Witam, od ponad 2 lat używam orient ray blue pierwszej generacji. Zegarek jest super, tylko teleskopy to tragedia, kupowałem u lokalnego zegarmistrza i się zrywają, kupiłem kiedyś 4 szt oryginalnych teleskopów orienta - to samo, zerwane po paru miesiącach noszenia. Kiedyś zerwał mi się teleskop, maskowniczka spadła w trawę i nie mogłem jej znaleść, musiałem kupić cała bransoletę za 200 zł. Doradźcie jak sobie z tym radzić? Może są jakieś super wytrzymałe teleskopy które się nie zrywają? Dodam jeszcze ze maskowniczki po paru tygodniach/miesiącach robią się luźne i nie przylegają ścisłe do zegarka. Bransolety nie mam zaciśniętej mocno na nadgarstku, może się swobodnie poruszać.