---- E38 zapamiętuje styl jazdy kierowcy. Ja dokładnie wiem, kiedy bieg się zmieni przy zadanym wciśnięciu gazu. Mało tego, "nauczyłem" ją, kiedy ma zmieniać biegi.