Grand Seiko to ciągle Seiko (w postrzeganiu marki przez większość). Idąc dalej tropem motoryzacyjnym - mimo, że Bentley, Bugatti i Lamborghini należą do tego samego koncernu co Skoda czy Seat to nikt nie powie, że są porównywalnie prestiżowe (casus szwajcarskich koncernów zegarkowych mających w portfolio różne marki). Nawet japońskie koncerny motoryzacyjne doszły do tego, że nie wystarczy zrobić luksusowej i świetnie wykończonej Toyoty, Nissana lub Hondy, bo jakie by dobre nie były, to prestiż tych marek jest od lat określony i ciężki do zmienienia - dlatego powstały marki Lexus, Infiniti i Acura. Inny przykład - Nissan GT-R, który jest doceniany przez fanów motoryzacji (tak jak Grand Seiko przez bardziej zaznajomionych zegarkowo), ale w postrzeganiu większości ludzi to ciągle "tylko Nissan" i żadna konkurencja dla np. Ferrari 458 Italia.