Na spinning (przeważnie Gnom 3) jeszcze mi się nie zdażyło przecięcie żyłki. Za to "na żwyca" - owszem i stosuję przyponik kiedyś stalowy, teraz keblarowy. Po zakończeniu łowienia wypuszczam je - za dużo ości nawet w większych okazach, a ryba i tak kulinarnie niezbyt aromatyczna.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.