Bry, pochwalę się swoimi spadkami: Pierwszy, po ojcu - pozłacana Rakieta, podwójna data, dni tygodnia po angielsku. Ruszyła od pierwszego ruchu, nowe szkło, pełen serwis, nowa koronka, trochę kosztowało, pozostało trochę spolerować rysy, śmiga elegancko sry za foto, wszystko wina starego aparatu Drugi, po dziadku, wyszperany u Babci w barku - chyba Sława, chyba pozłacana - uwagi co do marki, modelu mile widziane, podwójna data, dni tygodnia, i tu chyba rzadkość u "Rusków", po francusku!. Niestety, werk był cały zardzewiały, jeden indeks "wylatał" - z oryginału pozostała koperta, tarcza oraz tarczka z dniami tygodnia w języku francuskim, kazałem ją pozostawić. Poza nowym werkiem - ponoć jakiś z początku lat 80 nieużywany został włożony, nowe szkło, wskazówki i koronka, a i tak policzono mi połowę tego co za w/w Czekam na paseczek do niego.. Nigdy takiego nie spotkałem, ktoś coś podpowie o tej Sławie?