Dandrax

Jednak zostaje? =D U mnie dziś dopasowanie kolorów... prawie =P

Kasa naszykowana, ale na inne priorytety, niezegarkowe może po wakacjach może będziesz się pozbywał czegoś fajnego, to wtedy pogadamy

Jak to jest: ja mierzę zegarek, Ty go masz. Sprzedajesz zegarek, ja go chcę (oprócz Vratislavii bo mam swoją =D ) fajny ten prospex, zazdraszczam =) Co by nie było offtopu Bo siedzenie w domu wymaga maksymalnej ochrony =D

Śpiesz się, jak przestaną produkować, to cena za używki gwałtownie wzrośnie =D

Zegarek i pasek pod kolor nieba =/

Prawie jak Bond... James Bond =D jakość marna, bo nie chciało mi się czekać do jutra na lepsze światło Dzięki kolego @Jaszczur11

Zmiana ubranka (po raz pierwszy w życiu i nawet nie zarysowałem nic =D ) Jeżeli jednak sobie zasłuży, to może dostanie kiedyś takie cudo: (fota kradziona z internetu, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi )

Nawet nie wiesz jak bardzo

Jeżeli mówimy o tym samym sklepie, to dzisiaj była przemiła pani blond z imieniem na M =D Nie będę mógł teraz spać =/ szkoda, że nie ma szafiru (mam jakieś zboczenie na tym punkcie) no chyba, że ma, ale źle doczytałem =p na kajdanku wygląda fajniej, ale nie lubię metalu w wakacyjnych zegarkach. Kurcze, kurcze, choroba mnie bierze ( a niedawno mówiłem, że jestem na nią odporny )

Wprawne oko, jak Ci co po fakturze tapicerki na kawałku drzwi mówią, że to audi a6/7, czy jak dzisiaj po kawalątku zegarów, że jaguar =D

Między tą omegą, a tym konkretnym zenithem to nie ma porównania... Omega, ale jeżeli inne Zenithy wchodzą w grę, to wiadomo, Omega jest zbyt popularna =D Ja dzisiaj przymierzałem takie cudo: Superwygodny, fajna ta guma, mięciutka i milusia, tylko kurcze strasznie długa (tak, wiem, że mam dziecinny nadgarstek, ale w żadnym zegarku jaki miałem, albo przymierzałem nie było tak długego paska),a uciąć szkoda, bo na końcu ma wytłoczony wzorek. Ogólnie zegarek na plus, jestem pozytywnie zaskoczony =)

U mnie nie działa elektrycznie chowana antena i silnik żre olej, sądzę, że te 7 lat w gazie zrobiły swoje. Na budziku 274 tysiące, ale myślę, że 600 to ma =d Kupione z pełną premedytacją, w takiej śmiesznej cenie mam niecodzienne auto z alcantarą, sportowymi fotelami, czterema elektrycznymi szybami i automatyczną klimą. Dwa mankamenty, pierwsze to bardzo słabe światła, a drugi taki, że jest niski, a ja gruby i muszę się zapierać łokciem o "futrynę", żeby wysiąść z godnością =D @Angelo sprzedac zegarek, by kupic samochod!? bana Mu!!! Użytkownik Angelo edytował ten post wczoraj, 22:25 Mam jeszcze trzy inne, a tylko dwie ręce =(

Nie zmuszaj mnie do sprzedaży auta =( niedawno kupiłem Dzisiaj w Magnolii oglądałem, baaardzo w pytke są, zazdraszczam =)

Sprzedałem Hamiltona Jazzmastera, dołożyłem kilka monet i od listopada powożę się Mazdą Xedos 2.0 v6 w jedynym słusznym paliwie, czyli elpegie =D od tego czasu wyleczyłem się z "drogich zegarków" po prostu mnie na nie nie stać =( ... jeszcze

A Romek to sam sobie zmienia czas =( ( No dobra, przepraszam)

Taki dzi yyy wczoraj (wiecie, że zegarek na forum jest powalony? Trochę siupa nie? Portal o zegarkach, a tu taka wpadka =D ) cieszył nową właścicielkę

I jeszcze ma być nówka nie śmigana? za każdym razem jak myślę o sprzedaży swojego to tak sobie patrzę na niego i myślę "nieee, za bardzo Cię lubię". Chociaż niedawno mierzyłem gw-5610 i kurczę, korci

Mój pierwszy automat. Tylko nie doczytałem, że ma 38mm i u mnie, mimo niezbyt dużego nadgarstka wyglądał zabawnie. Niedawno puściłem go w świat, niech innych cieszy =) tylko ja miałem czarnego, bo czarny wyszczupla =D

Po to między innymi jest to forum, żebyśmy sobie pomagali

Brzydki. No dobra, mogę się poświęcić i go przyjąć od Ciebie, żebyś nie musiał się go wstydzić =D

Podobno jak spadnie do L to wybucha i urywa rękę w nadgarstku. Pewnie "L"uke Skywalker zazdrości nam obu rąk i maczał w tym palce =D

Małe Duke'i są fajne i mało palą. Harleya mógłbym mieć, ale 883 Iron, albo forty-eight. A wracając do gieesów, jest we Wro pani, która lata chyba 650 z kuframi i przeciska się w korkach aż miło popatrzeć, tylko ciągle się zastanawiam jak się podpiera stojąc na światłach =D

Pff, proste. Krawężniki, studzienki, kostka brukowa. To jest odpowiednik SUVa. Większość Range Roverów, G-klas i innych Jeepów jeździ tylko po mieście

Mi jeszcze nigdy nie zszedł na M, ale to pewnie dlatego, że nie chce wchodzić pod mankiet =D

I pozycję utrzymuje. Mało kto robi teraz 1-cylindrowce w takich pojemnościach i mocy. Albo się to kocha, albo nienawidzi, warczy, ryczy, trzęsie się i urywa głowę =D Ja po pierwszej wywrotce na "motocyklu" (Aprilia rs50, 10KM) przez sześć lat nie wsiadłem na moto. W tym sezonie miałem lekkiego szlifa, ale nie odpuszczam. Już mnie nosi, od dwóch dni słonko i ciepło, chłopaki wyjechali na ulicę, a ja czekam do dziesiątego na wypłatę, żeby swojego doprowadzić do porządku.