-
Liczba zawartości
82 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez So.Ry
-
Wypadły, bo bo były wciśnięte na wosk a nie na kit pszczeli. Tylko jak ten kit przygotować?
-
Mam pytanie do zacnych fachmanów, chodzi mi o stare witraże w skrzynkach. Czym były uszczelniane w ramkach, woskiem?, kitem pszczelim? czy jeszcze innym specyfikiem? Rozmawiałem ze starym szklarzem i powiedział, iż szkiełka były ręcznie fazowane i później składane na kit pszczeli. Zakupiłem kit pszczeli - i teraz - jak go przygotować, żeby nadawał się do uszczelnienia w ramkach?
-
Witam, taka drobna rzecz jak sprężynka, a można cholery dostać. W wielu wagowcach przy dźwigni bicia godzin, półgodzin (w kwadransowych przy obu dźwigniach) jest taka cieniutka sprężynka, która czasem się łamie W jednym werku zmierzyłem grubość tej sprężynki i wynik był zaskakujący - one były cieniowane. Przy płycie miała około 0,50 mm a na końcu mniej niż 0,45 mm. Zakupiłem nierdzewny drut sprężynowy o średnicy 0,45 oraz 0,50 w www.springs.com.pl - i mam wrażenie że to nie jest to. Jeśli macie inne rozwiązania, jak podpasować te sprężynki aby nie dodawać dodatkowych dkg do wag, w wszystko śmigało jak w oryginale - dzięki. Może jest jakaś hurtownia z drutami sprężynowymi o takich rozmiarach, bo nawet nie wiem jak określić jaka powinna być sprężystość tego drucika, czy powinna być hartowana czy nie, czy stalowa, czy nierdzewna itd. ??? Dzięki za pomoc.
-
Witam, podziw bierze ta GÓRA WIEDZY i zapału - BRAWO
-
Witam, lewy klawisz myszy na "STRONA ... z ....." i pojawia się tajemne okienko
-
Witam, Kinol, masz rację, bo ciutkę to za skomplikowane, i tak na pierwszy rzut oka, pomyślałem że to chyba trudno ustawić. Tarant - gdzie Ty masz tę multimedialną bibliotekę, daj link, mac adres i jakieś hasełko, to sobie pogrzebiemy w archiwum Dzięki
-
Druga fotka z numerem patentu
-
Witam, trochę odbiegam od głównego tematu, ale chciałbym zapytać, czy znajdę gdzieś opis tego mechanizmu - chodzi mi o grzebień, oraz czy jest jakaś strona z opisami patentów.
-
Witam, Ale się rozpisałeś
-
Witam, ta jedna z ostatnich moich prac, jest to replika zegara który wisi od 40 lat na ścianie u rodziców. Skrzynka oryginalna musiała wcześniej wisieć nad lampą albo nad świecznikiem i dolne przypalenia zostały przeze mnie uzupełnione, wklejkami ze starego drzewa. Jak pewien stolarz, którego wąski krąg zna (Wielkie Rzeki - Dorzecza Orinoko )zobaczył tę skrzynkę to nawet po dokładnych oględzinach tego nie zobaczył. Stworzył replikę tej skrzynki, nawet umieścił ją w swoim katalogu (jest w nim jeszcze jedna ze ściany rodziców). Także przed politurowaniem była w stanie surowym. Mechanizm to GB z numerem poniżej 800 000, z oryginalnym wahadłem i środkiem tarczy. Wagi są wtórne. Całość został spatynowana na jednakowy odcień, a później zabezpieczona nanowoskiem. Za 50 lat, może ktoś dojdzie że to jest replika, ale za 100 lat będzie już zabytkiem ale nigdy oryginałem, czy jak kto woli antykiem bo od oryginałów to mamy na forum naprawdę dobrych fachowców !!!
-
Numery seryjne i rok produkcji niektorych marek
So.Ry odpowiedział Leo13 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Witam, dane z tabeli, Cal. Ext. Year Name Start End Qty. Min. Est. Max. Type Height Lig. S.pr. S.C. Jew. Other spec Comments Scheme 89 1947 cal. 89 - 12lig. INCA S.C. 1138601 1139800 1200 1200 1200 1200 12 INCA S.C. original a to tak przydatna stronka http://www.iwcforum.com/Vintage_Catalogs.html i jeszcze jedna http://drempee.atw.hu/iwcmovements -
Numery seryjne i rok produkcji niektorych marek
So.Ry odpowiedział Leo13 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Witam, coś takiego znalazłem, pomocne przy przeliczaniu kalibru 1 pied de roi = 1' = 32,48 cm = 12 pouce 1 pouce = 1'' = 2,707 cm = 12 ligne 1 ligne = 1''' = 2,256 mm = 12 douzieme 1 douzieme = 1'''' = 0,188 mm 17-28-1 17''' = 38,35 mm movement diameter 28'''' = 5,26 mm movement height 17-18-1 tj. około 38,35 mm, 3,40 mm 1-odkryty, 2 -trzydeklowy (kryty) -
Witam, te 2 mm to jak zobaczysz stół z wyszczerbieniami na kantach, to wtedy weź laskę wosku i zrób pomiar A oto moja jedna z ostatnich prac.
-
Witam, A jakiś komentarz, bo sam zrzut z ekranu to trochę mało Mechanizm czteromłotkowy z biciem na plecach, gong OK, soczewka i wagi z tarczą to chyba komplet, ze zdjęcia nie widać czy oryginał, czy współczesny wyrób, a skrzynka - no cóż, okropieństwo, tak jak napisane w opisie. Nie źle ujął w opisie, nie podoba mi się i sprzedaje - super
-
Witam, w moim mieście istnaiła jeszcze do końca lat 80 Spłódzielnia Stolarska "STASZIC", gdzie było zatrudnionych w swoim najlepszym okresie około 50 politurników (same kobiety) i jak zacząłem bawić się w skrzynki zegarowe, a były już to lata tego wieku, na początku XXI wieku, czyli w sumie niedawno, miałem zaszczyt porozmawiać z jedną z nich. Z rozmowy wynikało, że wszelki słuch po pozostałych koleżankach, z którymi pracowała, zaginął. To co piszesz: i jest to w 100% prawdą, a z tymi rękoma do góry, to albo z bólu, albo ze wstydu, ze takie brudne i zniszczone. Zawsze nawaleni, samymi oparami alkoholu i śmierdzący zapachem dyndy. Dzieci rzemieślników, którzy nakładali politurę, nienawidziły tej czynności, bo zawsze bolały ich ręce. Docierać, docierać, docierać a poler robił głowny rzemiecha. To samo można powiedzieć o rzemieślnikach od ogniowych galwanotechniczych powłok, itp. Jeszcze jedna sprawa, sam wybór szelaku. Jak już jeden rodzaj sprawdzisz, i będzie Ci odpowiadał - zamknij oczy i kup go od razu większą ilość, w zależności ile będziesz chciał tych powłok wykonać i na ile siły Ci starczy. Można powiedzieć, że każdy rodzaj szelaku jest inny, i jak bawić się to lepiej jednym gatunkiem, aby mieć porównanie własnych błędów. Do odważnych świat należy.
-
Witam, śmiało mogę powiedzieć,że każdy element na który nakładam politurę, mam w ręku kilkadziesiąt razy. Drobiazgowo opisać, zajęło by mi pół dnia, piszę w skrócie, a przerwy między warstawami, różnie to bywa, trzeba wyczuć, czy powierzchnia lepi się czy nie. Doraźnym narzędziem czasem jest nagrzewnica - dmuchawa, ale to trzeba wielkiej wprawy, aby nie przegrzać i lepiej tego sprzetu nie używać, skutki mogą być opłakane. Kiedyś miałem odprysk, i zdziwiełm się że powłoka miała więcej jak 2 mm !!! W sumie temat rzeka, i każdy z biegiem własnych błędów, doświadczenia - wykreuje własną technikę, bo warto, efekt super. p.s - a propo Arki i Tytanica, sorry, ale chodziło mi raczej o to, że czasem amatorowi, hobbiście, zamiłowanemu w tradycji, szczęście dopisze lepiej niż zawodowcom, okutym w sprzęty, wytwórnie, fabryki. Jeżeli uraziłem - przepraszam.
-
Witam, Proszę napisać co sięnie zgadza, bo (3-4) to nie jest 0,75 litra, tylko trzy lub cztery rodzaje stężeń. Ja używam 2, 5, 10, 15 - mówiąc ogólnie, są to stężenia na oko, a doświadczenia z roztworem 2% i kalafoni - to jest oddzielny temat, który jak widzę nie został nawet wspomniany. Pozdrawiam i życzę CIERPLIWOŚCI ARKĘ NOEGO ZBUDOWAŁ CIEŚLA, A TYTANIKA PROFESIONALISCI
-
Witam, Wpierw wróćmy do zagadnienia impregnacji, a jeszcze wcześniej do przygotowania powierzchni do impregnacji - oraz do zagadnienia wydobycia rysunku drzewa, słoji i przebarwień. Po oliwieniu, zebraniu nadmiaru oleju, impregnuje 2% szelakiem, po wyschnieciu - pumeks z znów 2% - aż do zalepienia porów w drewnie. Dalej zabawa -- 5% -> 10% -> 15% ---------- 10% -> 5% - 2% -------- olej ------ 2%, 2%, ---- olej ----- 1%. Powodzenia. p.s. Jak znajdę tytuły książek o renowacji, to wrzucę na forum, ale wójek google znajdzie je szybciej
-
Witam, piszecie o politurze - tylko trzeba powiedzieć, jakim roztworem (2%, 5%, 12-15%) w którym czasie politurowania. Nic nie piszecie o pumeksie - i to jakim, jest wzmianka o oleju (przed politurowaniem, aby wydobyć rysunek drzewa, czy na koniec do połysku). Można teżstosować 3% plus odrobina kalafoni - ale to dla wprawnych. Przeczytałem garść informacji z lektur o renowacji starych mebli, o powłokach politurowanych i ich renowacji. Jest to opisane dość szegółowo, tylko o jednym nigdzie nie doczytałem się - o cierpliwości, czyli schnięciu. Ja do odświeźania powłok politurowanych używam 1- mycie, wpierw benzyna ekstrakcyjna, po wyschnięciu lakowa - oczywście tammpon ledwo mokry. 2- terpentyna, - po wyschnięciu, rozpuszczanik spirytusowy OCZYWIŚCIE CAŁY CZAS OBSERWUJĄC POWIECHNIE STAREJ POWŁOKI, I ZWASZE CZEKAJĄC AŻ ODPAROWUJE, A STARA POWŁOKA BĘDZIE SUCHA !!!! 3- zabawa z 2% politurą (czasem z dodatkiem kalafoni) Nie chce podnosić tematu jakości szelaku i jego rodzajów, używam tylko odwoskowanego. Z naturalnym nieodwoskowanym miałem nie lada problemy, i wolę czysty szelak bez wosku, w sumie chyba łatwiej się parucje na tym szelaku. Podejrzewam, że z nieodwoskwanym trzeba mieć więcej wprawy, wieksze doświadczenie.
-
Witam, http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&0&2uswk&Zenith_2572PC , ale chyba ten model nie ma stop sekundy.
- 1105 odpowiedzi
-
- zenith
- stary zenith
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Numery seryjne i rok produkcji niektorych marek
So.Ry odpowiedział Leo13 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Witam, zdjęte ze strony http://forums.watchuseek.com - ale niestety bez numerów referencyjnych i kalibrów -
Witam, zawsze mam skojarzenie, że krytyka zawsze jest potrzebna - ale, jak pojawiły sie płyny do zmywania wszelkich powłok, czy to z drewna czy z metalu, było wielkie hallo'ooo. Przecież STARĄ POLITURĘ TO TYLKO MOŻNA DYNDĄ ZMYĆ - niczym wiecej. A jednak, dziś są inne sposoby - czy lepsze, kwestia wyboru tradycji. Jedynym znakiem zapytania jest czy płyn do zmywania starego wosku z podłóg, nie jest za agresywny, ale jak zrobisz próby na niewidocznych kawałkach i jest OK, można zaryzykować. ARKE NOEGO ZROBIŁ CIEŚLA, A TYTANICA PROFESIONALIŚCI
-
Witam, i na tym to polega, przy każdej trudności trzeba najpierw pomyśleć i znaleźć rozwiązanie. Pomysł super, z tym zmywaczem wosku do podłóg. Teraz samo odświeżenie politury to przyjemna zabawa. Trochę małych szmatek z lnu, tamponów i szelak 2% (najlepiej odwoskowany - lemon) i odrobina cierpliwości.
-
Witam, trzeba się zastanowić czy warto dobierać się do starej politury, niech ona zostanie. A z woskiem sobie można poradzić na dwa sposoby. Można go zneutralizować terpentyną, dokładnie myjąc prawie suchą szmatką, wielokrotnie powtarzając tę czynność, i sprawdzając tamponem ze spirytusem czy dokopaliśmy się do starej politury, którą za wszelką cenę osobiście bym zachował. Drugi, mniej skomplikowany sposób - to nałożenie dobrego wosku, najlepiej nanowosku. Technika nano pojawiła się w wosku i jest super - poszukaj nanwosk firmy autosol. Są trzy rodzaje - wybierz ten który jest od temperatur, chyba od -17C do +65C w opakowaniu żółtym. Dla osoby która nie miała do czynienia z szelakiem, to lepiej wybrać drugi sposób, a do szelaku -to droga wpierw przez lekturę o renowacji mebli, i dużo cierpliwości przy pierwszych próbach.
-
Na portalu aukcyjnym (nie wiem czy mogę podać nazwę) wystawia firma BLIK-ART, nie tylko szelak ale i komponenty do niego, rozpuszczalniki 99,8 % super sprawa, bez zapachu dyndy oraz bejce spirytusowe w różnych kolorach.