Pilot353

Po latach wróciłem do saszetki.

Od czasu gdy zakupiłem Fenixa 5 stałem się jednozegarkowcem. Nie łączę go z telefonem, chyba żeby tylko zczytać treningi.

Superrr. Również myślę o wymianie pedałów w dwóch meridkach, no ale zawsze wyskoczy coś innego. Do wiosny wymienimy

Co tu taka cisza. Rower na jesień i zimę przygotowany. A Ja?

Już zamówiłem drugi. Komfort to jedno a jakiś łańcuch w który zaopatrzył nas producent to drugie. W przyszłym tygodniu zrobimy wymianę, sprawdzenie rozciągnięcia oraz czyszczenie tego na ktorym jeżdziłem.

Jest sens jeździć na dwa czy też trzy łańcuchy czy też jest to bezsens. Powoli zbliża się czas pierwszego mycia łańcuchów i tak się zastanawiam czy nie kupić drugich (dwa rowery)

Wpiszcie w Google rowery rondo. Są już znane ceny rowerów marki RONDO. Karbon na Force CX1 3700 ojro Karbon na Rival 1 3000 ojro Stal na Apex 1 2300 ojro Alu na Apex 1 1900 ojro https://www.bikerumor.com/2017/03/07/bf

Do 40 km też dziś cisnąłem, potem nastąpił kryzys. Byle górka i nogi się podawały Ale i tak 73 wycisnąłem. Teraz myślę co jutro robić ????

Córa dziś zaliczyła glebę, rączka lekko wygieta i wyrwany ten przegób kulisty, popychacz czy jak to zwać. Jest możliwość naprawy tego oraz sens? Nie wiem czy pierścień wyskoczył czy też wyrwał alu, które go trzymało.

W Meridzie mam kierownicę 700mm i przyłapuje się na tym że bardzo często ręce trzymam na manetkach, czyli gdzieś na 500:600mm. Ale tylko na spokojnej jeździe na prostych odcinkach, z góry lub pod górkę pełna mobilizacja z pełnym rozstawem rąk na kierownicy

Kask może nie jest czymś super hiper lecz na głowie mi przypasował. Początkowe zakupy to jednak porażka, pompka, druga pompka, gacie, babskie gacie itp itd i rachunek zrobił się dość ciekawy.

W końcu w domku. Dziś dzień zakupowy, nowe siodło, gacie na 4 litery i kask w końcu, nauczka po zeszłym tygodniu, a jutro ruszamy w lasy. A co. Półtora kilograma znów mnie mniej. Trzeba popracować na kolejną redukcję wagi. A miało być miło i przyjemnie ????

Też mam 50-tkę nawet przekroczoną. Przy 172 wzrostu mam Koła 29 i na mniejsze bym nie wymienił. Teraz musze opanować hamowanie jadac z gory, wczoraj glebę zaliczyłem a dziś mordka poobijana ???? Czegoś się chyba wystraszyłem i za mocno przyhamowałem. Ale myślę że to nie ostatni raz ????

Wie co serwisuje. Merida to je to ???? Dziś w swojej obróciłem mostek i podkladkę dałem u góry. Jeszcze siodło do wymiany w przyszłym tygodniu, to to jest jakaś porażka.

Oj tam oj tam. Byle do weekendu. ???? W tygodniu w trasie więc tylko weekendy zostają na jeżdżenie. Ten temat śledzę lecz pisanie z telefonu jakoś mi nie podchodzi.

Trudno jest mi na to odpowiedzieć gdyż nie mam porównania do innych rowerów. Wydaje mi się że jest dobrze a czas i kilometry pokażą czy dobrze myślę. Na razie muszę go objeździć, wyczuć w terenie. Gdy minie pierwszy zachwyt zacznie się wyłapywane niedoskonałości. Na początek zastanawiam się czy nie obniżyć kierownicy poprzez obrócenie mostka. Ten idzie w górę. Pierwsze 20 km po lesie zaliczone, po obiadku jeszcze wypad na miasto na skwerek i bulwar.

Olać lapcie, kto ma w bloku taki balkon jak ja ze dwa rowery wchodzą jeden za drugim a jeszcze lapcie luzem leżą ????

Bo z tymi rowerami już tak jest. Zawsze coś się nie podoba przy wybieraniu, a to hamulce a to przerzutki, ot trzeba było iść na kompromis a resztę wypady do lasu pokażą.

Naczytałem się, nakombinowałem, naprzeglądałem stron z rowerami a i tak w końcu kupiłem dwie meridy big nine 500 ???? Jutro rano ruszam z żonką w lasy.

Mam cichą nadzieję że ecipeci ma te lasy już objeżdżone i coś więcej o nich napisze chyba że jeździ tylko na szosowym.

Z kondycją pewnie za dobrze nie jest a lasy mamy dopiero obeznane na odcinku jakiś 15 km, dużo chodzimy z kijkami (Nordic Walking) Na wejściu do lasu kilkaset metrów z korzeniami, pod górę i nierówności potem juź ładne, równe drogi leśne takie turystyczne lecz są teź drogi zryte przez leśników z kolejnymi. Rozum podpowiada od początku że tylko MTB i to nie najgorszy a oczy jak to oczy. Na razie za dużo czytam, w sobotę jedziemy pozwiedzać pobliskie sklepy z rowerami.

Szosa odpada. Przełaj kusi. Troszkę się obawiam lasów trójmiejskich, drogi dość zróżnicowane. Byliśmy z żoną w niedzielę w intersport ie popatrzeć na dostępne granty MTB a ona jak zobaczyła szosówkę to trudno ją było oderwać. Jazdę raczej będziemy preferowali spokojniejszą co nie oznacza że nutki szaleństw nie będzie.

Co myślicie o rowerach przełajowych? Gdynia jest wprost z jednej strony otoczona lasami, ścieżek rowerowych jak i innych leśnych nie brakuje. Cały czas mam problem z wyborem. MTB czy przełajowy.

Ecipeci, orbeę gdzieś w 3city dostałeś czy z neta?

Problemem nie jest 0.5' a raczej rowery które występują w rozmiarach 17, 19' Czy przy moich 18 ryzykować większy czy mniejszy. To już muszę w sklepach sam wymierzyć.