Czarny z datą dotarł do Lublina. Jest moc (a właściwie ciemna strona mocy;-)! Pudełko adekwatne. Swoją drogą, rzadki to przypadek, gdy opakowanie jest bardziej tajemnicze niż jego zawartość... Ogólnie: rogatywki z głów przed QV, bo wykonał kawał świetniej roboty. Kolegom z forum też należy się uznanie za aktywny udział w temacie. Brawo! Czekam z niecierpliwością - i już się piszę w ciemno - na kolejny projekt!