Steven Erikson - "Pył snów".
Na etapie dziewiątego tomu sagi, ta powieść jest jak powrót do domu.
W realia znane, bliskie i gwarantujące pewność jakości.
A proza i rozmach wyobraźni autora nadal zachwyca.
Kiedy czyta się poszczególne tomy w bliskiej odległości czasowej łatwiej zauważyć jak splatają się wątki.
Jak autor wywołuje "efekt motyla".
Wielki, różnokolorowy, wielopłaszczyznowy świat.
Charakterni, zróżnicowani i odporni na obojętność czytelnika bohaterowie.
Szalona magia.
Chwilo trwaj...