Czarna powłoka na bezelu ORIENT Ray i nowy SEIKO Monster

[tommly 10244]

Mam pytanie odnośnie trwałości naniesionych czarnych powłok na bezele w obu modelach zegarków.

Czy taka powłoka jest trwała i odporna na zarysowania, ewentualnie obicia? Jak to wygląda po roku, 2, 3?

Zastanawiam się nad zakupem "pomarańczy" i się waham, czy iść w tą stronę, czy może jednak stary Monster ze srebrnym bezelem będzie lepszym wyborem.

 

Nie żebym zegarkiem wbijał gwoździe;-), ale wiadomo, że jakaś ryska zawsze się może przytrafić w użytkowaniu.

[ptaku 109]

W Orientach latwo ja zarysowac

[SzalonyJackPirat 62]

Mam Raya od 2 miesiecy. Uzytkuje normalnie, zadnej rysy.

[hugo012 1200]

Bezel Ray'a zarysowałem w pierwszym tygodniu użytkowania (rysa w okolicy godziny 3).

Użytkuję go często od 9 miesięcy i doszły mi odpryski farby na godzinie 6. Szkło jak nowe.

 

W moim przypadku uszkodzenia wynikały chyba od uderzeń w ościeżnicę, bo zdarzało mi się zahaczyć.

 

To jest tylko moje wrażenie nie poparte niczym więcej, niż testem na oko, ale wydaje mi się że SKX007 ma bardziej wytrzymały bezel. Jako toolwatcha Ray'a nie polecam, ogólne wrażenia bardzo pozytywne.

 

[trollu 677]

Jak dla mnie, po chwilowej refleksji nie ma sensu rozwodzić się nad "rysowaniem" zegarków. Wiadomo - polerowane części rysają się od samego patrzenia ale wszystko zależy od nas samych. Ja nie jestem "katownikiem" zegarków ale na ręce zegarek też nie jest owinięty w folię bąbelkową. Rok użytkowania seiko snk - nie stwierdziłem jakichś uszczerbków i jego późniejszy właściciel nie zgłaszał jakiś "ale" z tytułu "miał być w dobrym stanie a jest inaczej". Niemal rok posiadam Seiko SSA, poza kilkoma rysami na uszach "na własne życzenie" przy nieumiejętnej wymianie bransolety rys brak, nawet demonizowane wypukłe szkło czyste. Przeszło pół roku używania Raya - głównie jako zegarek codzienny - był ze mną na wakacjach, pływał w jeziorze, na basenie z 2-3 razy zawadziłem o jakąś barierkę - rys brak. 

Natomiast do pracy mam casio - czasami zdarza mi się przyłożyć nim o jakąś blachę itd, w garażu czasami też nie ma lekko grzebiąc coś przy aucie i wygląda jak wygląda. Jak ktoś nagminnie wali zegarkiem po ścianach to rysy szybko się znajdą

[Burns 3946]

W Monster będzie trwalsza ponieważ bezel (prawdopodobnie jest stalowy) i pokryty jedną z odmian DLC jakimś tam tlenkiem węgla (nie mam teraz czasu sprawdzać jak to się nazywa dokładnie w Seiko) - w każdym bądź razie powłoka uzyskuje wyższą twardość od stali.

 

Natomiast w Mako to anodyzowane aluminium i jak sama nazwa podpowiada aluminium jest bardziej miękkie od stali a w samym anodyzowaniu też nic szczególnego nie ma.

 

Poniższy zegarek mam już pięć lat, a mikrorysy widać tylko pod światło żarowe, ryski są nadal czarne a o odpryskach nie ma mowy:

 

Natomiast Sumo ma to samo Mako i jak chce się go mieć w nienagannym stanie - trzeba uważać:

 

Podsumowując to co pisze @hugo12 jest prawdą

PS. Każdy zegarek da się porysować i uszkodzić prędzej czy później, nie ma zegarków niezniszczalnych...(kwestia czasu lub pecha i tu nawet szczególne dbanie nie uchroni). 

[tommly 10244]

Starego Black Monstera mam już chyba ze 2, czy 3 lata i jakoś śladów użytkowania na nim nie widać. Fakt, że noszę go głównie w cieplejsze miesiące, całe wakacje i jakieś imprezy, ale srebrny bezel wygląda jak nowy, koperta zresztą też. Kąpiele słoneczne i wodne też ma za sobą.

Na czarnym bezelu z ORIENTU na fotkach widać, że ta powłoka jest, jakby to powiedzieć powierzchowna i delikatna. Kiedyś miałem zwykłego automata ORIENTu i jakość wykonania nie była za wysoka, owszem co do mechanizmu nie miałem żadnych zastrzeżeń, ale pomimo, że o sprzęt, zegarki, telefony dbam, to koperta miała ślady obić, a szkiełko mineralne było porysowane.

Chyba będę więc jednak polował na pomarańczę ze srebrnym bezelem - MONSTER górą

Dzięki Panowie.

PS. Ewentualnie jako worktool'a kupię jakiegoś KOMANDIRSKIEGO ;-)

[pawelb29 863]

Wszystko zależy od stylu użytkowania , czy uważasz na zegarek i traktujesz go ostrożnie czy jest to tylko rzecz użytkowa dla Ciebie.

Druga sprawa także czy to ma być jeden zegarek do codziennego użytkowania czy jeden z wielu , wtedy jasne ze ma mniejsze szanse na ewentualne rysy .

[SzalonyJackPirat 62]

Od 2lat mam Seiko ze zlota PVD i zadnych rysek czy przetarc, a polerowana Festina zlapala eyski tylko od patrzenia. Jak kolega wyzej napisal, wszystko zalezy od uzytkowania.

[tommly 10244]

Od 2lat mam Seiko ze zlota PVD i zadnych rysek czy przetarc, a polerowana Festina zlapala eyski tylko od patrzenia. Jak kolega wyzej napisal, wszystko zalezy od uzytkowania.

No mam właśnie takie dziwne wrażenie, że ta powłoka w Seiko jest "nieco" bardziej wytrzymała niż w Oriencie, nawet jak się popatrzy na zdjęcia, a może to tylko działa moja wyobraźnia i podświadomość mówi bierz SEIKO :-)