Conquest VHP towarzyszy mi już ponad 3 miesiące. Początkowo nie byłem przekonany do tego zegarka. Teraz go uwielbiam. Pierwsze primo, to precyzja chodu. ZERO sekund od pierwszego ustawienia. Drugie, jest efektowny, zarówno dla posiadacza jak i osób postronnych. Trzecie, czytelność tarczy we dnie i w nocy. Zegarek ma też swoje wady, pisałem już o tym: bransoleta nie ma żadnej regulacji, wygoda noszenia jest tylko dostateczna (na pasku Hirscha bardzo dobra), wodoszczelność nie imponuje, Reasumując, kogo stać psychicznie na wydanie 3.500 pln za zegarek na baterię, ten raczej nie będzie żałował....