Organizacja w skali od 1 do 10, dla mnie 8. (brak na punkcie herbaty czy wody do obmycia twarzy/ rąk - to się nie może dziać), Wydawanie pakietu - masakra, godzina w kolejce ( bo mogły odbierać wszystkie dystanse) Bieg w mojej opinii bardzo trudny, i to nie tylko ze względu na dystans. Prawie 8000m przewyższenia dało mocno w kość. Niektóre zejścia były prawie w pionie, podejścia też niczego sobie. Asfaltu nie wiele, dużo kamieni i jeszcze raz kamieni Wystartowało 280 osób, dobiegło do mety 133. Zegarek super (wole od garmina 5, który leży w szufladzie) zapis najdokładniejszy + jedno ładowanie. Bieg na pewno dla doświadczonych ultrasów.