Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bercikk5

DOXA-strzał w kolano

Rekomendowane odpowiedzi

Co do niektórych zarzutów- nie traktuje DOXy ani znaczek swiss made jako wyznacznik perfekcji. Rozumiem że się zdarzają wady. Jak oddawałem zegarek na gwarancje to nawet nie myślałem żeby pisać o tym na forum. Grzecznie czekałem.

Ale jak Pani z serwisu powiadomiła mnie, że trzeba czekać 2 miesiące to miarka się przebrała. 

 

Wiadomo sezon urlopowy jest, ale aż takiego opóźnienia nie powinno być.

Tym bardziej, że nie oddaje go na serwis lub naprawę uszkodzenia z mojej winy, tylko oddaje go na gwarancje z wadą fabryczna. Więc powinno (teoretycznie) im zależeć, żeby to szybko naprawić, żeby klient był zadowolony. 

To nie jest chleb, że się sprzedaje go miliony dziennie

Ktoś  kogo stać na wszystko opowiedział kiedyś pewną historyjkę : w jego Rollsie pękła półośka, po zgłoszeniu przylecieli helikopterem mechanicy, wymienili i odlecieli... Po jakimś czasie księgowy gościa dzwoni do firmy i pyta o rachunek za wymianę (chce zamknąć miesiąc). W odpowiedzi słyszy, że to chyba pomyłka - w Rolls Roysach nie pękają półośki.... :D 


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś coś o tym jak perfekcyjnie działa Twoja firma. Podaj dane tej firmy i zobaczymy czy pracownicy mają takie samo zdanie co Ty ;)

Ps. Co ma RR do ww. zegarka?

Jak Ci się telewizor za kilka tysięcy zepsuje to też helikopterem przylatują go naprawić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś coś o tym jak perfekcyjnie działa Twoja firma. Podaj dane tej firmy i zobaczymy czy pracownicy mają takie samo zdanie co Ty ;)

Ps. Co ma RR do ww. zegarka?

Jak Ci się telewizor za kilka tysięcy zepsuje to też helikopterem przylatują go naprawić?

Jesteś inteligentnym człowiekiem - po co ta zaczepka? To tylko moje prywatne zdanie na ten temat. Dane firmy na PW jeśli tylko chcesz. Odnośnie RR - jest to klasyczny przykład dobrze rozumianego marketingu i dbałości o klienta. A podałem głośną i dostępną w necie anegdotę... Mniemam, że zarówno do Ciebie - jak i do mnie nigdy żaden helikopter nie przyleci...A Doxa dała ciała!


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. 1,5 miesiąca czekania na serwis nazywa się daniem ciała?

W takim razie dużo bardziej prestiżowe marki dają ciała bez przerwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystian trochę dziwi mnie Twoje zdanie. Jak idziesz kupić jakiś towar to oczekujesz, że otrzymasz go takiego, jaki jest w specyfikacji. A jeśli nie jest to powinni usterkę naprawić bądź wymienić towar na nowy.
Uważasz taka sytuacje za normalna że ktoś bierze Twoje pieniądze, daje Ci bubel i karze Ci czekać 2 miesiące na naprawę? Moim zdaniem to trochę ośmieszenie firmy, bo może by to jakoś przeszło w firmie Kowalskiego za stodoła, ale nie w miedzy narodowej firmie.

I tak ps to nie jest zwykły serwis, tylko reklamacja wady fabrycznej(taki zegarek nigdy nie powinien trafić do obiegu).


Tym bardziej, że to nie jest firma Casio, tylko poniekąd płaci się dodatkowe pieniądze za znaczek swiss made który powinien zapewniać, że produkt przeszedł dokładniejszą kontrole jakości i bym składany przez ogarniętego zegarmistrza a nie chinczyka. 

Jeśli nadal uważasz, że taka sytuacja jest normalna, to czym się rożni szwajcarski zegarek od zegarka z chin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie ta dyskusja. Przecież firma nie odmówiła naprawy, tylko podała długi termin. Ma do tego prawo a Ty drogi kliencie godzisz się na te prawa kupując towar. Pewnie nie masz pojęcia o prawach producenta i swoich bo nigdy nic nie przeczytałeś na ten temat, ale gdyby owa Doxa chciała to mogła by ten zegarek nawet w grudniu naprawić i nic byś im nie zrobił.

A gdybyś był mądrzejszym, świadomym konsumentem, znającym prawo i nie lubiącym bić piany, szczególnie takimi głupimi tematami na forum, to wiedział byś, że trzeba było z paragonem udac się do sklepu i zażądać wymiany na towar nie wadliwy zgodnie z odpowiedzialnością SPRZEDAWCY za zgodność towaru z umową. Zakup na paragon to też umowa cywilno prawna. Sprzedawca dlatego pewnie załatwił Ci nowy zegarek bo wiedział o tym prawie i mógł podejrzewać że się może na nie powołasz. 

Na przyszłość polecam tę drogę. Pisanie tu na forum paszkwili niczego nie zmieni a Doxa to nie pępek świata tylko marginalna firemka odbijająca się obecnie od dna. Z dawnej świetności niewiele zostało.

 

W ostatnim poście piszesz o Casio - osobiście wolał bym kupić Casio za 1,5 tys niż Doxę w tej samej cenie. To firma produkującą zegarki wysokiej jakości.

 

Dopłata za Swiss Made - nie rób śmiechu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pewnie dlatego na zachodzie zyje sie lepiej. Nie mam tu na mysli finansow, gdyz w Polsce tez mozna zarobic, ale mentalnosc ludzi. To jest takie samo napedzajace sie kolo, ktore poczatek ma w swoim "szlacheckim", nowoczesnym liberum veto brzmiacym - zaplacilem to wymagam. Pan kupil i zareklamowal, wiec musi miec. Firma chcaca zrealizowac wszystkie zobowiazania zmniejszona zaloga musi innych pogodnic na nadliczbowe albo weekendy (w najcieplejsze miesiace zagonic ludzi do roboty w soboty! A gdzie rodzina?). Jest tylko jak widac jeden magik-szef na forum, ktory zrobi wszystko a ludzi nie dojedzie. Gratuluje to nowosc w zarzadzaniu zasobami. Wracajac do tematu. Zegarmistrz pracujacy w sobote tez nie popusci i chce zrobic zakupy w niedziele, wyprac garnitur na 'za godzine' itp. Wiec sprzedawczyni i praczka tez dyma w niedziele, zamiast posiedziec z dzieciakami cxy spotkac sie ze znajomymi. Potem wszysycy narzekaja ze czasu nie maja, rodxina cierpi, znajomych brak. A na zachodzie luz. Mechanik w sobote w Leverkusen? Wol.e zarty.

Dlatego czasem trzeba poluzowac posladki i chwile pomyslec, ze o towar za 300 euro, ktory firma chce naprawic nie warto robic dymu na pol europy.

 

Bo potem juz kazdy dojezdzs kazdego, przychodzi szef hans czy alfonso i dojezdzaja ciebie po 12h dziennie i w weekendy. Przez podatki i takich pieniaczy jak ty niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie ta dyskusja. Przecież firma nie odmówiła naprawy, tylko podała długi termin. Ma do tego prawo a Ty drogi kliencie godzisz się na te prawa kupując towar. Pewnie nie masz pojęcia o prawach producenta i swoich bo nigdy nic nie przeczytałeś na ten temat, ale gdyby owa Doxa chciała to mogła by ten zegarek nawet w grudniu naprawić i nic byś im nie zrobił.

A gdybyś był mądrzejszym, świadomym konsumentem, znającym prawo i nie lubiącym bić piany, szczególnie takimi głupimi tematami na forum, to wiedział byś, że trzeba było z paragonem udac się do sklepu i zażądać wymiany na towar nie wadliwy zgodnie z odpowiedzialnością SPRZEDAWCY za zgodność towaru z umową. Zakup na paragon to też umowa cywilno prawna. Sprzedawca dlatego pewnie załatwił Ci nowy zegarek bo wiedział o tym prawie i mógł podejrzewać że się może na nie powołasz. 

Na przyszłość polecam tę drogę. Pisanie tu na forum paszkwili niczego nie zmieni a Doxa to nie pępek świata tylko marginalna firemka odbijająca się obecnie od dna. Z dawnej świetności niewiele zostało.

 

W ostatnim poście piszesz o Casio - osobiście wolał bym kupić Casio za 1,5 tys niż Doxę w tej samej cenie. To firma produkującą zegarki wysokiej jakości.

 

Dopłata za Swiss Made - nie rób śmiechu...

Ależ tu nie chodzi o naprawę... Zegarek przeszedł kontrolę, która nie zauważyła błędu. Dostał się do dystrybucji i nasz kolega fatalnie go kupił. Oczywiście masz w wielu punktach rację, ale "paszkwil" to zbyt dosadne słowo. Myślę, że pora zamknąć temat. Jeszcze tylko proszę o przetłumaczenie na polski ostatniego wpisu od Pana Laszlobenesz... Nie chcę czegoś źle zrozumieć... Proszę Moderatora o zamknięcie tematu.


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie-bez przesady,zegarek to nie respirator...ze już,natychmiast....

P.S No i "weekendy" i "okres wakacyjny" to chyba nie wymysł naszej częsci europy?:-)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@avid

 

Czego nie rozumiesz? Chcesz moj numer telefonu zeby ci wytlumaczyc, ze ludzie poprostu maja urlopy? Rozumiem, ze ty jako guru zarzadzania jako jedyny na swiecie masz metode ulozenia grafiku pracownika pomijajac 26 dni urlopu wypoczynkowego. Chetnie poznam nazwe firmy na priv jesli mozna. Obiecales ze mozna.

 

Jesli Doxa jest RR wsrod zegarkow to gratuluje optymizmu. Jesli nie jest to gratuluje intelektu w doborze anegdoty. A kupujac cos z niskiej polki trzeba liczyc sie z pewnymi ustepstwami. Nikt nikogo nie chcial okrasc, ani oszukac. I autor watku i ty jestescie poprostu zwyklymi pieniaczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to nie jest normalne ze placac za cos co kupuje jako nowe mam czekac na to 3 miesiace bo producent dal d*py . Ja zaczal bym od sklepu bo biorac swojej doli nie mniej jak 30% za cos w koncu tez odpowoadaja i musza bez laski wymienic go na nowy . Nie rozumiem jak to mozliwe ze cala firme zamyka sie na 2 misiace , prze iez nie wszyscy musza brac urlop w tym samym czasie, jako pracodawca ( w Polsce , ale mysle ze tam tez ) mozna narzucic ze tylko polowa np w lipcu a druga w sierpniu i jazda , firma robi chociaz polowe zlecen ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja jestem drugi ,też ulożylem grafik bez szkody dla firmy uwzględniając urlopy ,które wcale nie muszą być realizowane w okresie wakacji i w pełnym wymiarze -jednorazowo,-chetnie tez uzupełnie Twoje braki w tej kwestii.

P.S Też nie do końca Cię zrozumiałem........

 

 

P.S Gdyby sklep był taki "cudowny" dał by drugi egzemplarz , i sam reklamował wadliwy,tyle.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@bury

 

Albo trzeba jeszcze wyserwisowac urzadzenia, zrobic remont pomieszczen i Bog tylko wie co jeszcze. To jest real life.

 

Nie rozumiem za to jednej rzeczy - po zakupie towaru niezgodnego z umowa mozna od niej odstapic. Potem kupic cos danej firmy albo i nie. Wiec w czym problem? Przeciez mozn bylo oddac ta Doxe i kupic xxxxxxx z polki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cook

 

W takim przypadku oczywistym jest ze jesli mozesz wykonac 100% zadan zmniejszona zaloga to przez caly rok kiedy urlopow brak zarzadzasz nieudolnie, bo masz o tyle procent FTE za duzo ile procent ludzi mozesz wyslac jednorazowo na urlop. Jesli nie jestes w stanie wykonac 100% zadan to albo nadrabiales przez caly rok (a w serwisie nie da sie tego zrobic!), albo jednak powstaje szkoda dla firmy a ty masz o sobie jedynie dobre zdanie. No chyba, ze pracownicy jada po 12h lub w weekendy...

 

Jesli wymysliles swiety graal zarzadzania zasobami ludzkimi to prosze podziel sie nim z wszystkimi, bo w mojej firmie same urlopy wypoczynkowe to okolo 2800 dni rocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ,znów się mylisz.

Zarządzam dobrze bo przewidziałem że Ty nie przewidzisz i wyślesz ludzi na urlop w okresie wakacyjnym ,przez co ja będę miał mniej zleceń w tym okresie....

No i swoją wiedzę opieram na praktyce a nie bzdurnych danych.

Wszyscy pracują [zmianowo] od poniedziałku do niedzieli w wymiarze 12 godzin dziennie.

 

Rok i 2800 dni? na jakiej planecie mieszkasz? :D

Żart.

 

P.S Pewnie udaje mi się to robić lepiej od Ciebie bo nie wiem co to FTE


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cook

 

W takim przypadku oczywistym jest ze jesli mozesz wykonac 100% zadan zmniejszona zaloga to przez caly rok kiedy urlopow brak zarzadzasz nieudolnie, bo masz o tyle procent FTE za duzo ile procent ludzi mozesz wyslac jednorazowo na urlop. Jesli nie jestes w stanie wykonac 100% zadan to albo nadrabiales przez caly rok (a w serwisie nie da sie tego zrobic!), albo jednak powstaje szkoda dla firmy a ty masz o sobie jedynie dobre zdanie. No chyba, ze pracownicy jada po 12h lub w weekendy...

 

Jesli wymysliles swiety graal zarzadzania zasobami ludzkimi to prosze podziel sie nim z wszystkimi, bo w mojej firmie same urlopy wypoczynkowe to okolo 2800 dni rocznie.

u mnie wychodzi jakieś 2500 dni ;) nie ma przerw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

P.S Gdyby sklep był taki "cudowny" dał by drugi egzemplarz , i sam reklamował wadliwy,tyle.

 

Ale przecież sklep tak zrobił... przeczytaj proszę cały wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, bo w mojej firmie same urlopy wypoczynkowe to okolo 2800 dni rocznie.

:D  :D  :D  :D  :D

 

A u mnie 39 000  B)


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam 63 dni zaległego urlopu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie 312 000. Ale przecież nie planuje tego jedna osoba, tylko szefowie poszczególnych jednostek.

 

Edit: oczywiście nie piszę o swoich zaległych :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D  :D  :D  :D  :D

 

A u mnie 39 000  B)

:D !


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.