Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

trez

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    334
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez trez


  1. farmaceuta w szpitalu wyjmował szczepionki z lodówki, żeby nie działały, aż przypomniały mi się te stare śmieszki z zatrudniania weganina w masarni
     
    https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-antyszczepionkowiec-farmaceuta-celowo-zniszczyl-setki-szczep,nId,5011588

    Aż mi się przypomniała jedna pani z pobliskiej apteki, która poproszona o "coś na" czy "jakieś na to" wciskała homeopatię :( Ludzie sami zauważyli, że coś nie ten tego i jak się otwarła inna apteka niedaleko to pomimo bycia sieciowkową, się szybko zwinęła ;)


  2. 1 godzinę temu, beniowski napisał:

    Ja mam pytanie do specjalistów tutaj, bo piszą tu też lekarze: nas we Włoszech (Lombardia) znowu zamykją (tzw. czerwona strefa). Szkoły, do gimnazjum, są otwarte. Natomiast gimnazja i licea zamknięte. I stad moje pytanie, czy dzieci mniejsze zarażają mniej niż starsze i dlatego postanowiono gimnazja i licea zamknąć? Tego akurat pojąć nie potrafię. Czy po prostu rząd boi się wkurzyć rodziców małych dzieci którzy nie mieliby z kim ich zostawić samych w domach? 

     

    Też nie jestem lekarzem, więc też mogę się wypowiedzieć :D ale poważnie, to sam mając mniejsze dzieci, szukałem jkaiś czas temu informacji i wynika mi że:

    - małe dzieci mniej zakażają się pomiędzy sobą niż dorośli a częściej chorują zarażone bezpośrednio od dorosłych, w przeciwieństwie np do wirusa grypy,

    - nastolatkowie zarażają się i pomiędzy sobą i pomiędzy innymi grupami podobnie jak dorośli ale znacznie rzadziej mają objawy przez co częściej są cichymi roznosicielami

    - nastolatkowie z natury swej mają znacznie szersze i aktywniejsze życie towarzyskie niż przedszkolaki czy nawet wielu aktywnych zawodowo dorosłych.

     

    dodając niezwiązany już z wirusem fakt, iż opieka nad małymi dziećmi jest znacznie większym kłopotem organizacyjnym dla pracujących rodziców, wychodzi logiczny rachunek ryzyka. Nie wiem czy istnieje już wiarygodnie ustalona granica zysków-strat w wieku pomiędzy nastolatkiem na przedszkolakiem, stąd różnice w wieku chodzących dzieci pomiędzy krajami.

     


  3. dobrze, że są pogrubienia i podkreślenia, nie trzeb czytać całego :) zresztą są do tyłu, przecież my to tu już ustaliliśmy wcześniej, skoro najbardziej wszczepionym społeczeństwem jest Izrael a wynalazcą i właścicielem technologi firma z Nadrenii, to oczywistym jest, że wrócili do starych zwyczajów :D przypadek? nie sądzę :D



  4. ...  
    Ty tak na serio ?????
    Uważasz że ograniczony dostęp do slużby zdrowia spowodował spadek zachorowalnosci i zgonów na inne choroby ?
    ...


    Wywracasz kota wiesz jak ;) Na pytanie czy lockdowny, ograniczenia i dystansowanie znacząco ograniczają rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych, jest akurat prosta i wielokrotnie potwierdzona odpowiedź, tak, nawet bardzo!

    Mamy napewno dużo do dyskusji, co było i jest potrzebne, kiedy, komu i czy warto było, jeszcze więcej zdań bedzie o krótko i długoterminowych kosztach. Oczywiście racja jest, że stało się wiele krzywd osobom, które nie dostały potrzebnej pomocy lekarskiej tylko to wszystko dzieje się na tle wychamowania bardzo wielu innych chorób.

    Pewnie zaraz ktoś z grypą wyskoczy, że dziwnie zniknęła, przy takich samych objawach na pewno wiele przypadków podciągnięto pod covid ale ciekawie się robi przy chorobach ni pierona nie przypominających go. Taka ciekawostka, bo kretyni antyszczepionkowi nie wyskoczyli w zeszłym roku z kapelusza, działają od lat i zbierali żniwo. Ostatnio zaczęły pojawiać się z powrotem w Europie ogniska odry czy krztuśca, przy okazji prawie całkowicie wychamowalismy to. Co pewnie dodatkowo rozzłościło antyszczepów, tyle lat ich starań poszło się je.. :D Podobnie z ospą wietrzną u dzieci, która np w Polsce, dość stroniącej od powszechnej i skutecznej szczepionki ma nią, w zeszłym roku też znacząco wychamowala.

    Przykładów będzie wiele, nie chcę się licytować na tragedie ludzkie, bo to nie o to chodzi ale jeżeli ktoś chce się z czegoś śmiać to może wpierw warto sprawdzić czy warto ;)

    Ps
    a sam jestem ciekaw statystyki wypadków transportowych i poszkodowanych, na tzw chłopski rozum nie podjął bym się wyrokowania. Nie powinno to mieć większego znaczenia, bo jak pisałem parę dni temu, w wypadkach jednak mamy wielokrotnie niższe liczby, niemniej chętnie kiedyś bym trafił na dane z policji, która prowadzi tę statystykę :)

  5. zazdraszam ... ale jak tak se myślę, to qrna to może jednak działa, może właśnie dzięki temu wiedzą, że ja nawet nie mam xboxa i nie ma po co mi dawać game passa 😳

    #zapomnianyprzezgatsa


  6. Ja przyznam, że jestem zawiedziony programami czipowania, od lat się ma grypę szczepie i nic, nawet jednego kuponu na xboxa czy do sklepu :(
    #zapomnianyprzezgatsa

    Ale pozostaję w wierze, przy covidowej dostanę nowego czipa, dzięki 5g szybko się zaktualizuje i napewno chociaż zniżka na windowsa się załapie


  7. 56 minut temu, loco50 napisał:

    ... Ktoś mądry powie, że więcej ginie w wypadkach komunikacyjnych.Ok,zgadza się, ale gdyby nie ta chińska zaraza Ci ludzie by żyli. 

     

    Nie :D

     

    Na drogach w 2019 zginęło ~2900 osób, z czego ~800 pieszych, rannych zostało ~35tyś z czego ~10 tyś poważnie. Źródło - policja: https://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,wypadki-drogowe-raporty-roczne.html w pdf-ie wystarczy podsumowanie na początku, np strona 6

     

    Za to nietoperz odpowiada w tym roku za dodatkowe 65 tyś. zgonów! Źródło: Lubię prosty zbiór z urzędów stanu cywilnego, suma wystawionych aktów zgonu, statystyka odporna praktycznie na jakiekolwiek mataczenia - https://dane.gov.pl/pl/dataset/1953,liczba-zgonow-w-rejestrze-stanu-cywilnego-dane-miesieczne pierwszy z góry do pobrania jest arkusz xls, prosta tabelka z 5 lat, jako że większość to październik i listopad, fajnie wydać po samych liczbach, jak 2020 nie pasuje do reszty. Sumarycznie listopad to prawie dwukrotny! wzrost całkowitej śmiertelności w Polsce.

     

    Takie dane powinny dawać jakieś wyobrażenie i to wszystko przez chorobę, która sama od siebie nawet nie jest bardzo śmiertelna. Zastanawia mnie kiedy zaczniemy rozmawiać o problemach ozdrowieńców, znacznie więcej niż zmarłych jest osób z długotrwałymi powikłaniami. Robiąc zimną kalkulację strat dla gospodarki, to z tego tez będą solidne kwoty ;)

     


  8. pozdrawiam kolegów z innego forum ;)

     

    a b_easy z tym przykładem taniej kolby to niestety ale nie :) wspomniany przez ciebie ekspres jest jak pasek krokodyla za 2$ z ali, wszyscy wiemy że nie bardzo, a zegarek z ręki przecież nie spadnie :D

    Wogóle nie musisz kupować sprzętu za kilka tysi, żeby pić najlepsze kawy świata i przygotowywać je prawidłowo, zmieścisz się poniżej jednego. Najdroższy będzie młynek powiedzmy ~500-700zł będzie dobrze, ale zwalniamy przy 1-1.5k ale potem jest z górki, aeropress ~100zł, drip czy chemex +konewka ~100-300zł, phin ~30zł! a serio deklasuje efektem wszystkie automaty, kawiarka ~100zł dużo jest możliwości.

    Najważniejsza jest kawa! dobrą ciężko zrobić źle, to ze macie złe wspomnienia z "plujką" jest winą kawy, nie szklanek ;) no chyba że użyjesz takich delong-iów jak zaproponowałeś, wtedy ciężko zrobić cokolwiek smacznego, bo podchodzisz do specyficznego przepisu czymś, co nie spełnia podstawowych warunków, ooo wiem, to jak pójście na basen z wr30, jest wodoodporny? no jest


  9. dla mnie zegarki są hobby użytkowym, lubię je nosić i noszę wszystkie, nie mam takich na specjalną okazję czy takich do oszczędzania, z czasem wypracowałem sobie jak by mechanizm oceniania, czy stać mnie na dany zegarek.

     

    Powiedzmy, że to eksperymentem myślowy o nazwie framuga :) Jak wiecie, nosząc zegarek codziennie, cały dzień, z czasem o coś nim się zahaczy, no nie ma ch... we wsi żeby w końcu w coś nie trafić, więc zadaję sobie pytanie, co się stanie jak się to stanie i mamy trzy możliwości:

    a) będę miał to w nosie

    b) wścieknę się i będę się wściekał za każdym razem widząc tę rysę

    c) popłaczę się

     

    a interpretacja wyników wygląda tak:

    a) nie warto kupować, skoro nie będzie mi na nim zależeć

    c) nie stać mnie na to, jak może chłop nad zegarkiem płakać?

     

    Wiem, że niektórzy lubią proste zasady typu tyle % wypłaty nożna a tyle nie, ale u mnie tak nie działa, zwłaszcza w stosunku do zegarków, których realna wartość i prestiżowa wartość są wydmuszkami poza jakąkolwiek logiką, więc jak dobrać im logiczne ramy?

     


  10. tylko, że chyba nie o tym samym myślimy, nie staram się załadować zegarka a kilkanaście obrotów koronką to prawie że nakręcony, mi chodziło raczej o dosłownie pojedyncze obroty, aż sekundnik ruszy, ale to nie jest istotne, kręć ile ci potrzeba :) ja w każdym razie piaskowego tarcia w swoich 9015 nie zauważam, ustawia mi się je bardzo przyjemnie. Różnice w odczuwaniu pracy naciągu są dla mnie o wiele większe pomiędzy samymi zegarkami i ich kopertami niż mechanizmami. Wręcz po dwóch skrajnych stronach mam dwie implementacje 2824, w jednym wogóle nie czuć żeby tam jakiś mechanizm był, prawie nic nie słychać, w drugim mam wrażenie, jak bym wyrywał sprężynę.

     

    A jako ciekawostkę powiem, że najlepiej startującym mechanizmem jaki kiedykolwiek miałem jest miyota 8215, mam jedną sztukę i rusza jak się tylko na nią spojrzy :) Do wyciągnięcia jej z pudełka, żeby nie wystartowała to sapera potrzeba ;) Mi się jeszcze nie udało :D

     


  11. też mam dwie 9015 i żadna w ciągu ~5-6 lat się nie rozregulowała, jedna robi -4s ±1s, druga +5s do +7s. Jest to dość nowoczesny mechanizm, wywodzący się z linii niezwykle solidnych. Jest na rynku od ~10 lat więc wielkich historii o wytrwałości nie mógł się jeszcze dorobić i jak narazie spotykam się raczej z pozytywnymi opiniami.

     

    Rotor faktycznie naciąga w jedną stronę i naciąga się nieco wolniej od np dwukierunkowego 2824 ale nie jest to nie wiadomo jak duża różnica i raczej trudna do zauważenia przy normalnym użytkowaniu, za to ma parę godzin więcej rezerwy. Nie są to różnice robiące różnicę ;)

     

    Myślę, że w klasie ogólnodostępnych, masowo produkowanych mechanizmów, jest jednym na lepszych wyborów. Posiada komplet podstawowych funkcjonalności jak 28kbph co daje ładny, płynny ruch sekundnika czy stop sekundę a w połączeniu z relatywnie niską ceną łatwo tłumaczy jego dużą popularność w microbrandach

     

    ps

    nigdy nie zastanawiałem się nad dźwiękiem przy nakręcaniu, po co nakręcasz automaty? 2-3 ruchy żeby ruszył rozumiem, ale więcej?

     


  12. bez przesady, nie każda firma musi robić rozmiarówkę jaka się akurat tobie podoba, zgoda, że upsizing zaszedł za daleko ale na takie prawdy objawione mogę jedynie złośliwie podrzucić, że na szczęście są tez producenci rozmiarów męskich, a nie tylko dla zniewieściałych strojnisi ;) nie obrażajcie się bardzo, chciałem kąśliwie, nie mam osobistych zawiści.

     

    Najlepsze, że sam nie noszę Balticisów, bo są dla mnie zbyt biżuteryjne, zbyt zdobne. Tylko nie mam z tego powodu pretensji do firmy, zamiast tego od kilku już lat żona z przyjemnością nosi wielkiego dla niej i przerysowanego, 37mm :)gwiezdnego nurasa :D

     


  13. Co to się porobiło 42mm to jeszcze 2 lata temu był średni rozmiar. Dzisiaj to według niektórych monstrum :-). Moda jak sinusoida ze skrajności w skrajność. Najpierw liliputy , później olbrzymy teraz znowu liliputy na topie a za 2-3 lata znowu olbrzymy po 46mm :-)

    ...

    pięknie to podsumowałeś, mam takie same obserwacje mody na rynku, znowu od 2-3 lat na większość nowych projektów patrzę z dystansem, byle nie za dużym bo zegareczka można by nie dostrzec ;) a dopiero co się ogarnołem po patelniach do bigosu.

     

    Wpierw się cieszyłem jak rosły, mając łapę niedźwiedzią zawsze lubiłem solidne żelastwa, ale szybko okazało się, że i tak nie daję rady, a teraz znowu otaczają mnie paseczki 18/16mm, które u mnie wyglądają jak sznurówki ;)

     

    Przesadzam oczywiście, ale z modami ciężko się żyje, nie można zrobić raz większego, drugiego mniejszego, trzeba maksymalizować nijakość i płynąć z falą. Szczęście, że to właśnie wśród microbrandów, poza koniunkturalistami jest jeszcze co wybierać.

     


  14. panowie ma ktoś 1972? zastanawia mnie szerokość bransolety, na stronie pisz że w uchu ma 20mm, ze zdjęć widać że ona się zwęża i że pierwsze ogniwo jest na szerokość koperty, wie ktoś, albo czy mógł by zmierzyć ile ta bransoleta ma przy zegarku i w zapięciu?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.