Nie wiem co zrobić i jak się zachować odpowiednio.
Kilka tygoni temu kupiłem pierwszego Rolexa z lat 60,i postanowiłem wystawić na sprzedż moją kochaną Omega Constellation z lat 60.Atutem tego zegarka był pięknie zachowany stan i kompletna dokumentacja.Ponadto zegarek przeszedł serwis w znanym warsztacie.
Zadzwonił klient przez olx,i zaoroponował cenę niższą niż wystawiona lecz na tyle satysfakcjonującą że zgodziłem się sprzedać.
Z racji wartości zaproponowałem odbiór osobisty ale pan był za granicą i nalegał aby wysłać kurierem do jego brata.Ten miał przy kurierze odpakować i sprawdzić czy wszystko ok.
Po dwóch tygodniach dzwoni .Mówi że w sumie brat otworzył paczkę i wszystko ok,ale teraz gdy sam osobiście ogląda i chciał zegarek ustawić to po naciągnięciu koronki wskazówek nie da się przestawić a ogólnie to stanął I się nie rusza??
Teraz co mnie zdziwiło.Ten mechanizm jest na ruch i o ile ustawia się dość specyficznie koronkę nie ciągniemy do końca, tak nie potrzeba jest nakręcać aby zaczął chodzić.Nigdy z tym nie miałem problemu.
Kupujący twierdzi że ma sporo wspólnego z zegarkami i wie jak się z nimi obchodzić.Z tego co zrozumiałem jest kolekcjonerem i chyba domatorem zegarmistrzem.
Twierdzi że wtopił,ma pecha nl,chyba podejrzewa mnie o złe zamiary.Ja jestem w 100%pewien że zegarek był sprawny.Nosiłem go okolicznościowo przez kilka lat ,Był na serwisie u Dolińskiego i nikt w nim inny nie grzebał.
Zawsze kiedy go wyciągałem z szafy to ustawiałem godzinę i jeśli go miałem na ręce to chodził idealnie.
Gdybym mógł cofnąć czas nie sprzedaobym mu tego zegarka.Chętnie też odebrałbym go zpowrotem ale sprawny,w takim stanie jak go wysłałem.
Wiem że trudno coś będzie mi doradzić ale co zrobić?jak odzyskać sprawny zegarek?