Te auta nie zniknęły bez przyczyny, widać rynek zrewidował plany i przyszłość motoryzacji. Czy to "ekologia", księgowi, potrzeby klientów, a może naturalny postep, pozostaje kwestią do dyskusji. Ceny, no cóż, tanio niestety nie jest (choć dzięki chińczykom, kilku producentów zaczęło obniżać swoje ceny).
Ja też chciałbym np. iPhone'a, który trzyma na baterii 2 tygodnie jak Nokia 6310. Ale jest jak jest... był czas przywyknąć